Moderator: Estraven
mziel52 pisze:Wyskub trochę włosków z brzegu ranki i zanieś do weta, żeby wyhodować ewentualnego grzyba. Nad okiem to świństwo lubi się zjawić. Podanie sterydu przed wykluczeniem grzyba to błąd.
Moja pierwsza kotka miała kiedyś taki niegojący się placek na plecach. Wet zalecił podawanie wit. A+E, B complex i calcium panthotenicum. A na ranę pigmentum castellani, taki czerwony płyn podobny do gencjany, szybko schnący i łagodzący swędzenie. Placek był spory, biała kotka wyglądała efektownie z amarantową plamą na plecach, ale kuracja pomogła, tyle że trwała około miesiąca.







Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 15 gości