SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

[Bellemere]

gpolomska, niektóre Twoje rady to ja chyba oprawię w jakąś złotą księgę czy coś!

Kawałkiem mięska się z kotem nie podrażnię, bo karmię gotowymi. Więc jako że mi dzisiaj wody prawie nie tknęła, wywaliłam niezjedzone mokre i dałam sam Power of Nature, bez dodatku filetówki, i dolałam ze dwie łyżki letniej wody. Zrobiła się śliczna zupa. Nałożyłam sobie trochę na palec i dawaj, kusić kota! Niech poluje!
Kotu coś pachnie, cóż to może być? To pachnie i ucieka! Chcę to!
Wylizała w końcu z palca i zeżarła naraz całą porcyjkę

[czarnekoty123]

Bellemere, to nie moja rada tylko doświadczenia innych a tak przy okazji, to jeszcze warto poczytać o stresie u kotów i kiedy jest chorobotwórczy (ten wątek, post z 2012-01-14, 09:30 oraz pod nim, czyli 2012-01-16, 13:17 - z niego jest o tym rzucaniu mięsem i ogólnie wiele ważnych rzeczy o kociej psychice, wybrzydzaniu przy misce i nierozładowanym stresie jako źródle problemów).

Lifter, każda - nawet najlepsza karma - może u danego kota powodować alergie; zdarzają się nawet koty uczulone na mięso myszy. W każdym razie jeśli karma nie służy i uważasz, że jest korelacja czasowa między podawaniem karmy a wystąpieniem problemów, to jej nie dawaj; poza tym suche to suche, a dla kota z problemami z układem moczowym to już całkiem porażka - jak mało pije i je suche, to jest mocno narażony na problemy. Mam nadzieję, że to tylko nietolerancja pokarmowa - a jak się jelita rozdrażnią (suche drażni i jest ciężej strawne), to minie trochę czasu nawet na dobrej karmie zanim będzie OK.

[Bellemere]

Niemniej jednak, dzięki może zacznie w końcu jeść jak porządny kot, już jej dzielę mokre na mniejsze porcyjki. A jakby ją na stałe polubiła z dodatkiem wody, to już w ogóle zacznę skakać po ścianach

Wątek z BŚ jest super, bardzo wyczerpujący, gdzieś tam mi się przewijał temat stresu u kotów domowych niewychodzących, więc od kociaka się bawimy wędkami, sznurkami itp. żeby sobie polatała trochę. Szkoda, że się strasznie boi wychodzić na dwór, mam szelki i chciałam ją wyprowadzać na ogródek, poskubać świeżej trawki... Ale zaraz za drzwiami robi oczy w słup i zaczyna dyszeć próbowałam raz powolutku, żeby sobie sama wyszła, to nie chciała, raz ją wzięłam na ręce i głaskałam cały czas, ale nadal się boi. Bardziej ją świat stresuje niż siedzenie w domu. Mam typowego kanapowca

[Lifter]

Nawet nie strasz...

[czarnekoty123]

No nie straszę - wiem, jak było z Magnolią zanim się jako tako wszystko unormowało - 8 posiłków na dobę regularnie co 3 godziny dzień i noc, po tygodniu było już co 4 godziny, bo inaczej od razu wymioty - początkowo myślałam, że od chrupek, ale okazało się, że to po prostu z głodu: miała tak podrażniony przewód pokarmowych po kokcydiach i ich leczeniu, że pusty brzuch oznaczał od razu wymioty mazią jak u Ciebie i czasami jakimś kawałkiem chrupka. Przeszliśmy na samo mokre i nastąpiła poprawa. Teraz BARFujemy, bo mi się znudziło bieganie za kotem z mokrym i "zjedz kotusiu troszkę" (mielonki średnio jej się podobają, a w kawałkach dobrych karm brak) - mięso wcina, a większe kawałki szarpie do skutku (czasami ochlapując sosikiem suplementowo-żółtkowym wszystko dookoła); no i cenowo wychodzi to dużo lepiej, a raz w tygodniu mogę poświęcić popołudnie na krojenie mięsa w długie cienkie paski (bo mielone to jej nie pasuje).


Jeszcze jedno znalazłam ciekawe odnośnie sztuczek producentów karm - warto zerknąć.

[Lifter]

Po prostu brak slow po przeczytaniu tego tekstu. A czowiek kupowal tego RC czy Purine, cieszac sie ze nie daje kotu smieciowego zarcia, tylko PORZADNA karme, bleh.

No nic, dzis kupilem ZiwiPeak. Wyjdzie miesiecznie jakies 200 zl przy masie mego kocura, ale coz zrobic, nie bede sam sie raczyl sushi, a kocinskiemu srute kukurydziana wpychal. ja bez sushi przezyje...

A docelowo sie go na BARFa przestawi.

Swoja droga czy ktos wie czy sa kocie ZiwiPeaki w paczkach wiekszych niz 400 g - psie karmy widzialem nawet w 5kg paczkach, co wychodzi odczuwalnie taniej.

[kotkins]

Życzę powodzenia.
Moje skrzętnie omijają Ziwi w miseczkach.
Jak pomieszam RC, Orijenę i Ziwi jakimś dziwnym trafem najpierw znika RC, potem Orijene a Ziwi jakoś tak ...opornie.
Chyba by głód musiał przyjść jakiś albo coś?

Ziwi różni się smakiem od innych karm i to BARDZO.
Przestawi się nader ciężko.
Wiem bo sama walczę...

Przy trzech kotach , w tym dwóch wyłącznie na suchej karmie to prosta droga do bankructwa.
Ale co tam.
Byle jadły coś porządnego.
Ale one wolą RC.
Bądź tu mądry.

[czarnekoty123]

Wolą RC, bo tam są np. hydrolizaty robiące za atraktanty/uzależniacze "naturalne" producent już się postarał, żeby koty przyciągało. Dzieci też nieraz wolą jedzenie z Mc czy cukierki od zdrowego zbilansowanego obiadu - tylko czy wtedy też się patrzy tylko "bo innego nie chcą?" i daje fast food?

[kotkins]

Wiem, wiem...

Przyznam się ,że ze dwa razy w życiu kupiłam w najbliższym sklepie jakąś taką karmę typu KK.
Jeeeej....jak dzieci w McDonald's!
Uszy się trzęsły.

Cóż - trza cierpliwości tutaj.
Ja przestawiałam z RC na Orijenę trzy razy, udało się za trzecim.
Ale Ziwi smakuje niewielu kotom.

Przy czwórce wyszłoby jakieś 750 zł na miesiąc?

[czarnekoty123]

To chyba taniej dobre mokre niż Ziwi suche, bo przy czwórce to duże puszki masz zawsze świeżo otwarte w animalcare puszka Catz Finefood 800g (czyli na 4 koty po 4-5kg spokojnie przy karmieniu samym mokrym) kosztuje ok. 17zł (ceny czasami się różnią dla smaków), czyli na 30 dni 510zł, a zawsze mokre to mokre. BARF byłby jeszcze tańszy (podejrzewam, że do 300zł przy urozmaiconych mięsach, a nie tylko tanich, spokojnie byś zeszła).

Ponoć przy kotach dopiero jak przez rok walczysz i one nadal uparte, to można powiedzieć "nie da się"

[Lifter]

Hej, mam takie pytanko - zanim sie wezme za BARF.

Chcialbym przestawic kota na mokre - np. Cats FineFood. Przy czym jak czytam sklad tych karm, to widze 0,15% tauryny. To raczej malo, trzeba bedzie suplementowac?

Moze jakas szybka analiza tej karmy?

No i moj kot ma za mala kwasowosc moczu. Czym ew. suplementowac te karme? Czytalem o rozmaitych saszetkach Urinovetu itd.

Bo troszke sie jednak boje, ze na normalnej karmie to on sie moze przytkac... Szczegolnie, ze to "niepij" a o nawadnianiu go strzykawka mozna zapomniec, dostaje szalu przy probach tego typu - kiedys probowalem podawac mu nieco oleju na lepsza kupke (mial lekkie problemy)... to byla trauma dla obu stron. Przy czym ja nie gryzlem i nie drapalem jak wsciekly, a on tak. W sumie to ja bylem blizszy tego zeby sie za przeproszeniem zesrac.

[czarnekoty123]

Lifter, 0,15% tauryny to bardzo dużo i zdecydowanie więcej niż w suchej. Jeżeli sucha karma ma 2000mg na kg (tak mają zwykle RC), to na porcję dobową 60g dla kota 4kg masz 120mg; jeżeli masz w Catz 0,15%, to oznacza, że przy porcji dobowej 200g masz 0,15% * 200g = 0,0015 * 200g = 0,3g = 300mg, czyli ponad 2 razy tyle i spokojnie wystarczy. Takiej karmy niczym nie musisz suplementować, bo jest kompletna - ma dodane minerały, witaminy, taurynę i właściwe proporcje tłuszczu oraz białek. Poza tym w porcji 200g masz 160ml wody (w suchej 60g masz 6ml !!!). Jak się na suchym nie przytyka, to dlaczego miałby na mokrym? Spytaj dowolnego urologa, co jest ważniejsze przy kamieniach - zmiana pH pożywienia czy dużo wody; moja wet zawsze powtarza - im mniej się wpakuje w kota specyfików, tym dla niego lepiej i trzeba dawać tylko to, co akurat konieczne; jak będzie mało wody pochłaniał jedząc suche to się przytka dużo szybciej niż jak nie będziesz mu dawał różnych wynalazków "na wszelki wypadek". I naprawdę nie musisz podawać kotu oleju na lepsze kupy, bo kot go nie potrzebuje (w przeciwieństwie do tłuszczu zwierzęcego).

Tutaj masz stronę CFF na Polskę z opisem produktów i analizą odżywczą. Dla przykładu DRÓB

Skład:
drób 69% (w tym mięśnie, serca, żołądki, wątroba, szyje), woda pitna 27,7%, borówka 2%, mniszek lekarski 1%, tauryna 0,15%, olej krokoszowy 0,15%

Składniki analityczne:
białko 11,0%, tłuszcz 5,9%, popiół surowy 2,2%,włókno surowe 0,5%, wilgotność 80%

Dodatki dietetyczne na kg:
witamina A 3.000 IE, witamina D3 200 IE, witamina E 30 mg, cynk jako siarczan cynku, monohydrat 15 mg, mangan jako siarczan manganu (II), monohydrat 3 mg, jod jako jodan wapnia 0,75 mg, selen jako selenin sodu 0,03 mg

w zoo+ i na stronie producenta (drobny druk z *) jest dokładniej rozbite, ile mięsa, a ile podrobów (i chyba CFF mają największą zawartość mięsa mięśniowego w stosunku do podrobów w odniesieniu np. do GranataPet czy Grau - tam chyba nawet nie ma konkretów tak do końca).

Tylko ich wytycznymi do karmienia się zbytnio nie sugeruj (wet mnie uczulała, że często producenci piszą znacznie więcej niż kotu potrzeba, bo chcą więcej sprzedać) - jak policzysz 5-5,5g białka na 1kg kota mieszkającego w domu, to w zupełności wystarczy; czyli jak masz kota 4kg, to potrzebuje 20-22g białka, czyli akurat tej wersji smakowej 200g jest w zupełności wystarczające (zresztą tutaj napisali dla masy kota, a na stronie niemieckiej nie jest dla kota 1,2 i 4kg, tylko mały, średni i duży - od kiedy 4kg to duży kot?). Zapotrzebowanie na większość witamin jest adekwatne do ilości spożywanego pokarmu (jak u ludzi), więc spokojnie kieruj się białkiem (bo tłuszcz tu jest prawidłowy do reszty). Jak kot będzie bardzo aktywny, to możesz m udać więcej jeśli nie chcesz, żeby chudł; jeśli jest bardzo mało aktywny, to może się okazać, że będziesz musiał dać mu jeszcze mniej, żeby nie tył (aczkolwiek z takiej karmy raczej trudno utyć, bo koty tyją - podobnie jak ludzie - gł. z węglowodanów, przy czym kotom one jeszcze bardziej nie służą). Jak nie jesteś pewny, które smaki podejdą, to w zoo+ są pakiety po 6 puszek w dwóch wersjach (każda ma inne smaki) - puszki 200g to akurat pewnie by CI na dzień wystarczały. Czasami koty lubią jak im się to lekko widelcem rozgniecie z wodą itp. - musisz popróbować.

A odnośnie tego, jak chrupkożercę przestawiać na mokre (a później ew. na BARF) - przeczytaj to i zastosuj.

[Lifter]

Poza tym w porcji 200g masz 160ml wody (w suchej 60g masz 6ml !!!). Jak się na suchym nie przytyka, to dlaczego miałby na mokrym?

Bardziej chodzi mi o to, ze dostaje karme urynaryjna, a teraz przeszedlby na puszki "bytowe" wiec byc moze proporcje skladnikow nie beda odpowiednio dobrane, by utrzymac kwasowosc moczu.

I naprawdę nie musisz podawać kotu oleju na lepsze kupy, bo kot go nie potrzebuje (w przeciwieństwie do tłuszczu zwierzęcego).

Po traumatycznych doswiadczeniach nie zamierzam probowac Ale Salmopet moze byc? Tzn. czy pomoze tez na kupke, bo ogolnie to na siersc bym mu podal, bo cos ostatnio jakby mu sie pogorszyla.


w zoo+ i na stronie producenta (drobny druk z *) jest dokładniej rozbite, ile mięsa, a ile podrobów (i chyba CFF mają największą zawartość mięsa mięśniowego w stosunku do podrobów w odniesieniu np. do GranataPet czy Grau - tam chyba nawet nie ma konkretów tak do końca).

Tylko ich wytycznymi do karmienia się zbytnio nie sugeruj (wet mnie uczulała, że często producenci piszą znacznie więcej niż kotu potrzeba, bo chcą więcej sprzedać) - jak policzysz 5-5,5g białka na 1kg kota mieszkającego w domu, to w zupełności wystarczy; czyli jak masz kota 4kg, to potrzebuje 20-22g białka, czyli akurat tej wersji smakowej 200g jest w zupełności wystarczające (zresztą tutaj napisali dla masy kota, a na stronie niemieckiej nie jest dla kota 1,2 i 4kg, tylko mały, średni i duży - od kiedy 4kg to duży kot?).

Moje kocisko mialo juz nawet 8 kg, ale teraz pewnie zszedl do 7.5 albo i mniej. Czyli 400 g by wystarczylo na dzien, jako typowemu kanapowcowi?

A odnośnie tego, jak chrupkożercę przestawiać na mokre (a później ew. na BARF) - przeczytaj to i zastosuj.

[/quote]

Nie, akurat moj kot nie potrzebuje sie przestawiac - wcina mokre, wcina mieso (te z wyjatkowym entuzjazmem), wcina suche - tzn. kazdy rodzaj karmy mu podchodzi, nie ma z tym problemu. Pewnie ,ze czasem jakies mokre zostaje z niejasnych przyczyn totalnie wzgardzone...

Dzieki za porady.

Ogolnie zapytam sie tez co bys polecila osobiscie takiemu stworowi (alergia - chyba na kurczaka/i lub/gluten, plus niska kwasowosc moczu). Ktora z karm? Zeby bylo dobrze, no i zeby nie zbankrutowac przy tym.

[czarnekoty123]

Jak ma 7kg, to powinien mieć te 35g białka, czyli ok. 300-350g (bo różne smaki mają od 10.5 do 12g białka na 100g). Jeśli lubi wszystko, to masz dużo łatwiejsze zadanie. CFF jest tańszy niż Granata czy Grau, a wg mnie ma lepszy skład (do końca określony przede wszystkim).

Co do karm urinary itp. - szczególnie post 2012-01-12, 12:23 (czwarty od góry i jeden pod nim). Naprawdę poczytaj dokładnie. Mi weci przedwcześnie na tamten świat Mokate wyprawili (zdzierając przy tym ponad 2 tys. tylko w ostatniej fazie choroby) na zupełnie niepotrzebne badania, leki itp. (oczywiście zmieniłam wetów na takich, co chemię traktują jako ostateczność, leczą kota a nie wyniki i bynajmniej nie wciskaniem kolejnego specyfiku czy karmy).

Co jest nie tak z jego kupą, że się na ten olej upierasz??

Co do alergii na gluten - kup karmę bezzbożową, to glutenu nie będzie (czyli dowolną suchą z pierwszego posta lub mokre z polecanych - w tym Catz FF; aczkolwiek suche zawsze są gorszym wyborem niż mokre - tylko marketingowcy wmawiają, że jest inaczej - to jak mówić ludziom, że żywienie się samymi zbilansowanymi kanapkami i to tylko z suszonymi warzywami i mięsem jest lepsze niż dobrej jakości obiadem). Jeśli ma alergię na kurczaka (jak to stwierdziłeś?), to po prostu wybierz smaki bez niego - na 12 oferowanych CFF, masz większość bez kurczaka (bo to nie karmy "o smaku" z 4% mięsa podanego, a reszta kurczak i różnej maści odpady, tylko jak piszą "wołowina & kaczka", to tylko to tam się znajduje).

[PumaIM]

Poza tym w porcji 200g masz 160ml wody (w suchej 60g masz 6ml !!!). Jak się na suchym nie przytyka, to dlaczego miałby na mokrym?

Bardziej chodzi mi o to, ze dostaje karme urynaryjna, a teraz przeszedlby na puszki "bytowe" wiec byc moze proporcje skladnikow nie beda odpowiednio dobrane, by utrzymac kwasowosc moczu.
[...]

IMHO powinieneś po prostu co jakiś czas łapać ten mocz (jeśli to nie za wielki problem) i jeśli będzie za mało kwaśmy, uzgodnić z wetką ew. podawanie pasty zakwaszającej - ile, jak często, jak często sprawdzać co wychodzi. Ja mam tak z Tadzikiem (BARF jako wyłączne pożywienie), że jak jest nie tak, to kontrolujemy co miesiąc - a jak się stabilizuje, to nawet i raz na pół roku. On akurat lubi tę pastę zwyczajnie zlizywać z łyżeczki - jak jest pH w porządku, to dostaje niewiele, profilaktycznie, ale stale. Proporcji karmy nie ruszam, zresztą sama jej nie robię, tylko kupuję od takiej, co robi.