KOTY z RUDY ŚL. Wysypisko niechcianych zwierząt.

Biedna, osiem lat to dojrzała pani ale jeszcze może długo pożyć... Mam nadzieję że ktoś jej da ciepły kąt

jejku jaka cudowna.
niestety, u mnie jak u Alienor, nie da się dopchnąć już nikogo

liczę, że jedno małe teraz pójdzie do domku to wtedy może

Zobaczcie to

Timek młody czarnulek bo zaledwie ok 1,5 roczny, trafił z ulicy ma niedowład przedniej łapki co widać na zdjęciach. Timek to wyjątkowy pieszczoch, najchętniej nie schodziły z kolan człowieka.
Inne koty czy też psy zupełnie mu nie przeszkadzają, akceptuje wszystkich. Kicia potrzebuje domku nie poradzi sobie na wolności
Obrazek

Co mam napisać?
Mam na tymczasie pięć i pół kota (piszę pół bo to maleństwo, kilkutygodniowe).
Cztery koty gotowe do adopcji, ciachnięte, zaszczepione itd.
To Psotka, Marsik, Antoś i Ninusia.
Chętnych do adopcji brak albo tacy, którym karalucha bym nie wyadoptowała.
Gdyby udało się wyadoptować (dobrze wyadoptować) te co są gotowe do tejże adopcji, to znalazło by się miejsce dla kolejnych bid.
Wiem, to może brutalnie brzmi ale niestety, takie są realia, ani ściany nie są z gumy ani tym bardziej portfel.
Jestem bardzo wdzięczna za to wsparcie, które jeszcze od niektórych otrzymuję ale nadal nie mam pracy a co gorsza widoków na nią również.
Żyję z odprawy, ja i moje koty. Muszę liczyć każdy grosz.
Oszczędzam tam, gdzie się da, ale jeść trzeba, szczepić trzeba i leczyć też trzeba, leki (moje) są drogie a u weta, choć zawsze ze zniżką, ale też trzeba płacić. Takie życie.
Z serca bym chciała pomóc, wziąć następną bidę na tymczas, tym bardziej, że rudzkie bidy mają ogromne serducha i kochają tak mocno...
No ale nie mam wyboru, muszę, po prostu muszę choć trochę włączyć rozum.
Przepraszam...

u mnie to samo... niż demograficzny taki, że cieszę się, że jeszcze mam godziny, choć nawet nie wiem, czy etat... a zwierzaków swoich 4 i 6 tymczasów... adopcji zero przez całe wakacje... niestety kryzys to nie metafora już... :cry:

Timek ma bardzo ładne zdjęcie i wzruszającą historię, Bunia zresztą też. Myślę, że przydałyby im się osobne, własne wątki i ogłoszenia.

Kierować się sercem nie zawsze można...

Ja rozumiem i nikogo nie wywołuję...

Zrobię im wątki,tylko pomóżcie mi na nich.

Wczoraj byłam u koleżanki w Łaziskach.Doczepił się do nas czarny kot/kotka.Nie wiem czy była w ciąży,czy była gruba.Ja uciekałam,a kot krok w krok za nami.Upatrzył sobie 2 letnią dziewczynke i wariował z nią.Dał sie przytulać,głaskać,nawet ciągnąć.Ciągle sie ocierał,mruczał, wskakiwał na kolana.Ludzie są wściekli,bo śpi na ławkach i nie chce zejść.Charakter ma niesamowity.Dzisiaj koleżanka popyta,czy jest czyjś,miał zbyt małą obróżke.Mam jakieś kiepskie zdj. z telefonu, ale nie mam kabelka,żeby zrzucić.

Justynko, ja nie mam do Ciebie pretensji.
Po prostu dostałam na skrzynkę info o poście w tym wątku, przeczytałam i poczułam się w obowiązku napisać, że obecnie jestem zakocona po kokardkę.
Serce się wyrywa do tych następnych bid ale rozsądek co innego mi mówi i tym razem muszę posłuchać rozsądku, nie dla siebie ale dla tych kotów, które już u mnie są.
To brutalne, wiem, ale takie są realia.

Ok, justyna8585 zrobi im wątki, ja potrzebowałabym jeszcze tylko info o kastracji (i ewentualnym szczepieniu i odrobaczeniu) - i zrobię im ogłoszenia. Timek wygląda jak mój Antoś, charakter chyba też podobny

Liwia_ pisze:Ok, justyna8585 zrobi im wątki, ja potrzebowałabym jeszcze tylko info o kastracji (i ewentualnym szczepieniu i odrobaczeniu) - i zrobię im ogłoszenia. Timek wygląda jak mój Antoś, charakter chyba też podobny

Pytałam o to, nie odpisuje...nie założe wątku bez zgody, koty były dodane na fb z ich strony...

Co robić? Kotka z małymi usadowiła je na balkonie u jakiegoś sąsiada tej dziewczyny.Co będzie jak facet wróci?:(Podobno 1,5 mies. temu kotka latała jeszcze z brzuchem...Maluchy da sie oswoić?Nie wiem jak z chorobami w schronisku,czy juz nie lepiej zostawić je.Doradźcie coś...Będzie robiło sie coraz zimniej

justyna8585 pisze:
Liwia_ pisze:Ok, justyna8585 zrobi im wątki, ja potrzebowałabym jeszcze tylko info o kastracji (i ewentualnym szczepieniu i odrobaczeniu) - i zrobię im ogłoszenia. Timek wygląda jak mój Antoś, charakter chyba też podobny

Pytałam o to, nie odpisuje...nie założe wątku bez zgody, koty były dodane na fb z ich strony...

Co robić? Kotka z małymi usadowiła je na balkonie u jakiegoś sąsiada tej dziewczyny.Co będzie jak facet wróci?:(Podobno 1,5 mies. temu kotka latała jeszcze z brzuchem...Maluchy da sie oswoić?Nie wiem jak z chorobami w schronisku,czy juz nie lepiej zostawić je.Doradźcie coś...Będzie robiło sie coraz zimniej

Co robić?

Timek:
viewtopic.php?f=1&t=156088

Bunia:
viewtopic.php?f=1&t=156090

Nie wiem, czy już nie lepsze schronisko

Liwia_ pisze:Nie wiem, czy już nie lepsze schronisko

Nie wiem czy nie ma w schronie pp,zapytam

Timek wygląda tak jak mój Michał, ech, serducho się wyrywa

mar9 pisze:Timek wygląda tak jak mój Michał, ech, serducho się wyrywa

Ja marze o kocie, niestety nie jest to realne...

Tamta dziewczyna dzwoniła do schronu,żeby zabrać maluchy...Schron ich nie weźmie, odmówili, nie wiem dlaczego

KOTY z RUDY ŚL. Wysypisko niechcianych zwierząt.

Kto przegląda forum