Tri jest śmieszna. Ja mówię na nią Ryjek lub Ryjonek. A może powinna dostać jakieś ładniejsze imię jednak
Chodzi za mną jak cień. Prawie zawsze jest w zasięgu ręki. Bo ja jej daję różne smakołyki. Bardzo lubi gotowane mięsko.
Ale jak chce ją pogłaskać -ucieka.
Czasem mi się uda -ale niezbyt często.
Bardzo lubi inne koty i chętnie śpi z nimi.

Psów nie lubi. Jak podchodzą za blisko -fuka; ale już się ich raczej nie boi. Raczej, bo jeden z psów czasem ją goni i udaje, że chce zjeść -to wtedy chyba jednak trochę się boi, ale raczej się złości.
Jak jest łapanka do veta -Ryjonek się dematerializuje

. I nie jest ani ciachnięta ani zaszczepiona.
Była już umówiona i na ciachnięcie (dwie jej siostry są już dawno -po) i na szczepienie (jej piątka rodzeństwa jest zaszczepiona)
ale zwyczajnie nie potrafię jej złapać

jak jest łapanie.