Tragedia Tygryska - :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 02, 2013 20:51 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Może warto zasłonić klatkę i zostawić tylko malutką część odsłoniętą? Poczułby się bezpieczniej, niewidziany przez nikogo, a jednocześnie sam mógłby się rozglądać, gdyby chciał...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 02, 2013 21:19 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

każda klatka jest zasłonięta, zobaczymy, będziemy kombinować

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sie 02, 2013 22:17 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Najważniejsze, że ma apetyt. A boi się, bo sytuacja dla niego jest nowa. Trzeba pewnie trochę czasu, żeby zaufał ludziom. Cały czas trzymam kciuki za kocura :ok:
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Sob sie 03, 2013 13:15 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Tygrysek dni spędzał sobie na dachach garaży - więc może faktycznie jakoś niefortunnie spadł i powstał ten uraz.
Kotek jest bardzo skromny, niekonfliktowy, spokojny, wyznaje zasadę "żyj i daj żyć innym". Do pierwszego roku życia był uciekający przed człowiekiem, w drugim roku życia dawał się głaskać na płocie był bardzo miziasty ale tylko na płocie na otwartej przestrzeni uciekał,
potem znów zrezygnował z dawania się głaskać.

Zauważyłam że u kotów niektóre urazy same się leczą - jego brat w zimę chodził na trzech nogach a po pewnym czasie znów na na czterech. Ale z ta szczeką to by to się nie udało - bo było zbyt poważne.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob sie 03, 2013 13:42 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Może go wyprowadzać w szeleczkach do kuwety od czasu do czasu? Miałam pooperacyjnego dzikuska na tymczasie i wyprowadzałam go tak na dwór, szybko załapał, o co chodzi. A może potrzebuje w kuwecie zwykłego piasku?
Miałam kocurka w podobnym stanie (złamana żuchwa, dziąsło zdarte z kości żuchwy, prawdopodobnie niefortunnie spadł nadziewając się na gałęzie) - po załataniu bardzo szybko przyszedł do siebie, czego i Tygryskowi życzę
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob sie 03, 2013 21:25 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

W Fundacji na szelkach wyprowadzanie nie wchodzi w grę, bo kotów jest pewnie ze 40 a dodatkowo trochę chorych więc każdemu czasu poświęcić się nie da, zostają tylko rzeczy najważniejsze, co ominąć się nie da. Tak się domyslam.
Trochę roboty macie dziewczyny ze sprzątaniem odchodów po kocurku, chyba rzeczywiście przezył stres jak robi pod siebie, albo już nie wiem dlaczego tak jest. Lepiej żeby nie miał chorych nerek i posikiwał pod siebie, bo to już poważniejsze.
Fajnie, że je i w ogóle, że ma stałą dobrą opiekę. :piwa:

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 04, 2013 8:10 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

piano pisze:Zauważyłam że u kotów niektóre urazy same się leczą - jego brat w zimę chodził na trzech nogach a po pewnym czasie znów na na czterech. Ale z ta szczeką to by to się nie udało - bo było zbyt poważne.

Wszystkie żywe organizmy mają zdolność regeneracji, więc w sytuacji z łapką brata Tygryska nie ma nic zaskakującego. Jednak o ile kot nawet trwale zmuszony do korzystania tylko z 3 łap może sobie poradzić, o tyle, jak słusznie zauważyłaś, ten uraz nie minąłby samoistnie — kot z otwartą zakażoną raną uniemożliwiającą jedzenie byłby skazany na paskudną, długą i bolesną śmierć. Zrobiłaś coś wspaniałego :) :ok:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto sie 06, 2013 16:47 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Jak z Tygryskiem?

Felis domesticus

 
Posty: 125
Od: Sob lip 13, 2013 10:33

Post » Śro sie 07, 2013 20:19 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

narazie jest dobrze, druty na miejscu, Tygrysek całkiem wyluzowany, zjada niesamowite ilości pokarmu, kuweta opanowana - żwirek drewniany Panu Kotu nie odpowiadał

dotychczasowe koszty:
rtg + druty + kastracja 300 zł
kroplówki + leki 140 zł
testy fiv/felv 70 zł
convalescence support 20 saszetek 140 zł

przed nami:
kontrolne rtg
badania krwi

dziękujemy za wpłaty:
Barbara K. 30 zl
Liliana C. 100 zł
Alicja B. 30 zl
Anna P. 30 zl

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 07, 2013 21:45 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Mam nadzieję żę szybko dojdzie do siebie a może i dom znajdzie.
Cieszę sie z e znalazł pomoc.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Sob sie 10, 2013 8:04 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Co słychać u u Tygryska, jaki stan zdrowia?

Felis domesticus

 
Posty: 125
Od: Sob lip 13, 2013 10:33

Post » Pon sie 12, 2013 11:03 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Felis domesticus pisze:Co słychać u u Tygryska, jaki stan zdrowia?

można krótko rzec b/z
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 12, 2013 11:06 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

becia_73 pisze:
Felis domesticus pisze:Co słychać u u Tygryska, jaki stan zdrowia?

można krótko rzec b/z

Cóż, chyba ważne, że nie jest gorzej?

Kciuki wciąż.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sie 12, 2013 11:13 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Najważniejsze że Tygrysek ma b ładny apetyt, wczoraj na jednym posiedzeniu wciągnął całą pierś kurczaka 8O , taką wielkości jednaj dłoni, oczywiście zmiksowaną blenderem czyli w postaci papki.
Jest jednak dość nieufny. Dostaje cały czas zastrzyki, wiec włożenie rąk do klatki kojarzy mu się z igłą.. No niestety ten etap musi jakoś wytrzymać..
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 12, 2013 22:40 Re: Tragedia Tygryska z Torunia - potrzebna pomoc

Jakie są rokowania co do terminu opuszczenia przez Tygryska lecznicy? Czy to przedwczesne pytanie?

Felis domesticus

 
Posty: 125
Od: Sob lip 13, 2013 10:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka, puszatek i 447 gości