Działkowa Czarna Armia. I goście. Do zamknięcia.

Avian pisze:Radek z wystawy nic nie przywiózł, bo tak jak sie spodziewałam dla sędziów był za duży
Ale bawił sie znakomicie, a z nim i ja, i sąsiedzi z sektora z hali

Jak to za duży? :roll:

Taki piękny, dorodny kot. Rozumiałabym, jakby startował w devonach :wink:

albo innych mikrokotkach.

Szkoda, że maluchy ciężko złapać

Izo musiałem. Po prostu musiałem Ci to pokazać.

Śpiący Maru. :1luvu:

Noooo! Pięknie !
Warto było :1luvu:

(zresztą, zawsze warto - nigdy nie mam wątpliwości

)

Dziękuję! :1luvu:

Przed chwilą dzwoniła mama - znalazła na działkach rudego malucha :cry:

Troszkę starszy od Jasia, ale niewiele. Ufny, oswojony. Nie mam zielonego pojęcia skąd mógł się wziąć na działkach ... Czekał w budce obok naszej altany i popłakiwał :cry:

Bardzo się ucieszył, jak zobaczył mamę ...

Teraz mama z nim siedzi - ma go na razie wrzucić do klatki Radka (bez Radka oczywiście). Nie wiem, czy powinnam go wrzucać do Jasia ... miałyby swoje towarzystwo, ale z drugiej strony nie wiem, w jakim stanie jest "nowy".

26 sierpnia idę do szpitala :roll:

Jak nie znajdę im wcześniej domów, będą się kisić w klatce do późnej jesieni pewnie ... O Wisience w garażu nie wspomnę

Obawiam się, ze tym razem naprawdę potrzebuję pomocy ...

O rany

Łączyć na pewno nie wolno od razu.

Gdybyśmy tylko miały miejsce byśmy pomogły ... jeszcze się nam chlamydia przyplątała i nie chce odpuścić, więc nic nie możemy przyjmować

Dla porządku przedstawię też na wątku działkowym małego MC Marchewę

Kocio jest malutki, niewiele starszy od Jasia, może mieć ok.3 miesięcy.
Strasznie jest zaniedbany, pchły biegały po nim aż sie futro ruszało :roll:

Jest miły, ufny i ... syczący na pozostałe koty. Mam nadzieję, ze to tylko taka poza na początek

Na razie skorzystałam z zasobów Jasia i od razu Marchewę odrobaczyłam i odpchliłam. Myślę, ze bez kąpieli się nie obejdzie - ma mnóstwo strupków, pewnie przez pchły. Na razie jest w osobnej klateczce (ostatniej maleńkiej jaką miałam), bardzo popłakuje. Nawet nie chciał za bardzo jeść - zjadł, ale bez wiekszego apetytu. Przy tylu pchłach może nie mieć sił przez anemię

Dzisiaj wyczyszczę uszka, przemyję oczka, a do weta na większy przegląd w poniedziałek.

A przy okazji - mimo, ze rudy, to już załatwił co trzeba w kuwecie

MC Marchewa, już rozgląda sie za nowym domem!
Obrazek