BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie" 1200gr Florka...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 20, 2013 13:10 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

nic mądrego nie potrafię napisać w tym temacie, ale jestem i bardzo mocno trzymam kciuki i z daleka wspieram każdą Twoją decyzję. Mam nadzieję, ze ten lek pomoże :ok: :ok: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Wto sie 20, 2013 22:05 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

Boo wiem, ze to nie ten wątek ale jesteś z Opola to może ktoś ze znajomych by jechał z Warszawy do Opola ? https://www.facebook.com/events/286976624775061/ Kotka jest ogłaszana na wątkach transportowych. Przepraszam i dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Śro sie 21, 2013 8:48 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

kasia1568 pisze:Boo wiem, ze to nie ten wątek ale jesteś z Opola to może ktoś ze znajomych by jechał z Warszawy do Opola ? https://www.facebook.com/events/286976624775061/ Kotka jest ogłaszana na wątkach transportowych. Przepraszam i dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Z tego, co widzę kotka już jest w domu.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sie 21, 2013 8:51 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

O 4.00 rano wymioty, później siusiu na podłogę :(

Wieczorem pojadł wołowiny ale dziś rano już nic.

Od niedzielnej, brązowej wody w dużej ilości, nie zrobił już żadnej kupy.

Dziś mam odebrać z apteki Mirtor ale nie wiem czy pobudzać mu apetyt skoro może mieć już niedrożne jelito :(

Sam Roderyk trzyma się jako-tako, naprawdę nie umiem powiedzieć czy cierpi, czy coś go boli. Nic na to nie wskazuje.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sie 21, 2013 9:59 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

:-( jak mu nawet pobudzisz apetyt, a nie będzie przyswajał, to i tak nic nie zmieni :-( tylko będzie przez niego przelatywało :-(
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro sie 21, 2013 10:12 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

Wiem. Mimo wszystko, nie spada na wadze jakoś drastycznie. Ok 10dkg co ok 4 dni choć był moment, że 10dkg odrobił.

Nie wiem co robić, zupełnie :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sie 21, 2013 11:05 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

Boo pisze:Wiem. Mimo wszystko, nie spada na wadze jakoś drastycznie. Ok 10dkg co ok 4 dni choć był moment, że 10dkg odrobił.

Nie wiem co robić, zupełnie :(


Dobrze Cię rozumiem, ja za pierwszym razem z Lemurem karmiłam go do końca na siłę, ale zobaczyłam kiedy całkowicie się poddał, bo to co zjadł (a jak tak się cieszyłam wtedy, że lepiej) za godzinę moja mama znalazła zwrócone na podłodze. Wtedy zrozumiałam, że to już chyba ten moment i na drugi dzień mój TZ pojechał do weta i okazało się, że faktycznie to już jest ten czas, że nie możemy go dłużej męczyć, bo on już nie chce i nic nie pomogły leki na pobudzenie apetytu :( Natomiast jeśli chodzi o Felixa to od początku go nie męczyłam z jedzeniem, chciał to coś tam polizał, a nie chciał to nie zmuszałam go, tylko starałam się pastę energetyczną trochę po mordce smarować. Tylko u niego to, jak sama wiesz, to były nerki więc on po prostu spokojnie sobie gasł :( . Chociaż prawie do końca wierzyłam, że może jednak się uda, nie chciałam popełnić tego samego błędu co z Lemkiem.
Musisz sama próbować jeśli widzisz nadzieje, że coś ruszy, bo ty go widzisz na co dzień i najlepiej znasz. Może chociaż troszeczkę conva do pysia strzykawką wlać Ci da, albo pastę energetyczną?
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro sie 21, 2013 11:32 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

Boo pisze:
kasia1568 pisze:Boo wiem, ze to nie ten wątek ale jesteś z Opola to może ktoś ze znajomych by jechał z Warszawy do Opola ? https://www.facebook.com/events/286976624775061/ Kotka jest ogłaszana na wątkach transportowych. Przepraszam i dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Z tego, co widzę kotka już jest w domu.

Dziękuję Pati, jeszcze jak pisałam nie było informacji o domku.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za Twojego kociaka i poprawę Jego zdrówka :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Śro sie 21, 2013 11:47 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

AgaPap pisze:
Boo pisze:Wiem. Mimo wszystko, nie spada na wadze jakoś drastycznie. Ok 10dkg co ok 4 dni choć był moment, że 10dkg odrobił.

Nie wiem co robić, zupełnie :(


Dobrze Cię rozumiem, ja za pierwszym razem z Lemurem karmiłam go do końca na siłę, ale zobaczyłam kiedy całkowicie się poddał, bo to co zjadł (a jak tak się cieszyłam wtedy, że lepiej) za godzinę moja mama znalazła zwrócone na podłodze. Wtedy zrozumiałam, że to już chyba ten moment i na drugi dzień mój TZ pojechał do weta i okazało się, że faktycznie to już jest ten czas, że nie możemy go dłużej męczyć, bo on już nie chce i nic nie pomogły leki na pobudzenie apetytu :( Natomiast jeśli chodzi o Felixa to od początku go nie męczyłam z jedzeniem, chciał to coś tam polizał, a nie chciał to nie zmuszałam go, tylko starałam się pastę energetyczną trochę po mordce smarować. Tylko u niego to, jak sama wiesz, to były nerki więc on po prostu spokojnie sobie gasł :( . Chociaż prawie do końca wierzyłam, że może jednak się uda, nie chciałam popełnić tego samego błędu co z Lemkiem.
Musisz sama próbować jeśli widzisz nadzieje, że coś ruszy, bo ty go widzisz na co dzień i najlepiej znasz. Może chociaż troszeczkę conva do pysia strzykawką wlać Ci da, albo pastę energetyczną?


Problem jest w tym, że wszelkie te pasty i odzywki są w dużej części oparte na roślinach, węglowodanach. A to właśnie one tuczą guza. Komórki nowotworowe pięknie na takich substancjach się rozrastają. Nie korzystają natomiast zbytnio z białka i tłuszczu zwierzęcego. Więc póki Roderyk je surową wołowinę nie dokarmiam go na siłę. Jakby coś mam już gotową odżywkę opartą tylko na mięsie także, jakby trzeba było to jest w pogotowiu.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sie 21, 2013 13:41 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

A pamiętam, że mój wet mówił, że najlepszy conv to wymieszana zmielona porządna wołowina, z zółtkiem i tranem. Tylko moje nie chciały tego jeść wcale :twisted:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro sie 21, 2013 13:44 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

Tak jest. Ale Rudy też tego nie ruszy, nie ma mowy :( A kiedyś za żółtkiem przepadał :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sie 21, 2013 14:10 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

Jak mu wątroba nie domaga, to nic dziwnego, że tłustego nie chce :-| po prostu źle się po tym czuje. A żółtko to ok.3g białka i 6g tłuszczu.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro sie 21, 2013 14:12 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

Tak do końca to nie wiadomo co jest z wątrobą. Zaraz od operacji dostawał hepa merz, jak skończyliśmy fiolkę to non-stop jest na hepato force. Wyniki wątrobowe były i są ok. Tylko wygląd wątroby był nie ok...
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sie 21, 2013 15:15 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

Jak z wątrobą jest OK, to wygląd też jest dobry; może mieć tam też niestety jakiegoś guza albo inne coś. Z nerkami tez tak bywa, że czasami niby wyniki dobre z krwi, z później nagle łup, bo dużo organów potrafi dobrze funkcjonować nawet częściowo zniszczona i to długo :-| ponadto jeszcze jest kwestia trzustki czy działa OK; poza tym jak mu jelita prawidłowo nie pracują, to i gusta kulinarne zapewne są inne. Biedny Roderyk... czytałam kiedyś o wołowinie - coś tam ma (tylko za nic nie pamiętam co), co pomaga kotom wyjść z ciężkich chorób (nie działa jak lekarstwo, ale je wspomaga), więc dobrze, że choć ta wołowina mu podchodzi... a conv tłusty - Mokate nawet polizać nie chciała :-|
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro sie 21, 2013 15:38 Re: BooKotki.Roderyk-chłoniak jelita.Rudy nie je.Czy to koni

Steryd przedłużył Tygryskowi życie o co najmniej 4 miesiące. I to w relatywnie dobrym stanie. Dostawał podskórnie Rapidexon. W dużej dawce. Głównie po to, by zmniejszyć obrzęk pod czaszką i spowolnić namnażanie komórek nowotworowych. Póki steryd działał z całą mocą, kotuś jadł. Jak siadał apetyt, to był znak, ze zbliża się czas na kolejną dawkę. U Tygryska problemem była jeszcze niewydolność zewnątrzwydzielnicza trzustki i jak guz zaczął dawać objawy neurologiczne, to kotuś był już chudy i od kilku miesięcy na Kreonie. Cudowałam z żarciem, jak nie chciał jeść. Czasem było kilka talerzyków ustawionych z różnym jedzonkiem. Podgrzewane na kaloryferze... na małej patelence... gorącą wodą...
Peritol u nas działał, a później steryd zwiększał apetyt. No i karmienie malutkimi porcjami co 2-3 godziny. W nocy też, bo jak miał pusty brzuszek, to miał nad ranem "głodowe wymioty". Zapytaj się Boo może weta, czy nie warto by było czymś łagodnym obniżyć stężenia kwasu żołądkowego - szczególnie na noc, bo skoro koło 4 nad ranem wymiot, to może być kwasem pusty żołądek podrażniony. Tygrys najpierw gluta z siemienia lnianego dostawał, a później Alugastrin (bo na mocniejsze leki źle reagował). I może spróbuj zblendowane/zmiksowane serduszko. Tygrys do końca jadł zblendowaną kaczkę (samo mięso bez skóry, bo trzustka), kacze i indycze żołądki, indycze serca. Wołowinę, którą wcześniej lubił, sobie odstawił. Kurczaka też nie chciał. Surowe sparzone, wymieszane z płatkami ryżowymi błyskawicznymi, żeby troszkę jeszcze kupkę "skleić".
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 17 gości