Trójkot i Szatony (n° 6) - po przeprowadzce.

[Birfanka]

U mnie dzis rano 18 stopni i pada.

[anulka111]

Szczesciara- u mnie upal do obleduuuuuuuuuuuuuuu,jest gorzej niz wczoraj,a wydawlao sie to niemozliwe-w nocy wcale sie chalupa nie schlodzila,a teraz czuje ,ze sie roztapiam

[Birfanka]

U mnie tak bylo do wtorku, we wtorek juz nie szlo wytrzymac. Od srody sie ochlodzilo. Moze od jutra-pojutrza u Ciebie tez sie ochlodzi-czego zycze. Okropnie meczace takie duze upaly

[anulka111]

Niby jutro ma juz byc lepiej-okaze sie.........w nocy gotowalam,by bylo jedzenie gotowqe tylko do lekkiego podgrzania,poszlam spac o 4 i myslalam,ze sobie pospie- nie da sie

[Birfanka]

Mnie te upaly zrywaly z lozka o 6-tej, nawet w week-end
Tylko wtedy mozna bylo wywietrzyc dom, pozniej za goraco, pospac dluzej tez sie w taki upal nie dalo.
Koty tez byly biedne, lezaly jak szmatki i pily jak smoki.

[Bryska4]

Ja spałam w upały pod włączonym wentylatorem, i pryskając się wodą ze spryskiwacza po każdym przebudzeniu. Ale i tak najgorsze uczucie to było wyjść na parking o siódmej rano i poczuć, że JUŻ jest ciepło - wizja popołudnia przerażała

[Birfanka]

Ja jakos nie lubie wentylatorow, nie lubie, jak mi wieje po rozgrzanej, wilgotnej skorze, zwlaszcza na karku i szyi-wentylatory stoja na strychu

[anulka111]

Ja mialam dlugo wylacvozny,ale w tym tyg juz wymieklam.............sciany ,wszystko jest nagrzane-czuje3 sie jak w piekarniku, koty i pies leza jak szmatki- psisko zlapam zimna woda z prysznica -lezy i podsycha-koty maja dwa wielkie reczniki na podlodze -sa mokre.

Rudy ma wiadro wody w wannie-tak sie tam chlapie,ze wychodzi z calym przodem mokrym

[Bryska4]

Ja wczoraj się uśmiałam, bo pootwierałam okna, wiatr chłodny hula po domu, ale co otwierałam jakąś szafkę to czułam stamtąd powiew gorącego powietrza - wszystko jeszcze nagrzane po ostatnim upale.

[anulka111]

Gucio mnie wykonczy,ten jest w swoim zywiole-wreszcie mu cieplo-lazi i wola bym go glaskala i sie przytula- jak mozna sie domyslic, jest baaaaaaaaaardzo cieply I gada

I milosnie mnie podgryza po lydkach

[Birfanka]

Jak rano wietrze w celu ochlodzenia, to zawsze otwieram scienne szafy, bo tez bucha z nich rozgrzane powietrze
Dom jeszcze nagrzany, ale dzis juz lepiej, potrzebuje 2-3 dni, zeby mury sie schlodzily (i odwrotnie tez, jak na zewnatrz bylo zimno i sie ociepliwlo, to sie nagrzewa 2-3 dni).

Gucio

[Monostra]

Ja dziś wstałam o piątej i pootwierałam co się dało. Kociska już też przebierały łapami przed drzwiami tarasowymi, żeby wykorzystać to przerażające zimno (20 stopni ). Trochę wychłodziło, ale już z powrotem jest skwar.
Wentylator to ja nawet lubię, ale nie bardzo mogę korzystać, bo jak wieje na mnie to i na papiery które fruwają

[Birfanka]

O piatej u mnie ciemna noc, slonce teraz wschodzi dobrze po 6-tej, wiec o szostej mam szary przedswit (ale latarnie sie jeszcze pala).

[Bryska4]

No właśnie, a ostatnio odkryłam pewną (nową ) wadę tego późnego świtu: człowiek już nie śpi i widzi, że z dnia na dzień coraz krótszy

[Birfanka]

Slonce teraz wschodzi codziennie o minute pozniej, wiec przez miesiac sie przesuwa o pol godziny...

I jak tu nie byc sowa?