Ale u Was zmiany - tyle kotków na raz to tylko u nas widziałam
A od dwóch tygodni mieszka z nami jeszcze Marcyś, jest na koloniach, bo jego Duzi wyjechali na wczasy - Marcyś był kiedyś na "tymczasie" u Pako, a teraz nas odwiedza - jest jakiś taki strasznie pobudzony - ADHD? Po jego wyjeździe śpimy 2 dni pokotem
Dużo kotków, ale to nie u nas, tylko u cioci. My jesteśmy na koloniach Dzisiaj miałem nocny mecz piłki łapkowej, o czwartej rano grałem i Duża się zbudziła. Noś kolonista
MalgWroclaw pisze:Dużo kotków, ale to nie u nas, tylko u cioci. My jesteśmy na koloniach Dzisiaj miałem nocny mecz piłki łapkowej, o czwartej rano grałem i Duża się zbudziła. Noś kolonista
Miau. Widziałem dzisiaj przez szybkę w drzwiach, jak ciocia idzie do kotów na podwórko, gdzie się urodziłem. Byłem już na oknie z widokiem na to podwórko, ale ciocia mówi, że nie mogę poznać mojego Heimatu, bo stąd mam inną miauperspektywę, niż z miauwysokości kotka na podwórku. Noś
Byłem na wycieczce! W tym pokoju, gdzie jest Fasolka, ale nie widziałem Fasolki, bo podobno jest za fotelem. Pochodziłem na ugiętych - tylko troszkę - łapkach, postałem miausłupka przed oknem, zajrzałem tu i tam. Potem zajrzałem do kuchni i pobiegłem do Florentynki, wszystko Jej miauopowiedzieć Bo Florentynka bardzo chciała iść do tego pokoju, a ja nie pytałem nikogo o pozwolenie, tylko pobiegłem Noś
U nas są ciągle miauwizyty i miaurewizyty Florentynka z Pralcią najbardziej się odwiedzają, Florka cioci trochę. Też tam byłem, ale na ugiętych łapkach. A Frania tylko miauczy: "burasy". Tej Fasolki nie widziałem, chowa się. Noś