
Poza tym, nie lubię biedronek od kiedy mnie pogryzly w trakcie wspinaczki w górach

Poza tym - i na szczęście - na letnisku nie mamy biedronek

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:A rzeczywiście, miałaś pecha, gryzą podobno tylko te, zmutowane jakieś: Harmonia axyridis, wyguglałam![]()
Dużo o nich, ale w jakimś niezrozumiałym języku obcym, kuknij co one za jedne, poszukam w ogrodzie i kotami postraszę.
felin pisze:czitka pisze:A rzeczywiście, miałaś pecha, gryzą podobno tylko te, zmutowane jakieś: Harmonia axyridis, wyguglałam![]()
Dużo o nich, ale w jakimś niezrozumiałym języku obcym, kuknij co one za jedne, poszukam w ogrodzie i kotami postraszę.
Proszę: http://www.cbe-pan.pl/harmonia/inwazja.htm
Azjatyckie, psia ich mać![]()
Jak lubię Azję, to tych biedronek nie cierpię.
Hipcia pisze:Wojtek pisze:Czitka, a wiesz już kto chodzi po ścianie?
Spocone biedronki...
czitka pisze:(...)
Nie, chwila, jak się woła deszcz? Ktoś wie?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Dominka1 i 169 gości