Koty trzy i my.... KOŃCZYMY.....

puszatek pisze:hej Izuniu jak po urlopie się pracuje

Baśku

- ciężko , bo nadal połowa ludzi się urlopuje i trzeba więcej maszyn ogarnąć.
I gorąco na hali , klima nie działa. W pierwszą noc temp sięgała 29 st na ścianie , z dala od maszyn, dziś 25. Ile przy maszynach , wolę sobie nie wyobrażać :evil:

Izuś ja też kończę urlop, jeszcze tylko kilka dni, w poniedziałek do pracy :cry:

I cały rok trzeba pracować do następnego

ale co odpoczęłyście od pracy to Wasze :ok:

nie bardzo wiem po co pracować ale chyba trzeba :roll:

do następnego urlopu :1luvu:

alab108 pisze: ja też kończę urlop, jeszcze tylko kilka dni, w poniedziałek do pracy

Aluś, to długi miałas ten urlop

zazdraszczam :oops:

A ten tydzień przeleciał pędzikiem :mrgreen:

. Połowę zaplanowanych rzeczy nie zrobiłam , bo oczywiście pogoda była do .......

Może we wrześniu, może w pażdzierniku parę dni jeszcze bym wzięła....

Al;e - jak kocham koty - w przyszłym roku / o ile będę jeszcze pracować / biorę DWA tyg i może choć na parę dni wyjadę nad morze, choć na weekend.

Cześć, chudzielcu- rudzielcu kochany! :1luvu:

vip pisze:Cześć, chudzielcu- rudzielcu kochany!

Cześć chudzielcu rozkudłany :1luvu:

jak dobrze , że wróciłaś :ok:

A w rodzinie mamy nowego kota.....

A mnie się cuś w lapku przestawiło i zmniejszyłam sobie czcionkę / i tak już małą / i nie wiem jak to odkręcić :evil:

izka53 pisze:
vip pisze:Cześć, chudzielcu- rudzielcu kochany!

Cześć chudzielcu rozkudłany jak dobrze , że wróciłaś

A w rodzinie mamy nowego kota.....

A mnie się cuś w lapku przestawiło i zmniejszyłam sobie czcionkę / i tak już małą / i nie wiem jak to odkręcić

No ba, przecie my jak te siostry rodzone :1luvu:

.

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

izka53 pisze:
vip pisze:Cześć, chudzielcu- rudzielcu kochany!

Cześć chudzielcu rozkudłany jak dobrze , że wróciłaś

A w rodzinie mamy nowego kota.....

A mnie się cuś w lapku przestawiło i zmniejszyłam sobie czcionkę / i tak już małą / i nie wiem jak to odkręcić

Wciśnij jednocześnie Ctrl i +

Ewuś, oczy mi uratowałaś

co Ty tu robisz, Izuniu :?:

jesteś na wagarach :?:

puszatek pisze:co Ty tu robisz, Izuniu jesteś na wagarach

Basiulku , jakie wagary

Ciężko zapracowany łykend :mrgreen:

Zacztnam nocki w niedzielę, wieć dziś rano skończyłam :ok:

Dziewczyny , kciuki potrzebne. Pietrucha ma złamanie kości udowej lub miednicy. Wet był w domu, ale po 15 muszę jechać na prześwietlenie.
Przy okazji polecam poznaniankom - Mobivet. Wet na telefon.

Ojej, a co on zrobił szalonego ?

Kciuki za Pietruszkę mocno, mocno trzymam :ok:

Czyli czeka go operacja

?

Izuniu

Podejrzewam, że spadł z dachu, raptem jakieś 5 m. Choć wet nie wyklucza kopnięcia.
Wczoraj Pietrusia od rana znikł, co jest do niego niepodobne. Chodziłam , wołałam, szukałam....
Łudziłam się , że sąsiad zamknął go w garażu i wieczorem wróci. I wrócił, a właściwie to wyglądało jakby Gucio go przyprowadził.Bidak stawiał dwa-trzy kroczki i padał. Wsadziłam go na jego ulubioną półeczkę, przedrzemał do rana / jedyne dwie całodobowe lecznice w Poznaniu są bardzo daleko, do tego obie beznadziejne /. Rano znalazłam Mobiveta. Pietruś dostał metacam, betamox, cyclonaminę i kroplówkę.
Od wczoraj nic nie zjadł , nie wypił, nie siusiał.
No i muszę jechać do mojej przychodni, która ma rentgen, ale działa od 15.
Jestem przerażona....

Koty trzy i my.... KOŃCZYMY.....

Kto przegląda forum