Lemonek - podrzutek i moje wątpliwości -POMOCY!! RADOM

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 15, 2013 16:45 Lemonek - podrzutek i moje wątpliwości -POMOCY!! RADOM

halo,
czy na forum jest ktoś z Radomia i ma pożyczyć transporterek dla kota? Cztery dni temu ktoś podrzucił mi kota za furtkę. Kotek był bardzo wygłodniały i bezsilny. Został podkarmiony, już się nie boi i mruczy na powitanie. Chciałam go zabrać do weterynarza na oględziny, ale nie mam go jak zabrać a w grę wchodzi tylko dojazd autobusem. Szukam dobrej duszyczki do pomocy.
Ostatnio edytowano Pon sie 19, 2013 19:28 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 2 razy
Powód: połączyłam wątki i zmieniłam tytuł

mmalowankaa

 
Posty: 13
Od: Pt maja 24, 2013 12:14

Post » Pon sie 19, 2013 11:43 Lemonek - podrzutek i moje wątpliwości.

Ktoś podrzucił mi kociaka. Włożył za furtkę i zwiał.
Kociu - kocurek na moje zupełnie niedoświadczone oko roczny - obraz nędzy i rozpaczy. Przede wszystkim niedożywiony. Nie miał sił, a ja serca żeby go tak zostawić. Szczerze mówiąc najpierw się nad nim spłakałam. Podkarmiłam go stopniowo, pomalutku. Dalej dokarmiam. Mieszka w ogrodzie pod tują, zrobiłam mu budkę taką jak tu polecacie: karton, styropian, folia i polarowy kocyk. Ogłosiłam się u znajomych i znalazł się na jutro transporterek, żeby zabrać go na oględziny do weterynarza. Nie znam się na kotach zupełnie, nigdy nie miałam z nimi do czynienia zawsze tylko psiaki. Wydaje mi się, że ma grzybice ... łysy placek na jednym boku tyle, że skóra czysta niełuszcząca się i bez strupków. Uszka też ma czyste. Szkoda mi go ogromnie.
Chyba najgorszy problem w tej kociej niespodziance to mój brak dodatkowych funduszy. Nigdy nie byłam z bezdomniakiem u weterynarza - myślicie, że da radę by przyjęli go na leczenie za darmo albo choć za połowę kosztów? Trzymajcie kciuki za kociaka, którego za fantastycznie żółte oczęta ochrzciłam Lemonkiem. :)

Później wstawię zdjęcia. Przy okazji szukam mu domku by miał swój kąt i własnego człowieka o nogi którego będzie mógł się ocierać z odwzajemnioną miłością. :)

mmalowankaa

 
Posty: 13
Od: Pt maja 24, 2013 12:14

Post » Pon sie 19, 2013 12:18 Re: Lemonek - podrzutek i moje wątpliwości.

Napisz w tytule miejscowość i prośbę o pomoc.

Dobrze,że kocik na ciebie trafił.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56058
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon sie 19, 2013 22:23 Re: Lemonek - podrzutek i moje wątpliwości -POMOCY!! RADOM

Ostatnio edytowano Pon sie 19, 2013 22:29 przez alix76, łącznie edytowano 1 raz
Powód: zbyt duże zdjęcia zamieniłam na linki

mmalowankaa

 
Posty: 13
Od: Pt maja 24, 2013 12:14

Post » Pon sie 19, 2013 22:34 Re: Lemonek - podrzutek i moje wątpliwości -POMOCY!! RADOM

Dzieki, ze sie nad nim zlitowalas :ok: :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 19, 2013 22:38 Re: Lemonek - podrzutek i moje wątpliwości -POMOCY!! RADOM

Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 19, 2013 22:48 Re: Lemonek - podrzutek i moje wątpliwości -POMOCY!! RADOM

Nie można by było inaczej. Zostawić takiego kociaka na śmierć głodową i udawać, że nie istnieje ... to tak jakby go samemu zabić ... :(
Ja uważam, że dobre uczynki do nas wracają.

Jeśli chodzi o kastrację - to jak tylko wydobrzeje, teraz jest zbyt słaby no i nie wiem co z tymi łysymi plamami - czy ma grzybka. Nie mam tak daleko do Warszawy, a gdzieś czytałam o organizacji która bezpłatnie wykonuje taki zabieg na bezdomnych kociakach.

mmalowankaa

 
Posty: 13
Od: Pt maja 24, 2013 12:14

Post » Pon sie 19, 2013 23:12 Re: Lemonek - podrzutek i moje wątpliwości -POMOCY!! RADOM

Mozesz tez zrwocic sie do jakiejs fundacji - napewno pomoga - trzymam :ok: :ok: :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sie 20, 2013 19:14 Re: Lemonek - podrzutek i moje wątpliwości -POMOCY!! RADOM

A możecie polecić jakąś, która jest że tak powiem - sprawdzona? Czy po prostu mam przeszukać internet?

mmalowankaa

 
Posty: 13
Od: Pt maja 24, 2013 12:14

Post » Czw sie 22, 2013 18:27 Re: Lemonek - podrzutek i moje wątpliwości -POMOCY!! RADOM

Pisałam do wielu fundacji, które podsunął mi internet. Jedne bardzo chętnie, niestety jednak mieszkamy zbyt daleko; te warszawskie zaś nie mają pieniędzy, albo nie odpowiadają.

Kotek czuje się znacznie lepiej. Normalnie chodzi, je, miauczy. Wyrusza na długie, kocie wędrówki, wczoraj wrócił dopiero późną nocą. Rano już go nie ma. Trudno mi go przyuważyć i wpakować w transporterek, który już do mnie dotarł. Zmiana, ta łysa której robiłam zdjęcie zaszła strupkiem, strupek odpada i pojawia się meszek. Czy w przypadku grzybicy jest możliwe by w dwa dni tak goiło się "chore miejsce"? Zauważyłam dziś, że jak się wylizuje to troszkę to futro miejscami sobie wygryza. Pewnie to przez pchły? Co lepsze dla kota opaska, czy kropelki? I jakie?

mmalowankaa

 
Posty: 13
Od: Pt maja 24, 2013 12:14

Post » Pt sie 23, 2013 6:30 Re: Lemonek - podrzutek i moje wątpliwości -POMOCY!! RADOM

Podniose, bo nie mam doswiadczenia w tych sprawach :?
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon wrz 02, 2013 19:30 Re: Lemonek - podrzutek i moje wątpliwości -POMOCY!! RADOM

Byliśmy u weterynarza.
Na moje szczęście nie jest to grzybica. Są za to dwie możliwości -pasożyty wewnętrzne/zewnętrzne lub alergia pokarmowa. Kociu dostał dwa zastrzyki w tym taki przeciw pasożytom.
Ogólnie jest zdrowy, ma zdrowe uszka, nie ma tylko ząbków z przodu na dole - został mu tylko kiełek. Waży 4,5 kg. Kolejną wizytę mamy za tydzień.

mmalowankaa

 
Posty: 13
Od: Pt maja 24, 2013 12:14




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue i 152 gości