Mamy Kota: Potrzebne głosy w konkursie Krakvetu

edit_f pisze:a mauryś wciąż chory.. i nie wiadomo na co..

a jak to się objawia?

Cammi pisze:
edit_f pisze:a mauryś wciąż chory.. i nie wiadomo na co..

a jak to się objawia?

najpierw była "tylko" duża rana, która teraz się goi, ale bardzo powoli.. skóra pęka i w niektórych miejscach ciągnie, trzeba było spiąć klamrą.. później nagle pogorszyła się morfologia, zaczęły źle pracować nerki.. dostał antybiotyki, jakoś przez prawie miesiąc.. było podejrzenie białaczki (wykluczono), fipa (bo brzuch był dziwny).. teraz parametry krwi poszły w górę, ale wciąż jest wysokie ob, jakiś stan zapalny, nie wiemy z jakiej przyczyny.. niedawno znowu pokazały się robaczki, w dużych ilościach, a był odrobaczany wcześniej 2-3 razy.. znów odrobaczenia, catosal.. raczej nie ma szans, że stan zapalny i osłabienie organizmu jest po robakach.. wciąż nie znamy przyczyny osłabienia kota.. w samy lipcu jego leczenie to ponad 1000 zł.. żeby tylko wyszedł na prostą..

wczoraj została wysterylizowana u dr Komendy kotka z ulicy Lubostroń.

Harry, ostatni z kartoniaków, pojechał do domu. NA Hetmańskiej zgłaszano 4 kociaki, wczoraj wieczorem poszłam, okazało się, że jednego rozjechał samochód. Drugi już u mnie, łapię dziś 2 pozostałe.