Szok przy okazji kociego byczenia-weszlam do pokoju i

Co do komedii, odsikiwalam Fifinke przy okazji sprzatania kuwety (wiec gora krytej kuwety byla zdjeta), w trakcie czego przyszedl Pupusz, wepchnal sie obok, lecz w odwrotnej pozycji, i bylo sikanie symultaniczne
bo Fifinka nie tylko nie ustapila, ale zrobila zacieta i oburzona mine w rodzaju "Przeciez JA tu jestem! Nie rusze sie! SIKAM!"
Dobrze, ze kuweta wielka, zmiescily sie na styk, ale bez problemu-za to widok byl bezcenny

Druga komedia byla przy serwowaniu Puszkowi specyfiku w strzykawce w asyscie Saszy
Wil sie wokol, ocieral o Puszka, ktory plul i slinil sie obficie, wsadzal mi ogon do ust

, w ogole cala twarz mialam doszczetnie obmieciona jego lemurzym ogonem, oprocz tego usilowal koniecznie skosztowac, co to wujcio je i czy dobre
