Olek opolanin rządzi w Białymstoku :D

Kochana Boo co z Olusiem?

Właśnie

kiedy jedzie wreszcie do domku!!!!

Strasznie mu się ciągnie ta podróż do domu

już tak długo czeka , tak długo to trwa .

kasia1568 pisze:Kochana Boo co z Olusiem?

Mamy czym

Wiemy kiedy - 14/15.08.13 :mrgreen:

Ty wyznaczasz resztę!

Patrycja wiec tak, ja chce jechać 15.08 z rana, będę jechała z psem (małym yorkiem) wiem, ze Oluś nie bardzo lubi psy, ale to żaden problem. Kacper pojedzie z przodu a Oluś w kontenerku z tyłu. Problem polega na tyn, ze zupełnie nie wiem jak to organizacyjnie rozegrać. Musisz mi powiedzieć jak mozecie go przywieźć . W domu u mnie nie wiem czy w nocy da radę wytrzymać (2 koty i pies), jeśli będzie trzeba to jakoś damy radę, boję sie tylko o jego stres- nowego miejsca i zwierzaków.
Po drugie nie znam Białegostoku wiec dobrze by było jakby P. Ania mogła odebrać Olusia po drodze Białystok-Augustów (zebym nie błądziła po mieście bo moja orientacja w terenie jest raczej bardzo marna

). No i namiary na P. Anię.

. Jak Oluś sie czuje i czy wiadomo jak znosi podróż, może trzeba dać mu jakiś lek przed jazdą (na ch.lokom.)?.

Kasiu, myślę sobie, że dobrze by było jakbyśmy dojechali do Ciebie tak, by tylko Olka przepakować i by jechał dalej. Boję się kilkugodzinnych pobytów w obcym miejscu pomiędzy długimi podróżami. Jakoś tak mi się wydaje że chyba najlepiej raz niech długo jedzie i wyląduje już u swojej Dużej, we własnym domku. Więc podaj proszę na którą w czwartek mamy być a postaram się to tak zorganizować by być o wyznaczonej porze.

Napiszę do Pani Ani i zapytam czy będzie miała z kim podjechać na Twoją trasę. Z tego co wiem niestety nie jest zmotoryzowana.

Ile mniej więcej zajmie droga do Białegostoku?

Hej

Rozumiem też myślę, że sama podróż jest już stresem więc najlepiej jechać. Ja mam w samochodzie klimatyzację wiec upału nie będzie.

Chciałbym wyjechać najpóźniej o 6,30, żeby spokojnie jechać. Z W-wy mogą być już korki to czwartek i długi wekend dlatego to najpóźniejsza godzina wyjazdu.
Do Białegostoku to zalezy jak Oluś będzie się spisywał i jaki będzie ruch ale trzeba liczyć tak ok. 4 godzin.
Patrycja jeśli Pani Ania nie będzie miała jak odebrać go po trasie to poradzę sobie

. Erin powiedziała, ze pomoże mi na miejscu dotrzeć do celu. Damy radę, najważniejsze, zeby Oluś dotarł do domku

tak długo wyczekanego.
:1luvu:

Kasiu, w niedzielę, na spokojnie będziemy dogrywać szczegóły, także z p. Anią

Mam tylko wielką nadzieję, że ktoś się poświęci i przyjedzie w nocy wydać nam Olka. Wysłałam info do schroniska i czekam na odpowiedź...

Za Olusia

aby w końcu się wszystko dopięło na ostatni guzik i Oluś znalazł się u swojego ludzia :ok:

Boo pisze:Kasiu, w niedzielę, na spokojnie będziemy dogrywać szczegóły, także z p. Anią

Mam tylko wielką nadzieję, że ktoś się poświęci i przyjedzie w nocy wydać nam Olka. Wysłałam info do schroniska i czekam na odpowiedź...

ok, myślę, że powinno też schronisku zależeć na domku dla Olusia :ok: