
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
gpolomska pisze:No nie do końca - teraz wiesz jak robić lepsze mieszanki, na co zwracać uwagę i taki tam... no i wiesz, ile więcej mięsa dajesz niż nawet w najlepszych karmach i ilu niepotrzebnych rzeczy nie dajesz
xlchtloi pisze:Lifter pisze:Bo z suchych rozpatruje Orijen 6 Fish Cat, Wildcat Karoo (ew. Etosha, ale tam zdaje sie kurczaka duzo), Power of Nature Natural Cat Grainfree Meadowland mix (znowu duzo kurczaka).
Z mokrych mysle o Miamor Ragout (?) Roayle z indykiem, Bozita Tetrocostam z wolowina i Power of Nature z wolowina.
Niestety przy masie mego kocura (7-8 kg) cena dobrej mokrej karmy jest nieco przerazajaca - jakies 15 zl dziennie, ehem - wiec sucha i mokra to raczej koniecznosc (dojrzewam do Barfa, ale poki co zobacze czy firmowe karmy mu cos dadza).
Z mokrych polecam GranataPet, CatzFinefood lub Grau - dla takiego bydlaka () mogłabyś kupować puszki 400g, a takie zawsze wychodzą trochę taniej. Co prawda żadne nie ma wariantu z czystą wołowiną, ale wybór jest tak duży, że prędzej czy później coś znajdziecie. Cenowo pomiędzy PoNem a słabszymi karmami.
Z suchymi jest gorzej, bo jak na złość, wszystkie dobre robią na kurczakuMogę tylko powiedzieć, że mój PoNa wcinał z apetytem a bez problemów, no ale mój nie jest alergikiem.
xlchtloi pisze:Nieeee, aż tak hardkorowa nie jestem, lecimy na Felini Complete ^^' Nie mam na tyle wiary w swoje możliwości, żeby odliczać po pół grama suplementów (w FC też za bardzo nie mam wiary, ale trudno, mus to mus).
A ceny tych suplementów są takie, że proszę siadać! Zastanawiam się jednak, czy by mu nie dokupić takiej podstawki: tauryna + olej z łososia + drożdże. Problem w tym, że każde musiałabym zamawiać w innym sklepie, przy każdym koszty przesyłki i jakoś się przestaje kalkulować... No i i tak musiałabym odmierzać gramy![]()
Ech, wybory...
Lifter pisze:Na razie sie martwie, bo od dwoch dni kot wymiotuje wszystkim co zje (ale dopiero w dobrych kilka godzin od posilku - juz bardzo mocno przetrawione, w formie mazi). Mam nadzieje, ze to tylko efekt takiej dziwnej karmy RC (urynaryjna, hypoalergiczna [tylko na rybach morskich] + jakies ponoc atraktany zapachowe). Kupilem na probe no i kocisko rzyga (choc poza tym wesolutki i w ogole) [szczegoly w tym watku: viewtopic.php?f=1&t=155550 , dzis wiec odstawilem i wracam do starej karmy + ten ZP. Mam nadzieje, ze obejdzie sie bez "atrakcji".
Lifter pisze:Na razie sie martwie, bo od dwoch dni kot wymiotuje wszystkim co zje (ale dopiero w dobrych kilka godzin od posilku - juz bardzo mocno przetrawione, w formie mazi). Mam nadzieje, ze to tylko efekt takiej dziwnej karmy RC (urynaryjna, hypoalergiczna [tylko na rybach morskich] + jakies ponoc atraktany zapachowe). Kupilem na probe no i kocisko rzyga (choc poza tym wesolutki i w ogole) [szczegoly w tym watku: viewtopic.php?f=1&t=155550 , dzis wiec odstawilem i wracam do starej karmy + ten ZP. Mam nadzieje, ze obejdzie sie bez "atrakcji".
Może mieć podrażniony żołądek - Magnolia tak miała po leczeniu kokcydiów (baycox wersja ptasia), że musiałam przez kilka dni karmić co 3-4h, bo inaczej wymioty jak u Twojego kota. Sterydy mocno dają po nerkach - mam nadzieję, że o tym wiesz. A na piasek w moczu nie znaleziono niczego lepszego jak dobre nawadnianie. Zresztą poczytaj ten wątek dla równowagi dla "super karm weterynaryjnych" - może coś Ci się przyda.
gpolomska pisze:Może to być z jelit - karmy (w szczególności suche) potrafią podrażniać jelita; alergie pokarmowe też lubią się objawiać biegunką lub wymiotami. A nie jest kotek przypadkiem zakłaczony? Ma dostęp do trawy albo choć dajesz mu jakąś pastę i wyczesujesz?
Co do kociaka gryzącego skrzydło - nie wszystkie kości są niebezpieczne, a niektóre tylko po ugotowaniu (zmienia się ich konsystencja, łamliwość itp.) - na BŚ jest o tym temat; zresztą niektórzy tu na miau piszący też dają takie kociakom i mają się futrzaste dobrze.
weronika92 pisze:Czy kot może jeść kurze łapki?
Lifter pisze:Dostaje malt-soft codziennie i codziennie jest czesany zgrzeblem (co zreszta uwielbia). W wymiotach nie bylo sladu siersci, wiec to raczej nie to - chyba, ze w jelitach ma jakis klab klakow?
gpolomska pisze:Lifter pisze:Dostaje malt-soft codziennie i codziennie jest czesany zgrzeblem (co zreszta uwielbia). W wymiotach nie bylo sladu siersci, wiec to raczej nie to - chyba, ze w jelitach ma jakis klab klakow?
Zawsze jest taka opcja; Magnolcia niby nic, niby OK, a tu kilka dni temu jak mi zwróciła wałeczek filcowy zbierany zapewne od samego początku mieszkania tutaj, to mi mało oczy nie wylazły; niestety z pastami czasami jest tak, że mogą popchać wałeczek do jelit (dlatego moja wet odradza pasty, a zaleca trawę). Choć to może mało ładnie wygląda, to wymiot kłakami jest bezpieczny, a pchanie ich do jelit - nie zawsze.
A nie ma on lamblii/giardii lub kokcydiów?
Poza tym w jedzeniu może być jakiś składnik technologiczny, który mu przestał służyć (czasami np. czysty węglan wapnia podrażnia).
Inna opcja - coś mógł połknąć i mu tkwi w jelitach.
Możliwości jest wiele i dobrze by było jak najszybciej ustalić przyczynę, żeby nie było za późno, bo to, że teraz się bawi itp. nie znaczy, że za kilka dni nie przestanie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1 i 86 gości