Nie ma drugiego kota, Buni. Ale ona potrafi zniknąć nawet na 2 tygodnie. Niestety piwniczniaka rudego też nie było. Jedzenie nie ruszone.

W głębi piwnicy nic nie jojczyło na tyle głośno bym w ruchu ulicznym słyszała. Boję się o niego. Białej też nie ma. Za to są nowe koty. Efekt chyba wprowadzenia się lokatorów wypuszczających kotów.
Polzałam dziś z kontenerkiem . Może akuratnie by się złapał.
Już wiem, że lato dobiega ku końcowi. Jesień zapowiadają liście zmieniające kolorek i czerwień jarzębin. Ale jesień to mało. Należy się cieszyć ,że tylko ona nas czeka. Jako czytacz ogłoszeń (akuratnie ktoś może kota/psa szuka) przeczytałam jedno i zmartwiałam
Pożyczka na zimę
PROVIDENTMatkoJedyna idę butów zimowych szukać.