OTW9- ...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sie 04, 2013 20:14 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Cały czas :ok: :ok: :ok: za kocieństwo i za Was :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sie 04, 2013 22:50 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

I za książkę kiedyś np Pamiętniki Panna-Coty albo Tamunimi oczetami widziane :mrgreen: tytułów może być wiele ale czytających będzie napewno masa ....
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon sie 05, 2013 5:32 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Mąż Asi - zdaje się - bardzo ciężko pracuje. I potrzebuje :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sie 05, 2013 5:40 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

MalgWroclaw pisze:Mąż Asi - zdaje się - bardzo ciężko pracuje. I potrzebuje :ok:

Zgadza się. Do tego ma żoneczkę co koty znosi i on np. po nocce dyga z kotami do weta, podaje leki, karmi i...wścieka się :mrgreen:

Ranek jak co dzień. Pełen złości, prychanek i żalu do mnie bom mocno ospała wstała. Znów gorąco. Koty ze słabym apetytem choć Topnik i Tosia pożarli więcej niż zwykle. Zaraz włączę tryb sprzątający u mnie. Nie ma co czekać bo potem zacina się w tym upalisku.
Piwniczniak i posesjowa byli. Tej jednej cholery nadal nie ma. Przejrzałam budki. Polazałam na kotłowniane gruzy. Pozerkałam w piwniczne okienka. Rozpuściłam wici o niej by inni pogapili się po okolicy. Kotkę karmię od 2008 roku, kastrowałam ją, leczyłam....nigdy żarcia nie opuściła.
Jest nowy, chudy kocurek. Czarny.

Mysi zakupiłam za ciężkie pieniądze wh junior. ŁoMatko, tutaj sumienia sklepikarze nie mają by badziewie tyle kosztowało 8O Komisyjnie woreczek został otwarty i nasypane zostało do miski. Komisja to było wiele par oczu i pysiów ociekających śliną- co w tym jest ,ze tak pobudza zmysły :roll: Misia doceniła nasz gest i raczyła nos wsadzić i podziugać chrupki. Nawet zjadła, nawet Tami pogoniła od dobra ale szybko z szoku się otrząsła i opuściła z godnością kuchnię.
Tamunia nie była zainteresowana jedzeniem tylko wymieceniem łapką szybkim ruchem zasobu chrupek i rozwłóczeniem tego po kuchni. Ku swojej i innych kotów uciesze.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sie 05, 2013 5:50 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

U kogo możesz rozpuścić wici, bo ja właściwie u nikogo :(

Mali sklepikarze są drodzy, nic nie poradzisz.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sie 05, 2013 5:54 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

MalgWroclaw pisze:U kogo możesz rozpuścić wici, bo ja właściwie u nikogo :(

Mali sklepikarze są drodzy, nic nie poradzisz.

Na bezczela zaczepiłam i nakazałam uważać :wink: psiarzom co mi się kłaniają i opiekunkom społecznym co po blokach chodzą. W kwiaciarni powiedziałam i kioskarzowi co udaje, że nie widzi jak dygam zgrabnie przez płotek. Sprzątaczom spod bloków by w piwnicach pozerkali ... Nie mam nic do stracenia bo i tak za "coś dziwnego" jestem uważana. Już raz tak koteńkę znalazłam.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sie 05, 2013 17:07 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Upalna cisza u nas. Upalna :mrgreen:
Tami dziś dostała ostatni zastrzyk. Deczko niepokoją nas jej oczko bo nie tylko łzawiące ale z "nitkami' jakimiś snującymi się po oczydłach. Ale zmiana kropli nastąpiła i odstawienie antybiotyku. Choć temp dziś jakby wyższa u niej ale strach ,nerwy i upał też większy. Tami ma dosyć jazd, macanek i kucia. Płacze strasznie i strasznie się denerwuje. Je, pije, bawi się. Mamy obserwować. Oby nic się nie wykluło. Z to poproszę kciuki potrzymać.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sie 05, 2013 17:08 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

To trzymam.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sie 05, 2013 17:26 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

:ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 05, 2013 17:59 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Asiu, ja juz nie mam slow, zeby powiedziec, ile robisz dla Tami. Dlatego malo gadam. Glupio mi, ze pomagam za malo, a koszty duze. Poswiecenia czasu i serca dla tego kociaka nie da sie wycenic. Jak mala wreszcie wyjdzie na prostą i znajdzie dom, to chyba sie upije z radosci ;)
W tym czasie znalazlam domy dla 4 kociakow. I bylo to duzo, duzo latwiejsze niz zajmowac sie jednym chorym kociaczkiem. Zawsze mowilam, ze DT to najwspanialsza, ale najtrudniejsza robota.
Ostatnio edytowano Pon sie 05, 2013 18:37 przez Arcana, łącznie edytowano 1 raz

Arcana

 
Posty: 5727
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 05, 2013 18:37 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

To się powtórzę: a próbowałaś L-lizynę, np. EnisylF? Bo jak rozumiem, walczysz z herpesem? Mnie moja wetka zaleciła dla kociaków, chociaż nie mają problemów z oczami (odpukać), a Korneliusz sieje herpesa i mała pewnie też. Być może właśnie dlatego (no, chyba że same takie odporne).
Wcześniej - na początku roku - dawałam małej i Korneliuszowi, i dopóki brały, naprawdę było lepiej.
Dajesz do pyszczka raz dziennie 1 pompkę i nawet jeśli kociak nie przepada (większość kotów lubi lub się przekonuje po jakimś czasie), to zawsze nie takie znęcanie jak krople czy zastrzyki. Albo można do żarełka.
L-lizyna powoduje, że herpes nie ma dobrego środowiska do namnażania.
No, nie jest tani, bo opakowanie kosztuje ponad 70 zł, ale za to dla takiego małego kociaka wystarczy na długo, a krople też potrafią nieźle kosztować.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon sie 05, 2013 19:05 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Grażynko, nie czuj się winna. Ty tylko do nas dziewunie przywiozłaś. Wiedzieliśmy, że są chore ale nikt nie sądził, że los tak okrutnie z nimi postąpi. Niczego sobie nie wyrzucaj.

Aniu, Tami jest pod opieką okulisty i to on rządzi lekami jakie dostaje.
Dzięki za rady i przepraszam, ale przegapiłam odpowiedź na ten post.
EnisilF, w ogóle Lizynę stosowaliśmy przy innych kotach i to długofalowo . Koty bardzo jej nie lubią (jednak) a dodanie do żarcia było klęską michy. Siłowe podanie do pysia było konieczne.

Ale, tak jak pisałam, Tami i kotami w otoczeniu Tami rządzi teraz okulista. Ona zadecydowała, że mała ma ciągle brać Immunodol Cat a na herpesa , bezpośrednio do oczu, bierze Braunol + leki jakie zaordynowała jej dr .Warzecha. Całe stado miało być nim potraktowane i zostało. Każdy nowy kot wchodzący do naszego domu musi być okroplowany Braunolem. Z powodu wyjątkowo dobrych postępów w leczeniu oczek nie będziemy niczego nowego wprowadzać. Tamunia rozchorowała się bo ma słabszą odporność i dlatego dostała w porozumieniu z okulistką dodatkowo Zylexis. I dostanie kolejną turę. Reszta ma być bez zmian. Niestety , takie koty w takim domu mają przechlapane. Mała wiele przeszła.

Tami całe życie będzie się borykać z oczkami. Herpes poczynił pewne spustoszenia nieodwracalne. Do nowego domu ma iść z Braunolem i ma się kropić ona i koty tam będące. Ale to nie jest teraz największe nasze zmartwienie. Ma być zdrowa na tyle na ile to możliwe.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sie 05, 2013 19:20 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Złapałam Mysię nad Bozitą od cioci Chatte 8O
O dziwo maleńtasy lubią tego pasztecika kurowego. Tami ostatnio wygrzebała jakąś tchawiczkę czy coś takiego. Ale to, że to jest tylko :roll: tchawiczka dowiedzieliśmy się po ciężkich bojach i krwawych ranach.
TZ zauważył, że mała z czymś w pysiu lata. Czymś co przypomina gumową rurkę. On w panice za nią dyrdał wrzeszcząc Tami, co masz, pokaż a ona spierdzielała warcząc odpitol się, moje, sam se znajdź . Dziecię zostało wreszcie dorwane , ucapione i doniesione do mnie. Bo TZ stracił odwagę by jej łup odebrać. Mnie też odwagi zabrakło jak dzikie warki usłyszałam. U Tami zrobiło się miliony pazurów i szczęk. No, normalnie nienormalny koci smok się objawił. Wreszcie wyrwałam (cudem) z gardła gumkę i trochę trwało zanim zaskoczyłam co to jest. Janusz ciągle małą trzymał bo by mnie zjadła jednym chapsem. Jak ona pyskowała :twisted: . Coś jak głupieloki jedne, popaprańce bez futerkowe, gamonie chyba słyszałam. A może to zimne piwo mi tak szumiało. :wink: Oddałam znalezisko Tamuni jak już uzgodniłam jego pochodzenie. Złapała i czmychnęła migusiem warcząc coś pod nosem jeszcze. Nie wsłuchiwałam się już co gada.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sie 05, 2013 19:26 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

A mogę tobie Grażynko ew Mikusia i Mysie podrzucić do ogłoszeń? Mam gotowy (prawie) tekst tylko fotki jeszcze. No i deczko czasu jeszcze będą musiały u nas posiedzieć.
O Tamuni też pamiętaj :wink: Jak już ją ogłosimy to będziemy dyrdać z prośbą o pomoc. Ale nie ma co z nią się spieszyć.
Teraz muszę ogłosić Topnika, Żwira .
Tylko jeszcze po szczepię całe towarzystwo. Odsapnę i może jakoś się ogarnę.

Aaa i pamiętam o twoim o pytaniu o dokarmianie dzikunków, ale to dłuższa pisanina.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sie 05, 2013 20:16 Re: OTW9-Żuk(*)f.59,64,65,67 ...

Aaaa.... bo tchawiczki są zajefajne :ryk:
Płucka są do niczego, ale te tchawiczki i co grubsze oskrzela to najlepsza zabawka :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości