zestresowana Maja - RAK listwy mlecznej - potrzebne kciuki

Ho, ho, nie tylko charrrakterek wrócił, ale siły też wracają. Dzielna dziewczynka :ok:

Za zdrówko Majusi :ok:

żeby już było wszystko dobrze :ok:

A jak teraz czuje się dziewczynka?

Jak czuje się Majeczka??

jeśli zachowanie odzwierciedla powrót do formy to coraz lepiej
wrzask jeszcze co prawda nie taki jak przed operacją ale już nie tak dużo cichszy
mnie się należy doodatek za pracę w szkodliwych warunkach :lol:

podrapana jestem jakbym walczyła z całym stadem jeżyn (i to wcale nie bezkolcowych)

edit: feliway włączony

Co tam u Majeczki słychać? :kotek:

» Pon sie 19, 2013 10:55 Re

lenka* pisze:Co tam u Majeczki słychać?

No właśnie???

______________________________________________________________
Informacje w głównym wątku. N/K
viewtopic.php?f=13&t=112633&p=10041700#p10041700

Majeczka zapomniała o operacji i o agresji

jest przepiękną trikolorką o białych skarpetkach i śliniaczku
futerko ma gęste i wszędzie
bawi się z resztą stada ale w kaszę nie da sobie dmuchać i lapą pacnąć potrafi
no i w mieszkaniu mam dwa fantastyczne miejsca do siedzenia - moje kolana i komputer (to znaczy w mniemaniu Majeczki)

a ja potwierdzam, bom z przyjemnością naocznie uwidziała

Kocia jest fajna, taka iskiereczka, szczygiełek.
Ale mnie zupełnie podbiła Tajgunia, z tą swoją pyzatą, figlarną morduchną...

Maja sama z sie mianowała się strażniczką moich snów
w efekcie zmieniła mi się nocna konfiguracja w łóżku
na poduszce po jednej stronie mam Majeczkę, po drugiej Kacperka i czasami Poldusia
reszta usadawia się dowolnie i tylko czasami odbieram oburzone komunikaty jak zamierzam się obrócić na drugi bok

poprosimy jakieś fotki albo jedną chociaż :twisted:

zestresowana Maja - RAK listwy mlecznej - potrzebne kciuki

Kto przegląda forum