nerkowy kochany Dyzio Torcik [*] :( :( :(

U nas o czwartej były 22 st., teraz jest 27 (g. 7.10).

Kasiu jeśli chodzi o problem z karmieniem to pomóc niestety nie mogę - Fifi nie jest zainteresowana karma nerkową, a Dyziek karma normalną. Co do tej pasty to może lepiej jej nie kupuj bo jednak stracil zainteresowanie i chyba już mu nie smakuje. Ja mu teraz podaję rozkruszone tabletki wymieszane z wodą i wstrzykuję mu po trochu za kieł. Wczoraj udało się za pomocą wołowiny podac kroplówkę. Ciekawa jestem tych wyników bo różnica w zachowaniu i wyglądzie od poprzednich jest ogromna. Wydaje mi się, że te kroplówki dają radę i mocznik będzie o wiele nizszy tym bardziej że nie wydobywa już mu się z pyszczka nieprzyjemny zapach.
Dyziek w dalszym ciągu pozostaje wierny mokremu hillsowi, dziś rano pożarł 1,5 saszetki.
Erin ta przesyłka nie dotarła...nie wiem, może na poczcie znalazł sie amator kocich przysmaków.

I właśnie dlatego więcej zwykłym listem nie wyślę

Już kilka razy tak miałam. Szkoda, że żaden kot nie skorzystał

A temu złodziejowi życzę, żeby mu łapy uschły :evil:

... za kieł
bardzo mi się podoba i idę dać tabletki/syrop moim

baku1986 pisze:Kasiu jeśli chodzi o problem z karmieniem to pomóc niestety nie mogę - Fifi nie jest zainteresowana karma nerkową, a Dyziek karma normalną. Co do tej pasty to może lepiej jej nie kupuj bo jednak stracil zainteresowanie i chyba już mu nie smakuje. Ja mu teraz podaję rozkruszone tabletki wymieszane z wodą i wstrzykuję mu po trochu za kieł. Wczoraj udało się za pomocą wołowiny podac kroplówkę. Ciekawa jestem tych wyników bo różnica w zachowaniu i wyglądzie od poprzednich jest ogromna. Wydaje mi się, że te kroplówki dają radę i mocznik będzie o wiele nizszy tym bardziej że nie wydobywa już mu się z pyszczka nieprzyjemny zapach.
Dyziek w dalszym ciągu pozostaje wierny mokremu hillsowi, dziś rano pożarł 1,5 saszetki.
Erin ta przesyłka nie dotarła...nie wiem, może na poczcie znalazł sie amator kocich przysmaków.

Hej, dla mnie ważna informacja, że Dyziunio nie podjada karmy normalnej :kotek:

. Poradzimy sobie- pasty nie kupiłam. Zakupiłam suchego hillsa i mokrego i na spróbowanie Josera carismo-to też nerkowe.
Aga jeszcze bardzo Cię proszę jak Dyziunio będzie się do mnie wybierał to napisz na kartce i daj Dyziowi :kotek:

w książeczkę jakie i jak Dyzio bierze leki (może coś sie zmienić po badaniach i wizycie u wet.) i kiedy podajesz?.
Mam nadzieję, ze wzmocnił się i badania będą lepsze :1luvu:

po tych kroplówkach.
Wielkie głaski dla zwierzaków i pozdrowienia dla Was :1luvu:

a kiedy będą wyniki świeże?

Goyka - Agnieszka pisała, że nowe badania będą pod koniec tego tygodnia.

Erin - list polecony byłby już rejestrowaną przesyłką to zawsze większa szansa, że dojdzie.

Agnieszko, bardzo sie cieszę, że Dyzio lepiej wygląda i lepiej się czuje i ma apetyt :kotek:

i że nie ma już zapachu z pyszczka - to także dzięki Twojej troskliwej opiece :1luvu:

Wiem, ale Agnieszka wolala zwyklym.
Juz wiecej tak nie zrobie, naprawde mi przykro, bo chcialam pomoc Dyziowi.
Ale na zlodziejstwo nie ma sily

smutne

ale bardzo chciałaś pomóc i to jest najważniejsze

No właśnie chciałam zwykłym żeby nie musieć lecieć na pocztę. A może jeszcze dojdzie

Trzeba być dobrej myśli

może upały i poczta działa na zwolnionych obrotach :ryk:

a jak zwierzaki :?:

Małgosiu, Agnieszko to Wasze okolice może możecie coś podpowiedzieć viewtopic.php?f=1&t=155521 :?:

To w żaden sposób nie są okolice Agnieszki. Do Kiełczowa ma przez całe miasto i jeszcze dalej. Poradziłam założycielce wątku, gdzie może prosić o pomoc, ale wszędzie jest przepełnienie.

Wiem,że pełno wszędzie ale tak pomyślałam,że Wy z Wrocławia

może coś Wam wpadnie do głowy, zeby pomóc :1luvu:

im więcej osób się dowie o kociakach tym lepiej - może ktoś będzie mógł pomóc

a jak nasi ulubieńcy - Dyzio, Bombka i Fifi ? :1luvu:

nerkowy kochany Dyzio Torcik [*] :( :( :(

Kto przegląda forum