» Nie sie 04, 2013 15:44
Re: Pozytywnie zakręceni ; )
Przestaję wychodzić z domu . I już . Z okna od staruszków widziałam kociaka leżącego na trawniku . Leżał . Jakieś dwa dorosłe troche dalej . Nieraz tak spią , więc niby nic dziwnego . Jak schodziłam ten leżał dalej . Podeszłam a tam masakra . Oczka zaklejone ropą , nosek też , kociak , tak ok 3miesięcy oddycha pyszczkiem , muszyska po nim łażą . No to a tel i do Dorotki . Po drodze jeszcze na koleżankę machnęłam , podeszła , popłakała się i za telefon do męża . One z psem na spacerze była . Mąż przyleciał , moja staruszka ręcznik zrzuciła i dalej zbierać smarka z trawnika . Smark głaskany nic nie mówił . Jak go spróbowałam podnieść podrapał mnie porządnie . 9 sznytów na nodze i kilka kresek na ręku . Pojechali z nim gdzieś do weta .Oni juz kiedyś z psiakiem jeździli w niedzielę gdzieś kolo miasta , to wiedzą , gdzie czynne . Jak sie odezwą to dam znać . Myślę , że jak mu jeszcze siły zostały na ugryzienie i podrapanie i takie wyrywanie się , to da radę .