Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

Najlepiej by było, gdyby Dorcia zostawiła klatkę na całą noc. Bo teraz kocica się przyzwyczaiła, że jedzenie najpierw stoi w klatce, ale potem jest wystawiane normalnie (jak Dorcia kończy łapanie) - to który normalny kot właziłby do klatki? Po prostu trzeba cierpliwie poczekać... :twisted:

Ale Dorcia boi się zostawić klatkę bez nadzoru, a głodnego kota też nie chce zostawić (zabierając i klatkę i jedzenie). W rezultacie sprawa się strasznie wydłuża.

Biedna Kasia

nie wie,że czeka ją lepszy los.
Trzymam kciuki za cierpliwość i złapanie jej :ok:

jolabuk5 pisze:Najlepiej by było, gdyby Dorcia zostawiła klatkę na całą noc. Bo teraz kocica się przyzwyczaiła, że jedzenie najpierw stoi w klatce, ale potem jest wystawiane normalnie (jak Dorcia kończy łapanie) - to który normalny kot właziłby do klatki? Po prostu trzeba cierpliwie poczekać...
Ale Dorcia boi się zostawić klatkę bez nadzoru, a głodnego kota też nie chce zostawić (zabierając i klatkę i jedzenie). W rezultacie sprawa się strasznie wydłuża.

Jolu, Jolu!
poproś Dorcię żeby po nieudanym łapaniu nie zostawiała jej jedzenia!
... i pewnie jeszcze idzie ją rano nakarmić
jeśli ona w ten sposób chce ją złapać, to jest to Never ending story!
poproszę przekonaj ją, że ona nie umrze jeżeli nie dostanie dwóch posiłków!
... mry!

Nie, rano Dorcia niekarmi. Ale po nieudanej łapance jedzenie zostawia, a nie powinna... Spróbuję ją przekonać, ale mało ją teraz widuję, bo Dorcia niby ma urlop (chociaż codziennie jest w pracy, bo nie może żyć bez Kubusia, naszego szpitalnego kocura). A ja mam tyle roboty, że nie wstaję od biurka. Ale spróbuję.

Co słychać u nieuchwytnej Kasi?
Czy już dała się złapać?

Nie. W piwnicy Kasia jest dzikim kotem a klatkę łapkę olewa.

Co słychać u Kasi :?:

, nadal skutecznie unika złapania :?:

Również zapytuję?

cytuje z Lento:
Dnia 1.08 br w centrum Łodzi zaginęła 4-miesięczna trikolorowa kotka, na szyi miała różową obróżkę z dzwoneczkiem.
Ostatnio była widziana ok 23:00 z grupką ludzi przy ul. Roosevelta
W razie znalezienia proszę o pilny kontakt przez fb lub tel 503-506-957 Katarzyna Bąk

-------------
... mry!

Niestety, Kasia nadal na wolności, ewentualny domek był chory i Dorcia nie łapała na siłę, bo z odbiorem byłby kłopot. Ale niedługo znów spróbuje.

Coś wiadomo o Kasi?

Też się podpytam co u kotki :?:

Kasia nadal w piwnicy. Ktoś zaczął tam chodzić i wyrzuca jej jedzenie z miseczek oraz wode do kuwety. Dorcia się denerwuje. Sąsiad zaproponował zostawianie jedzenia w jego komórce, ale kotka boi się tam wchodzić. Trzeba zintensyfikować akcję łapankową. :!:

Żeby nikt jej nie zrobił krzywdy.

Szylkretka Kasia ['] Kasia Dwa dostała swoją szansę.

Kto przegląda forum