Drzewa żółkną z braku wody.
Jest strasznie.
Jak wróciłam o 15.30, na termometrze, który jest w cieniu, było 39 stopni.
Koty wyszły, ale wróciły. Nie dały rady.
Wyszły dopiero, gdy na termometrze było 34.
Żeby przeżyć jutro

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mb pisze:...
Jeśli będzie lało, to chyba wyjdę na zewnątrz, żeby wykapać się w deszczówce, w ubraniu
EwKo pisze:mb pisze:...
Jeśli będzie lało, to chyba wyjdę na zewnątrz, żeby wykapać się w deszczówce, w ubraniu
To jest myśl!
PS. Szybkiego powrotu do formy!
Anna61 pisze:U mojego męża w zakładzie pracy chronionej dzisiaj 33 stopnie na sali przy drzwiach, a co dopiero w środku sali.![]()
Natomiast w domu w pokoju chodzi wiatrak i włączony jest nawilżacz powietrza a i to guzik daje.
Musiałam iść pomierzyć rzeczy z bazarku do drugiego pokoju to myślałam, że padnę tam,(szkodliwe chyba należałoby pobierać) mimo zasłoniętych rolet i zasłon.
CoToMa pisze:U nas niby chłodniej, a ja czuję się gorzej niż we wczorajszym skwarze.
Waleriana poszła w ruch i ledwo dycham.
Koty leżą jak zwykle pokotem
kciuk pisze:No dobrze, to i ja coś powiem![]()
Wczoraj , gdy temperatura w cieniu wynosiła 38 stopni, dwóch kolegów montowało mi w domu
od godź 13 do 21..klimatyzację
![]()
Jak włączyli to...wychodzić nie chce się z domu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości