Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąseł

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 14, 2013 21:42 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

już prawie dwa tygodnie jak mojej Mruni usunięte zostały wszystkie zęby ( pozostały tylko kły) niestety prawie w ogóle nie widac poprawy :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw sie 15, 2013 12:24 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

A ja się cały czas waguję-wyrwac-nie wyrwać/ Ciekawe jak to dalej się u was ułoży? Oby było lepiej.. Czy inne leczenie już nie pomagało?
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Czw sie 15, 2013 17:21 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

nie pomagały sterydy, antybiotyki, interferon, cyklosporyna, pasty i wiele wiele innych :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw sie 15, 2013 20:38 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Ile kiciuś ma lat i jak długo dostawał sterydy? Bo moja kotka już 4 rok ,co dwa miesiące dostaje steryd pod osłona antybiotyku,starcza to góra na dwa miesiące. podawanie sterydu to nic dobrego,ale z drugiej strony jak nie ma gwarancji,ze wyrwanie zębów pomoże to nie ma sensu. Trudna decyzja a efekt może być taki jak na loterii. Obserwuje ten watek od dłuższego czasu, niektórym kotom usunięcie zębów pomogło..może trzeba czasu... Życze wytrwałości i zdrówka.
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Czw sie 15, 2013 20:40 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Mruczka ma 8 lata, choruje od półtora roku

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Czw sie 15, 2013 20:50 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Moja kotka tez ma 8 lat a choruje już piaty rok. Miesiąc temu odszedł mój drugi kochany kot,chciałabym jakoś sensownie leczyć kotkę,ale nie znajduje żadnego złotego środka. Moze u Was się poprawi za kilka dni. Co mówi o tym wet. Moze potrzeba jeszcze jakichś leków?..
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Pt sie 16, 2013 6:27 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Iwooona pisze:niektórym kotom usunięcie zębów pomogło..

Ja bym powiedziała, że pomogło zdecydowanej większości. Sama mam kotkę po usunięciu zębów, wiele kotów z naszej fundacji ma pousuwane i przyznam, ze jeszcze się nie spotkałam żeby nie pomogło. Wiadomo, zawsze jakiś wyjątek się trafi, ale ja jestem zdecydowana zwolenniczką usuwania.
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 16, 2013 6:29 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Mrunia dostaje antydepresant , bo u niej to już taki stan stresu na tle bólu że nie chce nic jeść ani ostatnio pić nawet
w tym tygodniu jadę jeszcze na konsultację
nie wiem jakie jeszcze może być dalsze leczenie, wszystkiego juz wypróbowaliśmy :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pt sie 16, 2013 6:32 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

jessi74 pisze:już prawie dwa tygodnie jak mojej Mruni usunięte zostały wszystkie zęby ( pozostały tylko kły) niestety prawie w ogóle nie widac poprawy :(

A może został jakiś kawałeczek zęba i ją uraża?
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 16, 2013 8:50 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

No właśnie, może trzeba zrobić prześwietlenie ,albo wet możn by sam wymacał , czy coś przypadkiem nie zostało.
Obserwując zachowania kotów. Miałam kota i mam kotkę, którzy mieszkali razem. To kotki są bardziej chimeryczne, kapryśne i bardziej wrażliwe na ból. Jak kobitki-delikatniejsza natura. Częściej zapadają na depresje itd. Tak było w naszym przypadku. Jednej znajomej to kotka po usunięciu zębów bardzo długo wykazywała objawy anorektyczne albo to jakaś depresja była. Trwało to chyba z trzy miesiące. Moze potrzeba czasu., bo jak piszą Ci co sprawdzili- wyrywanie jedna większości pomogło. Nie wiem kiedy ja się zdecyduje na ten krok...Jak już nie będę widziała pomocy w lekach , to pewnie tez tak zrobię. Będę obserwować ,co u Was dalej się wydarzy. Pozdrawiam i trzymam kciuki..
Obrazek

Iwooona

 
Posty: 229
Od: Śro paź 10, 2012 12:24

Post » Nie wrz 22, 2013 10:17 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

jessi74, i jak wygląda teraz sytuacja z twoją kotką? Bo przyznam się szczerze że po twoich wypowiedziach sama mam obawy czy zabieg faktycznie pomoże mojemu kotu, a objawy są dokładnie takie same jak u większości kotów z plazmocytarnym - tj. mocno zaczerwienione dziąsła, brak apetytu, do tego wypływająca ropa z krwią (w buzi i na :roll: ) a której kot nie może się nawet pozbyć, bo zwyczajnie boli go pyszczek. Smród jest masakryczny, jakby coś w środku się rozkładało, horror :( Wypróbowaliśmy już dosłownie wszystkiego (w ruch poszły sterydy, antybiotyki, maści z chlorheksydyną) nawet homeopatia :roll: Jedziemy do Krakowa na konsultacje bo ręce już opadają, tutaj nikt nam zwyczajnie nie pomoże. Ty masz świetnego specjalistę na UP - Grzegorz Sapikowski, konsultowałaś swoją koteczkę u niego?
Obrazek Obrazek Świat z marmuru <3
Mój świat runął. Nigdy już nic nie będzie takie samo... 31.05.2020 [']
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym :)

phoenix6

 
Posty: 660
Od: Śro wrz 18, 2013 22:25

Post » Nie wrz 22, 2013 12:39 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

witaj! ja też wcześniej próbowałam wszystkiego, nawet homeopatii... :wink:
skończyło się na usunięciu zębów, tylko kły zostały, dopiero po około 2-3 miesiąch od zabiegu stan zapalny zniknął, schodził bardzo bardzo powoli, aż szczerze mówiąc bardzo zwątpiłam, ale...udało się !!! :1luvu: Mrunia jest takim troszkę "trudnym " kotem, dostaje też lek na uspokojenie i na depresję, czasami jak ma gorsze dni to stan zapalny sie pojawia, ale taki niewielki, w każdym razie najważniejsze że chce i może jeść, przybrała już na wadze, futerko odrasta, bo naprawdę było kiepsko
leczenie konsultowałam u kilku lekarzy, ostatnio u dra Włodarczyka

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie wrz 22, 2013 13:25 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Dziękuje za odpowiedź, dajesz mi wiarę w to że warto spróbować, nawet gdy sytuacja wydaje się już beznadziejna. Usunięcie zębów to jedyna deska ratunku, jeśli to nie pomaga, to cóż można jeszcze zrobić? Pakować sterydy w kota? :roll:

Cholerna, nieuleczalna choroba, no bo jak można nazwać sytuację w której organizm atakuje sam siebie? :|
Obrazek Obrazek Świat z marmuru <3
Mój świat runął. Nigdy już nic nie będzie takie samo... 31.05.2020 [']
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym :)

phoenix6

 
Posty: 660
Od: Śro wrz 18, 2013 22:25

Post » Nie wrz 22, 2013 21:06 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

a próbowałas podawać cyklosporynę ?

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon wrz 23, 2013 15:15 Re: Plazmocytarne zapalenie jamy ustnej a inne choroby dziąs

Obrazek Obrazek Świat z marmuru <3
Mój świat runął. Nigdy już nic nie będzie takie samo... 31.05.2020 [']
Jeśli nie masz po co żyć, żyj na złość innym :)

phoenix6

 
Posty: 660
Od: Śro wrz 18, 2013 22:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 33 gości