Steven ♥

[Sylvanas]

A jak ten łysy placek wygląda? Duży? Mój Bazyl miewa takie czasami.
W I części mojego wątku dałam foty: viewtopic.php?f=46&t=151833 (mój drugi post na tej stronie).
Podobne?
My byliśmy u weta, wyrwał kilka włosków, coś tam zbadał... mówił, że to raczej podczas zabawy z siostrą stracił czuprynkę Skóra była biała, zero czerwonego, nie drapał się, a sierść szybciutko odrosła. Od tamtej pory pojawiły się jeszcze 2 czy 3 podobne łysinki w innych miejscach (zawsze na pyszczku) i zawsze skóra biała, nie swędziało i szybko odrastało. Szczerze mówiąc do tej pory zastanawiam się, czy faktycznie to Tośka tak go urządza... bo innych wyjaśnień na to nie mam

NatjaSNB wygląda to dość podobnie rzeczywiście, Faf ma nieco większą łysinkę, ale nie swędzi go, nie jest czerwone, nie ma na tym ranek, po prostu całkowity brak sierści. Oglądałam go dość dokładnie i nie ma nigdzie indziej żadnych placków, tylko ten na głowie. Może być grzybica, może być też reakcja alergiczna, byleby nie łysienie...

[Sylvanas]

Łysy placek u Fafika nie jest ani reakcją alergiczną, ani grzybicą, ani łysieniem. Lekarz stwierdził, że jest to uraz mechaniczny, ewentualnie wynik stresu... po spotkaniu ze Stevenem pierwszy raz 2 tygodnie temu. Zgadzałoby się to w czasie. Na szczęście pani doktor dostrzegła też pod lupą meszek, więc dziura będzie zarastać, ulżyło mi, zawsze spodziewam się najgorszego. Steven waży już 0.9kg!

[Bellemere]

Całe szczęście, że to nie było nic poważnego.

Jaki wielki tygrysek! Tylko czekać, aż sięgnie Ci do kolan

[ab.]

Ładnie przybiera na wadze kotuś malutki.

[PumaIM]

Bo one w tym wieku rosną z dnia na dzień, albo i z godziny na godzinę

[Sylvanas]

Ładnie przybiera na wadze kotuś malutki.

Bo one w tym wieku rosną z dnia na dzień, albo i z godziny na godzinę

Rośnie mi klocek mały, ech! Śliczny się robi ♥

[Bellemere]

Cały czas jest śliczny, od samego początku! ♥

[Sylvanas]

Cały czas jest śliczny, od samego początku! ♥

Ach, no tak, taki słodziaszny, ale powoluteńku nabiera prawdziwych kocurowych kształtków, heh. Uwielbiam kocie dzieci, ale prawdziwą słabość mam do pięknych, dorosłych już kotów ♥ Ale bejbiki swój urok mają. Stevo biedny apatyczny, osowiały po szczepionce, apetyt na szczęście ma, do toalety chodzi. Może dzisiaj pośpię!

[Bellemere]

Ha, sądzę, że jest szansa na spanie!

[Sylvanas]

Ha, sądzę, że jest szansa na spanie!

Yes! A Wy Luny jeszcze buszujecie? Czy śpiulkanko się szykuje?

[Bellemere]

Jak jest wolne to buszujemy chociaż ona sama teraz przysypia z brzegu łóżka, wcześniej zjadła porcję PONa na kolację, pohasała, to teraz odpoczywa

[Sylvanas]

Jak jest wolne to buszujemy chociaż ona sama teraz przysypia z brzegu łóżka, wcześniej zjadła porcję PONa na kolację, pohasała, to teraz odpoczywa

A ja odpadam. Pomimo wolnego jutro. Śpijcie smacznie Lunki ♥

[Bellemere]

Były kiedyś określenia takie jak słowik i sowa - słowiki chodzą wcześnie spać i wcześnie wstają, a sowy siedzą do późna i późno wstają. Sądzę, że najczęściej jestem sową, ale czasem zmieniam się w hybrydę i śpię po 14 godzin
Dobranoc Wam obu!

[PumaIM]

Skowronki i sowy Słowiki to raczej nocą śpiewają Skowroneczki zrywają się o świcie, całe energiczne, brrr Ja tam sowa jestem, dość ekstremalna, potrafię i do czwartej posiedzieć... W każdym razie o ile wstaję dość wcześnie (najpóźniej o ósmej), to w pełni funkcjonować zaczynam dopiero gdzieś od południa. Późnym popołudniem podsypiam trochę, a potem cała rześka tłukę się do późna

[Bellemere]

A tfu, masz rację