Miau. Oj tam, burza Duża i ciocia się martwią, bo przed nami jakiś okropny remont. Panowie zabiorą moją wannę. Ciocia mówi, że nie wie już nic. Ci panowie byli w moim domku, od razu uciekłem za łóżko. Noś
Noś, u mnie tacy panowie byli w czerwcu ( remont kuchni) i są teraz - wymiana zabudowanej wanny i malowanie dużego pokoju. Ciężko jest , ale da się przeżyć. Haker
Przyszli dzisiaj weszli do mojej łazienki i tam hałasowali. Florentynka się nie bała, a ja się bałem i schowałem się za łóżko. Florentynka ma obróżkę na szyjce, a mi ciocia przyniosła taką obróżkę i ta obróżka leży też koło łóżka. Bo jestem takim kocurkiem, że mógłbym się bardziej zdenerwować. Miau, kolacja była. Pyszna. Noś
Opowiem Ciociom i Kociom, co się u nas dzieje, bo jestem bardziej zorientowana od Nosia w sytuacji. Przeżyłam niejeden remont w moim domu. Otóż spółdzielnia w końcu (po dwóch latach "umawiania") uzgodniła wymianę rur kanalizacyjnych w naszym pionie. Zaczęło się dzisiaj, jutro ciąg dalszy.
Nadzorowałam prace:
A w wolnych chwilach (gdy panowie byli na innych piętrach), czytałam ksiażkę:
bo jestem spokojną i mądrą koteczką.
Nosiu wyszedł zza łóżka dopiero kiedy poszli, ale i wtedy schował się najpierw pod nasz kocyk, chociaż mówiłam mu, żeby się nie bał
Trochę się martwię, co będzie dalej, kiedy już wymienią rury. Duża ma jakieś niejasne plany. Jak będę wiedziała, to Wam napiszę. Florka
Śpimy z Florentynką. Bez kolacji ale cały dzień słanialiśmy się na łapkach, cali w nerwach. Ciocia wytłumaczyła Dużej, że świetnie znam się na zegarku. Wczoraj pan przyszedł i powiedział, że przyjdą o ósmej. Już za piętnaście ósma schowałem się za łóżko, na wszelki miauwypadek. Bo się bałem. Noś