Hipciu, nasze gratulacje
Kolor z pewnością buraczany, ale jeżeli się jednak niepokoisz, proponuję -wypróbuj na sobie i wtedy już absolutny spokój
Cosieńkę leczymy, gorączki już od wczoraj nie ma, ale oczka zaszklone, kichnie czasem, z nosa bulki wyskoczą, no jest jazda
Najlepiej, gdy śpi, o teraz tak:

Wtedy nie kichamy, nie smarkamy, ale taki jest biedny strzępek. Apetyt dopisuje, siusiamy, pijemy, jakoś to musimy przetrwać.
Izolacja od reszty jakoś mi nie wychodzi tak całkiem dobrze, biegam z mopem, wycieram podłogi, wietrzę, trzepię wszystko na czym się położy, albo co zakicha, a od dzisiaj sama mam katar, może wezmę na siebie i będzie spokój.
Wszystkie cztery jedzą betagluken osłonowo przez tydzień, wchodzi z jogobellą brzoskwiniową
A Czitusia wieczorem wychodzi do ogrodu i je .........mrówki

Normalnie się pasie, po jednej dokładnie wybiera i wcina. Jak wyje wszystkie, to szuka innego miejsca z mrówkami.
O co chodzi

?