
Tak czy inaczej, wetka zagadnęła mnie o problem posikiwania i powiedziała, że natknęła się ostatnio na wypowiedź jakiegoś profesora, który twierdził, że takie problemy często nie mają zbyt złożonej przyczyny, tylko prozaiczną - kuweta jest za mała. I rzeczywiście, moja kuweta była dla Tosi przestronna na początku, ale przecież Tosia nie jest już taka mała. W związku z tym, szuka sobie jakiegoś wygodniejszego miejsca, w którym jest więcej miejsca, można się obrócić itd.
Doszłyśmy do wniosku, że przydałoby się takie wielkie pudło plastikowe z pokrywą, w którym, można by było wyciąć otwór. Problem jest tylko w tym, że nie mam pojęcia gdzie je dostać. Patrzyłam na allegro - wszystko za małe

Macie jakiś pomysł ciocie?