SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

[Lifter]

[zdublowany post]

[Lifter]

Rozumiem, że jedząc nawet pół na pół mokre z suchym pijąc mnie i tak będzie lepiej nawodniony niż jedząc samo suche i więcej pijąc wody

Najprosciej to sprawdzic oceniajac ilosc siurkniec w czasie doby, takoz wielkosc brylek w kuwecie. U mnie byl juz czas, ze siural ledwo raz na dobe a brylka byla wielkosci - bo ja wiem - ze 2 sredniej wielkosci jajek. Bo tez nigdy spechalnie nie zwracalem uwagi ILE pije - jest woda, jest pita, wiec pije ile potrzebuje... Tja.

Jak sie bardziej przylozylem, zachecajac na rozny sposob do picia, to teraz siura 2x na dobe a brylki sa sporo wieksze - tak 3-4 jajka. A to i tak jak sie okazuje jest za malo.

Dlatego wlasnie przechodze z moim kotem z suchej na BARF - bo to "niepij" okrutny, a dopajac sie nie pozwala za skarby swiata -> problemy z pecherzem.

W ten wlasnie perfidny sposob chce go zmusic do spozywania znacznie wiekszej ilosci plynow...

[Kuśka]

u mnie kocury to troszke mniej sikają w te upały, ale normalnie to Kika ciągle sika i tyle ze zalewa pol kuwety 7 razy dziennie zmieniana kuweta, chyba zbankrutuje
I ubzdurały sobie, że sikają na worek na podłodze jak sie jakis nie wiadomo skąd nawinie trzeba go całego zalac 2 razy mi tak zrobiły i już więcej siatek nie zobaczyły

[czarnekoty123]

Rozumiem, że jedząc nawet pół na pół mokre z suchym pijąc mnie i tak będzie lepiej nawodniony niż jedząc samo suche i więcej pijąc wody

Jak zje 100g mokrego i 30g suchego (dalej mówimy o kocie 4kg), to będzie miał 80ml + 3ml, czyli 83ml nie wypijając ani kropli, czyli kot na samym suchym musi wypić 77ml, żeby dojść do tego wyniku.



Koty, które mają "żwirek" silikonowy nabierają czasami skłonności do sikania na każde foliowe coś (nie zawsze). Jak kot sika dużo razy po trochę, to nie jest dobrze - powinien sikać silnym słyszalnym strumieniem, bo wtedy dobrze płucze cewkę i znaczy, pęcherz zdrowy (no chyba, że pije tak dużo, że sika dużo razy i do tego konkretnie); jak sika mało, to może mieć straszliwie gęsty mocz, co w krótkim czasie może skończyć się piaskiem, a nawet solidnymi kamieniami w ilości większej niż to wynika z fizjologii. Zresztą Lifter też zauważył zmianę ilości przy dopajaniu w jedzeniu; jak ma za mało wody, to czym ma sikać? Szczególnie, że mokre jedzenie wprowadza dodatkową wodę, a suche ma tak małą wilgotność, że aby je strawić, to wodę jeszcze z układu trawiennego zasysa (stąd efekt znikania biegunek - błonnik dobrze pęcznieje pochłaniając wilgoć).

[ab.]

Szajka tez jest z tych niepijów.
Zjada tylko mokre z dolewką wody lub BARF tez z doleweczką i siusia 7 razy takie wielkości jajka.
Jak ja wzięłam z hodowli to była na suchym i siusiu była tylko 2 razy na dobę.

[czarnekoty123]

Bo kot musiał się nauczyć pobierać wodę z jedzenia (na pustyni nie ma wodopoju na zawołanie kiedy zechce); z tego, co czytałam, to kot pragnienie zaczyna czuć konkretnie na granicy odwodnienia, a poniżej tego "jakoś sobie radzi" - na krótką metę OK, ale na dłuższą => problemy z pęcherzem => problemy z nerkami. Zdarzają się koty, które piją dużo, ale to raczej rzadkość. Niektórzy producenci stosują "kompleks przeciw kamieniom zachęcający koty do picia" - polega to na dodaniu sodu (soli) - tylko jest niezła katastrofa, jak kot pomimo tego nie zacznie sporo pić i mu się woda zatrzyma w organizmie.

Zachęcam do lektury tego - tam jest dokładniej wszystko wyjaśnione; bibliografia na końcu. Materiałów w sieci jest o tym sporo, ale wiele obcojęzycznych.

[Lifter]

Ja mojemu, jak tylko sie gdzies uwali na podlodze, zaraz podsuwam pod nos miske z woda. I zwykle reakcja jest taka sama - najpierw zdziwione spojrzenie "no ale po co?", potem takie niuch-niuch... chwilka namyslu... i zaczyna pic. Czasem pare mlasniec, a czasem paredziesiat ale tak w 6 wypadkach na 10 cos tam zawsze wciagnie.

No i klopoty z pecherzem juz ma, a wyniki nerkowe w granicach normy, choc w gornej granicy (keratynina) wiec przystapilem energicznie do akcji "nawodnic kota" - zachecanie do picia i przestawianie na mokra karme, Mam nadzieje, ze to da szybkie efekty. Na razie sika 2x dziennie (wczesniej raz) i za kazdym razem wysikuje wiecej niz wtedy gdy sikal raz na dobe.

[czarnekoty123]

To pilnuj tej kreatyniny i w razie braku spadku po jakimś miesiącu czy dwóch, skoryguj dietę, żeby miała max. nisko fosfor (czyli nie średnio zalecany, a minimalny - zero ryb, kości, mączki kostnej i żółtek) - ale na BŚ jest o tym temat; w każdym razie ważne jest, żeby nie walić dużo fosforu i tylko wyłapywać wapniem, ale już od razu ograniczać jego podaż. Niemniej jednak mam nadzieję, że będzie poprawa przy większych dostawach wody oraz lepszym płukaniu nerek i żadna korekta w stosunku do diety dla zdrowych kotów nie będzie potrzebna.

Magnolii jak podstawisz wodę, to jeszcze ofuka i nieważne, w czym woda będzie i co do niej dodasz. Ale wet mi powiedziała, że zdarzają się koty, które tak mają i wtedy nie ma innej opcji, niż 100% mokrego i najlepiej z dolaną wodą, a w przypadku strajków głodowych - nawadnianie. Dla tego typu kota chrupki to morderstwo - powolne i na raty (coś jak znęcanie zwyrodnialców, tylko nieumyślne i powolne). Z początku jeszcze pochlipała jakiś rosołek czy śmietankę, a teraz nic, ale ona sika 3-4 razy i to kulkami wielkości 1-2 jaj (a to połowa Twojego kota), a strumień słychać 2 pomieszczenia dalej; wyniki ma w normie, ale bardziej u góry niż na dole (kreatynina max. wyszła 1.34, a min. 0.95 /3 badania w ciągu miesiąca miała i taka rozbieżność - to najniższe u mnie po 12h głodowania jak kazali/), ale jak się teraz nie zadba, to można to zepsuć (ona ma 5-6 lat, przepiękne zęby i futro gęste lśniące - raz geny, a dwa - ktoś musiał o nią bardzo dbać i szkoda byłoby to zniszczyć).

[Miraclle]

Mam koty felv i u Kubusia przez kompleksy immunologiczne pojawiły się problemy z nerkami. Nerki wróciły do normy są stabilne ale za to ma struwity. Był okres, że mocz wrócił do normy i po dwóch tygodniach znowu to samo.

Od trzech tygodni cały czas je karmę na struwity z Eukanuba. Pół na pół suche z mokrym. Do mokrego dodatkowo dodaje mu ok 9 - 10 ml wody na każdą porcję. Porcję daje małe.

Przez ok tydzień nie pił dodatkowo, od wczoraj znowu pije normalnie.
Podstawianie misek odpada.
Koty to dziwne stworzenia

Tofiś do podstawionej miski też nie podejdzie. Jedak lubi kocie mleko, mógł by je pić wiadrami
Od dziś robię test u Tofisia dostaje samo mokre zobaczę jak przełoży się to na sikanie. Normalnie sika dwa razy po małe kulki,lub raz kulka ogromna.

[czarnekoty123]

Jak mi Magnolia przez 2 dni ze stresu po podróży sikała 2 razy dziennie kulki giganty plus 1 raz mała (razem 3 na dobę), to ataku paniki dostałam, że tak mało a teraz widzę, że jej mało to znacznie więcej niż u kotów na suchym lub sucho-mokrym. Zresztą Mokate (FeLV) tez sikała sporo (surowizna od początku - żadnej karmy - ani mokrej, ani suchej nie chciała), więc myślałam, że wszystkie koty tak mają a tu widzę, że moje to sikacze istne.

Koty nie są dziwne - to ludzie są dziwni próbując przerobić koty na ludzio-podobne w zakresie pewnych nawyków koty są takie jakie je stworzyła matka natura

[Miraclle]

Dziwne, że od czasu do czasu same się "przestawiają".
Czasem muszę zmuszać do picia, a czasem sam leci i pije jak by mu miski mieli pochować.

Co do częstości sikania, to koty różnie sikają chyba norma to taka 1 - 2 razy na dobę.
U nas tylko po kroplówkach siku było 4 - 5 razy ale w małych ilościach.
Zazwyczaj siku jest 1 lub dwa ale jest "ciśnienie" i do czyszczenia mega kuka

[czarnekoty123]

Magnolia to normalnie tak 3-4 i za każdym razem z ciśnieniem, że słychać 2 pomieszczenia dalej.

Dzisiaj robiłam kolejna mieszankę (robię zawsze na tydzień) - przy ręcznym siekaniu mięsa (bo ja taka średniowieczna w kuchni jestem) w 2,5h zrobiłam, ale docelowo ma być w godzinę (taki jest mój plan). Jeszcze jest odrobina syntetycznych witamin z gotowych preparatów, ale coraz bliżej samych naturalnych składników (teraz stanowią 90%). A później chrupanie kości. Powoli, cierpliwie do tego dojdziemy.

[kotkins]

Od trzech dni mam tymczasa.
Na razie w stresie, mało je i wcale nie pije (tak mi się zdaje)
Siusia jeden raz dziennie.
Dziś wreszcie pojadł nieco mokrego i odrobinkę wołowinki.
Je za mało.

Jak nauczyć go pić?
Na razie boi się moich kotów , więc nie podchodzi do fontanny.

Tymczas oczywiście (jak to u mnie...) persik ,ma miseczkę z wodą...co mu jeszcze dać do picia?
Rosół ugotować?

[czarnekoty123]

Magnolię od pół roku próbuję nauczyć pić - ma swoją tylko fontannę, miski (metalowa i ceramiczna), w każdym inny rodzaj wody... i nic. Nawet rosołu ani śmietanki nie tknie (z początku piła). Koty niestety nie są płynolubne ale rosół wiele kotów zachęca do chlipania. Musi minąć trochę czasu...

[Lifter]

Sie chwalilem, a dzisiaj kiszka - je niewiele, tak jakby karma mu sie znudzila, dalem innej to troche poskubal, ale summa summarum to moze 1/3 dziennej porcji wchlonal (a wczoraj praktycznie 100% tego, co powinien) pije przyzwoicie ale tez szalu nie ma no i jeszcze dzisiaj nie sikal, a przywyklem juz do 2x dziennego siurkania. Przylazi i miauczy, nie wiadomo o co (troszke jakby domagal sie pieszczot), ale humor z tego co widze ma dobry, nie jest osowialy itd. Dobre i to. Moze po prostu "dzien marudy"?

Stara sie kocisko, zebym czasem nie za bardzo sie wyluzowal, ech...