Niezwykle inteligentna.
O początku mojej znajomości z Kicią przeczytacie tutaj:
viewtopic.php?f=13&t=151371&hilit=Niepe%C5%82nosprawne+tymczasy
Cóż mogę dopisać. Kicia jest już gotowa do adopcji.
Wrzód rogówki zostawił po sobie niewielkie zamglenie. Tak niewielkie, że trzeba się wręcz wpatrywać. Kicia zmieniła też swoje upodobania kulinarne. Whiskasa nie je już w ogóle, za to zjada wszystkie inne puszki. Suche również bardzo lubi. Rozsmakowała się też w kurzej piersi. Troszkę schudła.
Miewała zaparcia, ale dodaję do mokrego trochę mielonego siemienia lnianego i jest dobrze




