MalgWroclaw pisze:U Joli raczej trudno nie być muzykalnym kotem![]()
z oczywistych powodów najbliższa jest mi Małgosia
Jak chcę je trochę wyciszyć, to im gram na tym elektrycznym pianinku. Przywykły i nawet nie reagują, jak się mylę

A Małgosia jest przekochana, miziasta, szczególnie lubi udawać, że jest Sabcią - jak tylko zaczynam głaskać Sabcię, Małgosia się melduje i wpycha na miejsce obok Sabci

