Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

Super że Z. zdrowieje tak szybko :ok:

. Starsze pokolenia to z innego surowca robiono - nie poddają sie byle czemu

.
No niestety - z powodów różnych teraz mam pozajmowane prawie wszystkie weekendy. Ale miejmy nadzieję, że będzie piękna polska złota jesień :ok:

Też cieszę się z poprawy zdrowia u Z. :ok:

Revontulet pisze:Faktycznie chodziła z tym balkonikiem. Trochę jej przeszkadzał, gdy nosiła go pod pachą

Broszka, może Ty , może kto inny ... Mam taki problem od wczoraj - nie odbiera mi jedno z kont [wp.pl]wiadomości. Mam ponad 30 wiadomości na koncie wp.pl , a mi się od wczoraj nie ściągają

(((
Jak sie odbiera poczta to widać, że pojawia sie odbieranie - takie kreseczki zielone i pisze ile jest wiadomości, a potem się gdzieś w połowie zatrzymuje i pokazuje sie komunikat o błędach
Serwer zwrócił błąd. Konto: 'wp.pl', Serwer: 'localhost', Protokół: POP3, Odpowiedź serwera: '-ERR Spamihilator: One or more messages could not be received', Port: 110, Zabezpieczenie (SSL): Nie, Błąd serwera: 0x800CCC90, Numer błędu: 0x800CCC90

Wysłałam sobie z tego konta na inne, wiadomość i to przeszło, widać tylko nie odbiera. Napisałam do syna, ale on w pracy nie bardzo ma jak ..
Już mam 36 wiadomości :mrgreen:

Na forum czytam przez opcję 'obserwowane'.
Coś z serwerem może być? Z czymś.. nie wiem czym?

Jeśli znasz hasło do skrzynki to wejdź na pocztę przez stronę http://www.poczta.wp.pl i tam skasuj wiadomość na której się zawiesza.

Jakimś cudem hasło, które przyszło mi do głowy zadziałało

Konto zakładałam 100 lat temu i tylko w Indii korzystałam przez stronę wp.

Dzięki wielkie - naprawiło sie. W liście pokazało jeden spam, który usunęłam, a potem się odebrało 35 wiadomości, z czego połowa powiadomień forumowych trafiła do spamihilatora i tak

Ale on tak czasem robi.
Wiesz dlaczego sie tak porobiło? Mogło nie chcieć puścić tego jednego spamu, bo nie wiem na czym się mogło zawiesić..?

morelowa pisze:Wiesz dlaczego sie tak porobiło?

Skąd miałabym wiedzieć :lol:

Kiedyś też ściągałam pocztę na komputer i miałam tak kilka razy - wejście przez stronę i skasowanie podejrzanych wiadomości zawsze pomagało

Super że pamiętałaś hasło i udało się :ok:

Hmmm.. myśłałam, że jak wiesz jak zrobić, to może jakoś wiesz, co mu - temu kompu - się nie spodobało w wiadomościach. Mniej wiecej :mrgreen:

Wiecie co Migdał zrobił dziś rano??? Zwalił klawiaturę ze stołu i przesunął zupełnie monitor, i rózne małe przedmioty porozrzucał

Ale niestety to nie to, że koteczek przystąpił do normalnej zabawy... nie. On sie czegoś przestraszył.
Leżałam na podłodze, przy okazji drapałam Morelę pod brodą - Morelę leżącą pod stolikiem :lol:

I nagle usłyszałam rumor i zrywającego się Migdała, który spał na stole za monitorem. Jak sie później podniosłam to zobaczyłam co zobaczyłam, a Migdał spał na miejscu klawiatury :-o

Mam podejrzenie, że coś mu się przyśniło.. jakiś stukot albo coś w tym rodzaju :roll:

A może jednak jest szansa, że on specjalnie to zrobił? :mrgreen:

Zero szansy :mrgreen:

Temu kompu jednak coś jest. Albo komuś/czemuś innemu..

Niedobry komp!
Może trzeba już go wymienić?
Może Migdał zrzucając to i owo właśnie to chciał Ci powiedzieć? :mrgreen:

Czyli jest szansa, że to specjalnie było :lol:

Wiesz, ..czytałaś "Kot, który........" ? Tam ten kot daje różne rzeczy do zrozumienia w sposób nie zawsze od razu czytelny dla człowieka :roll:

Przy okazji - jak się te koty [w książce] odżywiają! tzn. jak sa karmione

, większość ludzi tak nie jada - większa większość. Oczywiście, żadnej kociej karmy - fuj :mrgreen:

I bardzo niezdrowo wg zasad kociego żywienia :lol:

Komp należałoby wymienić. Dawno. I tyle . Albo przynajmniej przekonfigurować.
Zrobiło mu sie aktualnie tak, że nadal nie odbiera wiadomości przez wp [po krótkim odbieraniu], muszę się zalogować na stronie, odebrać pocztę, a potem normalnie już się przedostają przez outlook express, którym się posługuję. I nawet jak nie ma żadnych spamów ani nic podejrzanego.
Mam w tej chwili otwartą tę stronę i zobaczę czy się sie będą ściągały, bo tak za każdym razem wykonywać wszystko, jak zobaczę, że wiadomości są a nie mogą sie przebić...

Drugi EDIT : jak strona otwarta to się ściągnęła nowa wiadomość..

A Twoje koty? Jak sie mają?

Syn wróci chyba niedługo z wakacji to Ci naprawi kompa :ok:

Pogłaskaj biednego Migdałka - u mnie Frania też miała złe sny, ale na szczęście kończyło się na płaczu, który przechodził gdy się pomiziało dzidzię i powiedziało, że wszystko już dobrze.

I Morelkę też pomiziaj, ale może zaczekaj aż będzie w bardziej dostępnym miejscu

.

Dzieciaki z wakacji wróciły już dawno. Teraz tym przejazdem to były w drodze na pogrzeb do Częstochowy [babcia synowej].
Syn nie przyjedzie bo musiałby na cały dzień, a albo pracuje, albo dziecko... itd. Może kiedyś, bo jest w domu pare rzeczy do zrobienia.

Z wchodzeniem pod stół nie mam problemu - ja mała jestem [ale nie tak, żebym na stojąco wchodziła, nie :lol:

], a rękę pod stołem miałam i tak :roll:

Poza tym ciągle je głaszcze jak tylko mam pod ręką :mrgreen:

Całuję jak dorwę też

W sumie, Dorotko, to one sie mają chyba nie najgorzej..

Zawsze wchodzę na pocztę przez stronę. Z Outlooka w ogóle w domu nie korzystam

Nie, nie czytałam "Kot, który..." :oops:

Postaram się to naprawić :mrgreen:

Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

Kto przegląda forum