KTO DA KOTU SYLWESTROWI WSPANIAŁY DOM?

» Pt sty 21, 2005 20:33

Podnosimy Sylwestra :cat3:

Nikt nie chce biednego Sylwka?
Co prawda ma swietnie u Mireczki, ale jak dlugo mozna byc w gosciach, bez swojego domku?

» Pt sty 21, 2005 23:15

Z życia Sylwestra. Dzień 18.

Postanowiłam „złamać” Sylwestra. Od dwu dni kilka razy dziennie zamykam się z nim na jakiś czas w kuchni. Dostaje jeść i może spokojnie skorzystać z kuwety. Dziś zareagował na moje zawołanie i podszedł, aby go pogłaskać. Myślałam, że to przypadek i po pewnym czasie znowu go zawołałam. Przyszedł „gruchając” i pozwolił się głaskać. W kuchni znajduje się drapak narożny, który Sylwek do tej pory ignorował. Pomyślałam, że warto uświadomić mu, do czego ten przyrząd służy. Miałam pod ręką klips do zamykania woreczków śniadaniowych i zaczęłam nim przesuwać po drapaku. Sylwek rzucił się by go złapać. Kiedy przejechał pazurkami po sznurku, z którego jest zrobiony drapak to zauważył jaka to frajda. Mruczał i drapał z całych sił. Kiedy jest ze mną w kuchni chodzi z podniesionym ogonem a nawet zagląda mi do talerza (jeśli on je to ja przy okazji też coś podjadam). Obłaskawienie takiego kota jak Sylwester daje większą satysfakcję niż wychowanie malucha.

» Pt sty 21, 2005 23:18

Mirko, jesteś wspaniałym kocim psychologiem. :ok:

Przed innymi kotami nadal się chowa?

» Pt sty 21, 2005 23:41

Fraszka pisze:Przed innymi kotami nadal się chowa?

Sylwester nie chowa się przed innymi kotami tylko omija je. Dystans między nim a rezydentami systematycznie się zmniejsza. Młodsze koty mają problem z odróżnieniem Sylwestra od Nikiego i kilkakrotnie miały z tym pierwszym bliski kontakt. Prócz warczenia Sylwka nic złego z takiego kontaktu nie wynikło. Ciężko będzie rozstawać się z Sylwestrem, ale leży mi na sercu jego dobro. U mnie jest zbyt duże „zakocenie”, aby taki indywidualista jak Sylwek mógł rozwinąć skrzydła. Kto pozwoli Sylwestrowi ujawnić jego prawdziwe JA?

» Sob sty 22, 2005 10:25

mirka_t pisze:Ciężko będzie rozstawać się z Sylwestrem, ale leży mi na sercu jego dobro.

Tego się najbardziej obawiam, tzn tego, że rozstanie z Sylwkiem nie będzie łatwe.

Głaski dla Sylwestra, ale nie zaniedbuj rezydentów. :wink:

Domku Sylwkowy gdzie jesteś?

» Sob sty 22, 2005 16:27

Poszukujemy :aniolek:

dla Sylwka!

» Sob sty 22, 2005 19:40

Mądry kocio!
Kciuki za domek dla Sylwka :ok:

!!!

» Sob sty 22, 2005 20:02

mirka_t pisze:Ciężko będzie rozstawać się z Sylwestrem, ale leży mi na sercu jego dobro. U mnie jest zbyt duże „zakocenie”, aby taki indywidualista jak Sylwek mógł rozwinąć skrzydła. Kto pozwoli Sylwestrowi ujawnić jego prawdziwe JA?

oj, bo się nam Mirka zakocha całkiem...
ten kot potrafi rozkochać...
Komu kota indywidualistę?