karolink pisze:Może to niepotrzebne, ale uprzedziłam klinikę na Modlińskiej ,że kotki mogły przenosić wirusa ze Śreniawitów .
Uprzedź, że to może być panleukopenia. Bardzo dobrze zrobiłaś.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
karolink pisze:Może to niepotrzebne, ale uprzedziłam klinikę na Modlińskiej ,że kotki mogły przenosić wirusa ze Śreniawitów .
ariel pisze:taizu pisze:Jeśli nie był szczepiony, mozna mu podać prewencyjnie serię zyleksisu : zastrzyk, doba przerwy, zastrzyk, przerwa i w 2 tygodnie po pierwszym - trzeci zastrzyk.
Najlepiej nie brać kota do weta, tylko poprosić zastrzyk na wynos i dać samemu. on tez może mieć wirusa na sobie.Niestety zylexis kosztuje ok. 50 zł za 1 zastrzyk, musi być w lodówce
Jeśli nie był szczepiony, dużo lepszym rozwiązaniem jest zaszczepienie go (to nie moje wskazanie, tylko wskazanie weterynarzy, u których z powodzeniem od lat leczę swoje koty, panleukopenię w ciągu tych 8 lat na forum miałam dwukrotnie).
karolink pisze:Hej Taizu , super kotek. Tak pomyślę o kotkach niepełnosprawnych. Może wezmę np. zaszczepionego kociaka, już jestem kandydatem u Tajdzi i oprócz tego niepełnosprawnego kotka. Generalnie mogę mieć trzy.
karolink pisze:Zrobiłam podpuchę i zapytałam czy mogę przyjechać z 6 tygodniowymi nigdy nie szczepionymi kociakami do szczepienia, o co tu chodzi , to oni mają problem z panleukopenią czy nie?
Tak narażają życie zwierząt???
Nie trzeba tego gdzieś zgłosić???
To może jednak mogę wziąć kociaka , nie rozumiem co się dzieje, ktoś ze mnie drwi
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1190 gości