Cindy pisze:czarnykapturek pisze:nivernn pisze:To jest dopiero masakra- w momencie gdy szukam pomocy, każdy czepia się tylko szczegółów żeby mnie skopać. Ludzie, troche empatii i wyrozumiałości. Jeszcze może zaczniecie czepiać się tego, że w złym miejscu stawim przecinki i to znacznie podważa moją wiarygodnośc?
i zapominasz literek, jak , ja, spoko, moze obydwoje jestesmy malo wiarygodni. Prosiles o pomoc, skontaktowali sie z toba forumowicze, daj zyc i odpusc sobie. Czepiam sie, bo raz piszesz jedno, raz drugie. Zamiast powiedziec dalem d... co robic, przerzucasz odpowiedzialnosc na innych ludzi tlumaczac, ze rodzice ci nie pomoga, policja nie pomoze, organizacje nie pomoga...trzeba szukac, walczyc, pytac. Zalezy ci na losie tych kotow?to porusz ziemie i niebo, i nie wazny twoj wiek. Forum pomoze, ale albo zostawisz ta sprawe np. TOZowi podajac nr telefonu, gadka itd tamtego goscia, albo sam sie wlanczysz w akcje.
Co ma wiek do tego??
Czarny kapturek - to ty odpusc sobie i zostaw chlopaka w spokoju. To Ty piszesz raz jedna a raz drugie...tylko przeczytaj uwaznie co wypisujesz. Chlopak mieszka na wsi i nie moze wsiasc do auta i jezdzic z TOZ-u na policje i z policji do TOZ-u bo jest niepelnoletni, napewno nie ma prawa jazdy ani tez samochodu i nie jestem do konca przekonana, ze ktos potraktuje go powaznie skoro tu na tym forum, gdzie los kotow ponoc nie jest nikomu obojetny tak zostal potraktowany...Chlopak zrobil bardzo wiele, ostrzegl

I co go za to spotyka

Wstyd, naprawde wstyd...
i nie moze zadzwonic NIGDZIE...na policje, bo rodzice...ok, kumam, do TOZU bo rodzice...., rozumiem, do schroniska, jakielkowiek NJABLIZSZEJ ORGANIZACJI PROZWIERZECEJ BO.....?? jest jedynym swiadkiem w tej sprawie, ale nic nie robi bo?? pozniej policja, TOZ czy inni powiedza :dzwonila Marysia, ktora widziala na forum Miau, ze jeden gosc, ktorego tozsamosci nie zna, powiedzial ze inny gosc....Nie jest to smieszne?nie dziwie zie, ze pozniej tzw. sluzby publiczne zlewaja zgloszenia. Z drugiej strony, swietny pomysl! wpisze na zajebistamatka.pl, ze sasiadka z drugiego pietra maltretuje dziecko, ale nie zadzwonie na policje, bo co sasiedzi pomysla, i nie chce miec problemow.
Ja tez prosilam o pomoc na forum, prosilam o pomoc w sprawach prawnych, w sprawach weterynaryjnych...
Dostalam odpowiedzi i dzialam, sama. Ja tez nie mam prawa jazdy, brak dojazdu do weta, czy wiek nie jest wytlumaczeniem.
Pytam wprost autora watku (i pisze juz nie pierwszy raz, dobrze, ze ostrzegles ze tacy ludzie biora zwierzeta na niewiadomo co), i ????