Ciećmłoki dwa :)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 14, 2013 18:03 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

bon appetit Obrazek
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Śro sie 14, 2013 18:16 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

Nawet zdjęć nie miałam komu zrobić :crying:
ObrazekObrazek

Teraz obaj śpią. I mają fontannę w doopkach :twisted:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 14, 2013 18:21 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

Obrazek
Obrazek

Perełka pozdrawia
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Śro sie 14, 2013 18:34 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

Mizianki dla ślicznej Perełki :D
Nadal jest takim pieszczochem?
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 14, 2013 20:26 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

:twisted: Emma nie jest lysa, tylko wystrzepiona
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 15, 2013 8:47 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

Nikt nie napisał, że łysa, tylko, że goła :mrgreen:
I na pewno piękna :D

Pije! Mój kochany, niezawodny, najsłodszy cielaczek :kotek:
Moczy łapki, bawi się wodą i pije. I z samej góry i z samego dołu!
Zawsze na Maurycka mogę liczyć 8)

ObrazekObrazek

Natomiast Fiodor to niewdzięcznik!!!
Niby taki jest ciekawski, niby wszystko musi sprawdzić, wszystkiego dotknąć, a fontanny NIE widzi. Nie zauważa jej, ignoruje...
A do tego ten diabeł rogaty skacze na Maurycego, gdy ten pije :twisted:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 15, 2013 8:57 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

Może po prostu potrzebuje więcej czasu na oswojenie się z nowością .
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Czw sie 15, 2013 10:03 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

Ooo całkiem inna niż moja. Cicha jest? Mój mąż ustawił tak strumień, że słychać było ciągle jak woda leci.
Dla niego to był "miły dźwięk strumyczka w lesie" a dla mnie dźwięk cieknącego kibla :evil: :evil: No i teraz jest bezszelestna, bo mnie to w nocy do szału doprowadzało :mrgreen:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Czw sie 15, 2013 11:31 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

Super że Maurycy używa :ok:
Fiodek na pewno też zacznie, pewnie potrzebuje odrobinkę czasu :)
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw sie 15, 2013 12:13 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

Mam nadzieję, że z czasem Fiod załapie o co w tym chodzi. Zwłaszcza, że on we wszystkim naśladuje Maurycka.
A Maurycy pije wodę, co jest dużym sukcesem, bo do tej pory nie pił. Już nawet mysz utopił :mrgreen:
NatjaSNB pisze:Ooo całkiem inna niż moja. Cicha jest? Mój mąż ustawił tak strumień, że słychać było ciągle jak woda leci.
Dla niego to był "miły dźwięk strumyczka w lesie" a dla mnie dźwięk cieknącego kibla :evil: :evil: No i teraz jest bezszelestna, bo mnie to w nocy do szału doprowadzało :mrgreen:

:ryk:
Ta moja jest bardzo cicha. Pompę słychać tylko z bliska. A woda nie kapie jak z kranu, tylko spływa po ściankach. Więc jest naprawdę cichutka.
I tak jak BarbAnn pisała- banalnie prosta. W sam raz dla mnie :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 15, 2013 12:17 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

Coraz bardziej kusi mnie ta fontanna :twisted: . Przez te koty całe życie będę na dorobku 8) .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Czw sie 15, 2013 13:16 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

Hej, zaglądam "co z tą fontanną", bo czuję się trochę winna - wszak to ja namawiałam wszystkich i każdego z osobna na jej zakup ;)
U mnie też nie jest tak, że wszystkie się interesują. Miś bardzo ją lubi i często z niej pije, Czesio jakby częściej, Bolo topi w niej myszy, a Jożik chłodzi bokobrody, choć nie do końca o taką reakcję mi chodziło. ;)
Cieszę się, że Twój Maurycek stanął na wysokości zadania.
A fontanna rzeczywiście jest niesłyszalna i prosta w obsłudze jak drut.
Aniada
 

Post » Czw sie 15, 2013 13:26 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

ja też zawsze polecam fontannę :wink:
koty chętniej z niej piją bo woda jest chłodniejsza od tej, która jest w misce - na upały jak znalazł
no ale muszą się do niej przyzwyczaić
moja Stokrocia tak mniej więcej po 2 czy 3 latach picia z fontanny zauważyła że to nie miska 8)
pomijając mój atak paniki że kotek ma cukrzyce, bo cały dzień się wgapia w wodę i pije do pęknięcia,
fontanna oddaje nieocenioną przysługę
mam Drinkwella platinium :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 15, 2013 14:35 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

Aniada, masz wyrzuty sumienia, bo kupiłam coś, co planowałam kupić od dawna? 8O
No co Ty :wink:
Zadowolona jestem z tego zakupu.
Osiągnęłam sukces, bo Maurycy z niej pije, a do tej pory w ogóle nie pił.
Co do Fiodka- jest nadzieja, że załapie o co chodzi.
Właśnie się dowiedziałam, że w swoim DT jako jedyny pił wodę z fontanny :ok: . I łapki w niej moczył. Uwielbiał ją więc liczę na to, że w końcu przypomni sobie do czego ona służy.
Na razie chyba nawet nie zauważył, że jest w niej woda :roll:
dalia pisze:moja Stokrocia tak mniej więcej po 2 czy 3 latach picia z fontanny zauważyła że to nie miska 8)

:ryk:
O rety, to nieźle. Ale: lepiej późno niż wcale :mrgreen:
karola7 pisze:Coraz bardziej kusi mnie ta fontanna :twisted: . Przez te koty całe życie będę na dorobku 8) .

Ja już oswoiłam się z tą myślą.
I powoli szykuję się psychicznie (i finansowo) do kontrolnych badań i przeglądu Maurycego.
Na razie cieszę się, bo efekty uboczne obróżki feromonowej minęły (a długo się ciągnęły...)
I nawet udało się troszkę zmniejszyć dawkę sterydu :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 15, 2013 17:22 Re: Ciećmłoki dwa :) - i co z tą fontanną?

U mnie jest lekki wodospad, o taką mam:
Obrazek

na dole jest niby takie coś, co wycisza i woda nie pluska itp ale ja niestety mam przez laryngologa stwierdzony wybitnie wyostrzony słuch :ryk: dlatego słyszałam to draństwo w sypialni jak już dookoła cisza była :mrgreen:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid, Silverblue i 17 gości