Aniada pisze:Bolkowa, NIGDY - jakem polonistka i nauczycielka - nie zachwycałam się Żeromskim. Nigdy.
Ja też z wykształcenia polonistka. Bardzo lubię Stefana

Za to zdzierżyć Sienkiewicza? NIEEEEE...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Aniada pisze:Bolkowa, NIGDY - jakem polonistka i nauczycielka - nie zachwycałam się Żeromskim. Nigdy.
rastanja pisze:Aniada pisze:Bolkowa, NIGDY - jakem polonistka i nauczycielka - nie zachwycałam się Żeromskim. Nigdy.
Ja też z wykształcenia polonistka. Bardzo lubię Stefana![]()
Za to zdzierżyć Sienkiewicza? NIEEEEE...
Aniada pisze:A poza tym, jestem zmęczona i zła.
Mam z Bolkiem to samo, co w pierwszym dniu po operacji. Noga jest sztywna. A on obija mi się o klatkę i nie wiem, czy:
- to nadal "szok" po zdjęciu ciężkawego opatrunku, jak to określiła wetka
- rzeczywista drętwota, nieudany efekt operacji
- jego niewiedza o tym, że można już zginać nogę
To chyba nie najlepszy pomysł, ćwiczy się do granicy bólu, a kot nie powie, ze już go boli, myślę, że Bolo poradzi sobie sam, jak się przekonaliśmy ma świetną zdolność do adaptacji w tym względzie. Tylko czekać aż pokica.MariaD pisze: Jeżeli lekarz nie zabronił to spróbuj delikatnie pozginać mu te łapkę, tak w ramach delikatnej rehabilitacji.
Aniada pisze:Kurrrrrr... Nie wyrabiam nerwowo.
Aniada pisze:A ja - przyznaję - jestem durna jak pęczek szczypiorku, bo oczywiście zaczęłam przeglądać internet pod kątem opinii.
Hańka pisze:[przypomnij sobie puchlinę wodną kolan służących
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 85 gości