Czar-koty,bur-koty. Kleksika nie ma już z nami :(

Ależ Kaczusia piękna :1luvu:

Moje niektóre też tak robią z butami, a co gorsza czasem ugniatają je pazurkami. Moje baleriny z supermiękkiej skóry ostatnio ucierpiały

Kaczusia z różowym boa jest słodka jak cukierek :1luvu:

Młode zdemolowały drugą wędkę z piórkami.
Czarowny cięższy, ale ma lepszą technikę. Skacze wysoko, ponad metr w górę, co przy jego tuszce jest osiągnięciem i kładzie się całym ciałem (a jest czym :oops:

, ale co, głodzić go będę?) na upolowanym.
Hugo poluje szybciej, ale mniej skutecznie i aż syczy z bezradności. Jednak ostanie piórko padło jego łupem, Czarek obrabiał poprzednie.
A Kleks patrzy z politowaniem - a żarcie z tego polowania jest?!

kiedy kot ma pióro, to jakaś dzikość w niego wstępuje. Kot może nie chcieć, bo upał, bo brzuch pełny, bo... nie chce, ale musi. Taki koci los. Ciekawam, czy tylko Czarownego i Hugona

Myślałam, że wytrzymam pół roku, a tu pięć miesięcy, ale dziś pierwszy raz wracałam tą drogą, którą szłyśmy z paw po pochowaniu Idziego. 6 marca, ostatni ładny dzień na długo. Nie pamiętam, kiedy był następny ze słońćem, pod koniec kwietnia? możne w połowie?
Stół dziś kupiłam stół. Będzie stół imienia Idziego.
Głupie, nie?
http://www.youtube.com/watch?v=g-pl_1iMPl8
"(...) nawet ja potrafię."

Patrz Stary! znowu popaprazzi! chcą przyłapać jak się naparzamy!!!

wyluzuj Młody... znudzą się, wtedy zrobimy ustawkę...

a dlatego nazywam (i czule miętoszę :oops:

) przekwitnięte sasanki "Uszkami Kleksika"

i zobacz jotpegu, Kleks nie posiwiał co prawda, ale jakżeż porudział...

a Hugo lata po domu z patyczkiem kosmetycznym w pysku, ech młodość, młodość...

kiedy tak szaleje, wkracza Kleks - dosyć tego kurna! spokój ma być!

no i się naparzają

paw pisze:a dlatego nazywam (i czule miętoszę ) przekwitnięte sasanki "Uszkami Kleksika"

I to mnie wzięło i wzruszło :1luvu:

Fajny ten Kleks. Hugo też fajny :1luvu:

Miciuś akurat siedzi mi na kolanach.
Nie zmienił ani trochę zwyczajów, chociaż jest na wakacjach.
O 4 rano włącza syrenę "jeść", "na pole otworzyć!"
Pozdrawiamy z letniska!!!

jotpeg pisze:Fajny ten Kleks. Hugo też fajny

no nie wiem... dziś znowu kłaki latały..

jotpeg pisze:Miciuś akurat siedzi mi na kolanach.
Nie zmienił ani trochę zwyczajów, chociaż jest na wakacjach.
O 4 rano włącza syrenę "jeść", "na pole otworzyć!"
Pozdrawiamy z letniska!!!

Kleks przestał wrzeszczeć nad ranem o jedzenie, bo widzi że na mnie to nie działa. więc tylko okropnie po kociemu przeklina i goni młodego. też o 4 , też nie śpię :evil:

Kleks prześladuje Hugona, łącznie z wrzaskami i mordobiciem, a potem śpią zgodnie koło siebie. nie rozumiem tych kotów...

mahob pisze:Ależ Kaczusia piękna

tak !

Nikt nie rozumie kotow do konca

Ale zdjecia super!

a tutaj bazarek dla kotki -bezuszki u Joli_K: koty rzymskie, koty weneckie, zapraszam!
komu kalendarz, a komu magnesik na lodówkę? oczywiście z kotem :kotek:

pierwszy bazarek idzie jak burza, a tu drugi, na ten sam cel herbaciany

Czar-koty,bur-koty. Kleksika nie ma już z nami :(

Kto przegląda forum