Uwaga! Dwoje ludzi szukają kotów.

W kartonie udało mi się zobaczyć tylko dwa rude i jednego burego kota- mój jest rudo-biały.

Ja żadnych wieśći odnośnie rozwoju sytuacji nie mam.

Mężczyzna miał jeszcze wysłać smsa z numerem konta- bo jak poprosiliśmy żeby wrócił i go oddał spytał czy zzdajemy sobie sprawe z tego ze zrobił po niego 70km w jedną stronę i ze duzo wydał na paliwo. Smsa z danymi nie wysłał- oddal kota i już się nie odzywał.

Dziwie sie ,ze rodzice na nic nie reagowali....masz nadal nr telefonu tego ktosia oraz nr wozu i marke wozu/ To czemu nie podjedziecie na policje i nie zglosicie tego???

Nie czytacie uażnie... Mieszkamy na wsi- rodzice nie byli w ogóle z tym abym zajął sie nimi. Nie obchodzi ich los kotów. Poza tym nie mamy samochodu, a autobus jeździ 2 razy dziennie. Nie znam marki wozu ani numerów. Mam numer telefonu, gg i pamietam kolor samochodu. To wszystko.

Niestety, przykre to jest, że młodzi, wrażliwi ludzie często nie dostają wsparcia od dorosłych

Nie sądzę, żeby policja zajmowała się kilkoma kotami w bagażniku. Dziewczyna, która karmiła węża kociakami chyba uniknęła kary, bo to nie jest zabronione w polskim prawie/ nie pamiętam jak sprawa zakończyła się po odwołaniu TOZ/
Trzeba mieć nadzieję, że te koty zostały zabrane do gospodarstwa, żeby łapały myszy i faceta za bardzo nie obchodziły.
Osoby oddające kociaki powinny być jednak bardzo ostrożne.

kot też człowiek... 04.06.2018 Myszunia [*] 13.08.2013 Lesio [*]

zostawcie chlopaka juz w spokoju, uwazam ze i tak mial leb na karku, ze go ruszylo, ze zareagowal (dosc przebiegle przyznam

i ze odezwal sie tu na forum.

nie pytajcie o numer telefonu tego typa, bo ktos nieswiadomie moze go sploszyc - dane jakie mialem i na jakie wyrazil zgode nivernn (boi sie, to zrozumiale - wioska trzy domy na krzyz to myslicie ze taki typ co po kociaki jedzie pol polski, byc moze w niecnym celu bo tego do konca nie wiemy, to by nie przyjechal robic rozruby jakby na niego naslal policje ?) zostaly przekazane policji do wydzialu kryminalnego w szczecinku (nie wiem co z tym zrobia, zle ze teraz w kratke dni wolne i pewnie nie ma odpowiednich ludzi w pracy, ale wiem tez ze nie mozna robic prowokacji tego typu aby goscia zwabic - policja musialaby go nakryc na goraco jak wiezie koty w bagazniku, w zlych warunkach albo gdyby ktos doniosl w uzasadniony sposob ze je morduje na swoim ogrodku) jak rowniez do tozu w szczecinie (akurat trafilem na babke ktora jest z tych okolic) - opisalem cala sytuacje, przeslalem linki i to co mialem co potwierdza autentycznosc zaistnialej sytuacji opisanej przez nivernn-a. dalej mozemy tylko liczyc ze odpowiednie sluzby wlasciwie wykorzystaja przeslane im dane.
no chyba ze ktos chce zmobilizowac grupe szybkiego reagowania i z kijami i widłami i lornetkami pojechac pod dom podejrzanego (ale tu konieczne nielegalne wtyki w telekomie).

jakies pytania czy watpliwosci jeszcze ?

p/s ja tez czuje bezradnosc, ale taki mamy po...y kraj...

Chyba lepiej,zeby moderator zamknal ten watek,bo to jest niepotrzebne nakrecanie sie emocjami....Nikt nie wie czy to byla prawda czy tylko komus sie nudzilo...:/

Czarna puma- jeżeli masz niczego tutaj nie wnosić, to nie pisz wcale. Mam wyrzuty sumienia, że niczego nie udało mi się zrobić, chcę przynajmniej nagłośnić sprawę, ażeby ludzie nie oddawali swoich kotków na śmierć.
Myślałem że to forum dla ludzizajmujących się kotkami, którzy szukają pomocy, a tym czasem widze że to miejsce dla hejterów i niespełnionych opiekunów zwierzat. Podałem numery, powiedziałem wszystko co wiem. Jeżeli budzi to czyjekolwiek wątpliwości- to niech w wątku nie odpowiada. Ja nie prosiłem o komentowanie, a jedynie ostrzegałem. Nawet gdyby to był żart- to co Wam by to zaszkodziło? Przyjmijcie informacje o tym, aby w tym rejonie uważać na opisanych przeze mnie ludzi i tyle. Zamiast siedzieć na forum i dogryzać ludziom, którzy mają problem- może sama zrobiłabyś coś dobrego, skoro jesteś doskonałą mentorką. Okropnie denerwuje mnie takie zachowanie- nie dość że sytuacja jest dla mnie bardzo męcząca i ciąży mi na sumieniu, w domu nikogo o pomoc w tej sprwie poprosić nie mogę, to jeszcze ludzie których chciałem ostrzec ganią mnie za to, że poświęciłem swój czas na uratowanie kotków i za to że jestem za młody na to, aby potrafić sobie radzić w takich sytuacjach. Serdecznie dziękuję.

nivernn pisze:Czarna puma- jeżeli masz niczego tutaj nie wnosić, to nie pisz wcale. Mam wyrzuty sumienia, że niczego nie udało mi się zrobić, chcę przynajmniej nagłośnić sprawę, ażeby ludzie nie oddawali swoich kotków na śmierć.
Myślałem że to forum dla ludzizajmujących się kotkami, którzy szukają pomocy, a tym czasem widze że to miejsce dla hejterów i niespełnionych opiekunów zwierzat. Podałem numery, powiedziałem wszystko co wiem. Jeżeli budzi to czyjekolwiek wątpliwości- to niech w wątku nie odpowiada. Ja nie prosiłem o komentowanie, a jedynie ostrzegałem. Nawet gdyby to był żart- to co Wam by to zaszkodziło? Przyjmijcie informacje o tym, aby w tym rejonie uważać na opisanych przeze mnie ludzi i tyle. Zamiast siedzieć na forum i dogryzać ludziom, którzy mają problem- może sama zrobiłabyś coś dobrego, skoro jesteś doskonałą mentorką. Okropnie denerwuje mnie takie zachowanie- nie dość że sytuacja jest dla mnie bardzo męcząca i ciąży mi na sumieniu, w domu nikogo o pomoc w tej sprwie poprosić nie mogę, to jeszcze ludzie których chciałem ostrzec ganią mnie za to, że poświęciłem swój czas na uratowanie kotków i za to że jestem za młody na to, aby potrafić sobie radzić w takich sytuacjach. Serdecznie dziękuję.

nivernn pisze:W kartonie udało mi się zobaczyć tylko dwa rude i jednego burego kota- mój jest rudo-biały.

hmm?

po chwili okazało się, że w środku jest już masa kotów!!

to w koncu jak?masa kotow, czy dwa rude i jeden bury??
Nie masz wsparcia od doroslych, zalozyles watek na miau zeby jak PISZESZ: SZUKAC POMOCY.
Mozna zamknac watek, jesli admin uzna to za stosowne, mozna wlaczyc watek do ABC, mozna prosic osoby niepelnoletnie, zeby przed uruchomieniem adopcji/oddania kota. porozmawialy z osobami pelnoletnimi albo organizacjami pro.

Czarna puma pisze:Chyba lepiej,zeby moderator zamknal ten watek,bo to jest niepotrzebne nakrecanie sie emocjami....Nikt nie wie czy to byla prawda czy tylko komus sie nudzilo...:/

Sama sie najlepiej zamknij :oops:

czarnykapturek pisze:
nivernn pisze:W kartonie udało mi się zobaczyć tylko dwa rude i jednego burego kota- mój jest rudo-biały.

hmm?
po chwili okazało się, że w środku jest już masa kotów!!

Jeżeli przyjeżdzaja ludzie adoptować kotka, otwierają karton a z niego wyskakują już 3 inne koty- to chyba można nazwać to masą kotów, prawda? W środku mogło być ich znacznie wiecej, karton był duży, około 1mx1m, po jakichś pampersach. Zmieściloby się tam naprawdę sporo kociąt.

Od siebie dodam tylko tyle. Niech się tym koniecznie zajmie jakaś organizacja Prozwierzęca z okolic Szczecinka. Inaczej nic z tego nie będzie. Przypominam Wojciecha z Zabrza - nim zajęła się organizacja Prozwierzęca ze Śląska.

Edit:pogrubienie

To jest dopiero masakra- w momencie gdy szukam pomocy, każdy czepia się tylko szczegółów żeby mnie skopać. Ludzie, troche empatii i wyrozumiałości. Jeszcze może zaczniecie czepiać się tego, że w złym miejscu stawim przecinki i to znacznie podważa moją wiarygodnośc?

w Szczecinku działa Pani Kadela - jest chyba kierowniczka schroniska, warto do niej napisać maila z opisem sytuacji
nivernn strona schroniska i napisz do Pani Kadeli, minęło sporo czasu jak mieszkałam w Szczecinku, ale pamietam Pania Marię jako czlowieka oddanego zwierzakom

Uwaga! Dwoje ludzi szukają kotów.

Kto przegląda forum