Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli / krótka aktualka :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 10, 2013 11:55 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

mir.ka pisze:Rudzia też nie była mała jako kociak, jak miała 3 miesiące ważyła 1,5 kg
ta ,że Pinuś 6-tkę zaliczy :lol:

Nie strasz mnie nawet, to Malaga miał tu być panem i królem, a jak on sobie poradzi z taką wagą ciężką mając swoje marne 4kg. 8O :lol:



AnnAArczyK pisze:I do mnie dotarł deszczyk :D , padał calutką nockę i jeszcze kropi:)

U mnie to w nocy chyba burza stulecia była, nie tyle padało, co lało całą noc i musiałam okno zamykać, bo tak waliło grzmotami, że Pinelli uciekał z jednej kryjówki do drugiej. :roll: Ja tam jestem zachwycona taką pogodą. :mrgreen:



kasumi pisze:
floxanna pisze:
solarie pisze:codziennie mam bolesną pobudkę, kiedy Pini wskakuje na łóżko i obgryza mi stopy. :twisted: :lol:

Mam wieloletni już odruch robienia sobie „zakładki antykociej”, czyli podwijania końca kołdry pod stopy :D Stary mnie nauczył :>

Ja tak samo - Sezam uwielbia polować na stopy :twisted:

I myślicie, że to tego diabła powstrzymuje? On wtedy zamienia się w kreta - obchodzi mnie naokoło i szuka dziury w kołdrowej fortecy - a jak znajdzie, to wciska się pod kołdrę i z partyzantki mnie cap! za stopę. :twisted: Jak nie znajdzie to czeka aż zasnę i stracę czujność, a wtedy znowu mam pobudkę - i tak dopóki go nie zajmę jakąś zabawką albo bardziej nie zainteresuje go ogon Malagi. :twisted:


MonikaMroz pisze:Miłej soboty Iza :)

Dziękuję, Moniś i nawzajem. :1luvu:


Miraclle pisze:Miłego weekendu :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Dziękuję, Tobie, Dżulce i chłopakom również. :1luvu:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Sob sie 10, 2013 11:59 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

solarie pisze:On wtedy zamienia się w kreta - obchodzi mnie naokoło i szuka dziury w kołdrowej fortecy - a jak znajdzie, to wciska się pod kołdrę i z partyzantki mnie cap! za stopę. :twisted: Jak nie znajdzie to czeka aż zasnę i stracę czujność, a wtedy znowu mam pobudkę - i tak dopóki go nie zajmę jakąś zabawką albo bardziej nie zainteresuje go ogon Malagi. :twisted:

Pozostaje Ci więc kupienie sobie śpiwora typu mumia:

Obrazek

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob sie 10, 2013 12:59 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Dziękuję za deszcze i burze, jest cudownie.
Zdrówka życzę chłopakom.
Na szczęście u mnie nie było żadnego kota, który by do stóp się dotknął. Może mają instynkt przetrwania. Dotknięcia mojej stopy by nie przeżyły, mam bardzo nadwrażliwe i odruchowo mogłabym strzelić. W zasadzie tylko Primka mnie ugryzła raz w nos, a Brawcia wsadziła łapę w oko, bo rzęsy ją zaciekawiły. Innych polowań nie doznałam.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob sie 10, 2013 17:30 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

I do mnie dotarł deszcz :wink: skromnie bo skromnie,ale najważniejsze że spokojnie bez gwałtownych zjawisk :) temperatura spadła do 22 stopni,wracam do żywych :wink:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Nie sie 11, 2013 17:41 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Witamy się :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon sie 12, 2013 11:41 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Od rana dzień pełen wrażeń, bo o 7 była dość groźna stłuczka na skrzyżowaniu tuż pod moim domem, dwa wozy strażackie przyjechały, policja, pogotowie, kierowcę (kobietę) jednego z samochodów wzięło pogotowie z kołnierzem ortopedycznym na szyi, więc pewnie coś z kręgosłupem... :roll:

Dlatego trochę opóźniłam wizytę u weta, bo skrzyżowanie nieprzejezdne, zrobiły się kosmiczne korki i bym chyba godzinę tam jechała. No ale w końcu dojechałam, spędziłam godzinę w poczekalni, bo mieli pełne ręce roboty - pogryziony pies, kot z ranami od wiatrówki ( :evil: :evil: ), jakieś prześwietlenia, co chwilę wynosili jakieś zwierzęta nieprzytomne po narkozie... Meksyk.

Całe szczęście Pinelli był grzeczny i leżał mi na kolanach, obserwował tabun psów różnej maści i wielkości, a potem w końcu tak go to czekanie zmęczyło, że zasnął. :wink:

No, ale tak opisuję i opisuję, żeby odwlec tę najgorszą wiadomość. Podejrzewałam to już od piątku, ale łudziłam się, że to może nie to i się mylę, ale jednak. Pinelli ma chlamydiozę. :? Dostał leki i Immunodol na podnoszenie odporności, tak jak Malaga. Jak dobrze pójdzie, to w ciągu 10-12 dni powinno mu przejść, wtedy tydzień przerwy i zaszczepię go po raz drugi. Jak mu nie przejdzie, to będziemy się "bawić" dalej, bo chlamydiozę można leczyć i miesiąc, albo dłużej. :( Z tym kotem to ja chyba przejdę wszystkie możliwe poschronowe infekcje, ale co zrobić.

Mam nadzieję, że jak już stracę te wakacje na domowy szpitalik i podleczę oba koty, to będą już na dłuuugi czas zdrowe, bo od początku lipca jestem już tak psychicznie zmęczona ich kolejnymi kontuzjami, infekcjami i chorobami, że jestem jednym kłębkiem nerwów, bo co mam nadzieję, że wychodzimy na prostą, znowu coś się wali, od półtorej miesiąca prawie z domu nie wychodzę i już przez to trochę wariuję, zwłaszcza, że martwię się co będzie jak mi się drugi rok studiów zacznie i będę co któryś weekend musiała wyjeżdżać, a one będą chore. :(
Ale może do października wyjdziemy na prostą, oby. W najgorszym razie będę musiała mamie zrobić rozpiskę wszystkich leków i nauczyć ją jak co podawać.

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon sie 12, 2013 12:41 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Ojej Pinuś.
Trzymamy kciuki i łapki z malucha.
A jak to wykryli?? Badanie krwi robili??
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon sie 12, 2013 12:46 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Nie, ale wszystkie symptomy się idealnie zgadzają i pokrywają z objawami chlamydiozy we wczesnym stadium, a zwykły antybiotyk, który zaaplikował mu inny weterynarz w piątek (mojego nie było) był za słaby i pomógł tylko na kilka godzin.

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon sie 12, 2013 12:48 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Teraz Ty uważaj na siebie Iza bo moze Cie Pinek zarazić.
Ja teraz w październiku czy listopadzie jak będę szczepić Amy to przeciw chlamydii też zaszczepię. Niewiele droższa taka szczepionka od normalnej.
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon sie 12, 2013 12:52 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Z tego co wyczytałam, to u ludzi chlamydioza jest chorobą weneryczną przenoszoną drogą płciową, u kotów chlamydiozę wywołuje inny szczep chlamydii, którym człowiek się nie zarazi. Natomiast można złapać tzw. chorobę kociego pazura.
Człowiek zaraża się poprzez zadrapanie i występuje u niego gorączka, bóle mięśniowe, ropne krostki na skórze głównie rąk a także może dojść do znacznego powiększenia węzłów chłonnych.


Dlatego szczególnie ostrożna będę musiała być podając mu dopyszcznie leki, żeby mnie nie zadrapał.

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon sie 12, 2013 12:59 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Moja mama miała bakterię chlamydii i bardzo poważne zapalenie płuc. I to nie od kota ani nie droga płciową. Pracuje w domu dziecka i tam ma doczynienia z różnymi dziećmi i z różnymi zarazkami. I tam nabawiła się tej bakterii.
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon sie 12, 2013 13:04 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

No tak, doczytałam teraz, że człowiek chlamydię może złapać drogą płciową, w czasie porodu lub przez bezpośredni kontakt z zakażoną osobą, więc pewnie tak zaraziła się Twoja mama. Tym niemniej od kota niby złapać się nie da, ale i tak będę zachowywać podstawowe środki ostrożności, tzn. kuwety teraz czyszczę w gumowych rękawiczkach, bo ta bakteria może być też w kale, talerzyki po jedzeniu wyparzam wrzątkiem i myję ręce po każdym kontakcie z Pinellim. Kupię też chyba mydło antybakteryjne na wszelki wypadek.
Jak Pinelli się wyleczy to wygotuję wszystkie legowiska, koce i zabawki, tak na wszelki wypadek, żeby ta chlamydia gdzieś się tu nie zadomowiła.
Mam tylko nadzieję, że wyleczę Piniego z chlamydii raz a porządnie, bo to paskudztwo lubi mieć nawroty. :x Ale Unidox, który dostaje, podobno na chlamydiozę rewelacyjnie działa.

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon sie 12, 2013 14:06 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Chlamydia to dość częsta choroba u kotów bezdomnych, schroniskowych. Leczy się ją dość długo antybiotykoterapią.
Na 100% potwierdzenie choroby pobiera się wymaz z oka i wysyła do laboratorium.

Wiem, bo pamiętam jak od znajomej MCO miał wyciek z oka pojechała do weta, a ten od razu że chlamydia wpakował w kota na tydzień leki (co jest za krótko). Po dwóch tygodniach był nawrót. Wtedy zamówiłam wizytę u mojej wetki. Wymaz wykluczył chlamydię i inne wirusy.
Po szczegółowym badaniu okazało się, że kot ma nieprawidłową budowę oka czy cóś tam.


Niektóre koty sa nosicielami chlamydi i przy spadku odporności wyłazi.


Z Pinusia mogą wychodzić różne świństwa :roll: to młody kot z schroniska.
Nie martw się Izo, odchoruje i będzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon sie 12, 2013 15:09 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Za zdrówko obu przystojniaków i za zdrówko Dużej :wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Pon sie 12, 2013 15:28 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

No właśnie z nim jest o tyle problem, że z jednej strony chlamydia częściej atakuje młode koty poniżej roku, bo ich odporność jeszcze nie jest w pełni wykształcona, a z drugiej strony silne antybiotyki, które dobrze działają na chlamydiozę mogą być podawane kotom dopiero powyżej pierwszego roku życia... :roll: Takie błędne koło.

Zobaczymy jak to będzie, póki co będę podawała leki, które dostałam i oczekiwała efektów, które mam nadzieję, że się pojawią.

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości