Rano jak byłam u kotka to nie zamknęłam go w klatce, jakoś tak mi go szkoda....
Gdy pojechałam po 13 godzinie znowu z mięskiem to niuniek spał na kanapie
Zjadł wszystko, miał zapuszczone kropelki i dostał antybiotyk.
Oczywiście byliśmy na spacerku, znaczy on był a ja chodziłam za nim.
Teraz też chodzi luzem, ale dobrze, że idzie do klatki do kuwety.
Bardzo dziękuję za wpłaty dla Czarusia odRenaty T.-50zł.
Aleksandry M.-70zł.
Piotra Ch.-350zł.
Dziękuję za serce, za to, że Czarusia los nie obojętny, dziękuję.
