» Sob sie 03, 2013 12:11
Re: WARSZAWA PILNE! pobity kotek-prośba o pomoc.
Kotek pojawil sie wieczorem, noc spedzil w zamknieciu, a rano pojechalam z nim do lecznicy. Jest bardzo mlody (moz nawet mniej niz rok), mily i na pewno jegp dotychczasowe zycie nie bylo dobre.
Przy bardzo ruchliwej drodze, miedzy warsztatami, hurtowniami, sklepami. Pewnie nigdy sie nie dowiemy jak stracil ogon (zostal mu ok. 5-cm kikut), kawalek kla, skad te rany i opuchlizna.
W tej chwili jest w lecznicy na obserwacji i leczeniu. Ale za kilka dni, jak bedzie wiadomo, co i jak dalej leczyc - trzeba bedzie go zabrac z lecznicy. Moze zaoferuje mu dom tymczasowy ktos, kto nie jest tak mocno przekocony?