PALUCH 9.MRAU. Zima za pasem,a kotów nie ubywa.Daj ciepło!:)

Ta "moja" pani nie odpisała :/

w żłobku jest mały biały kotek który "prawdopodobnie nie słyszy"
Obrazek

ale płucka ma duże :wink:

jak myslicie, bedzie mial szanse na adopcje z taka adnotacja na klatce?

Szalony Kot pisze:Ta "moja" pani nie odpisała :/

"moja" pani też na razie milczy :/

Maykaw pisze:w żłobku jest mały biały kotek który "prawdopodobnie nie słyszy"

ale płucka ma duże
jak myslicie, bedzie mial szanse na adopcje z taka adnotacja na klatce?

ja mam głuchą kotkę (nie słyszy od urodzenia) i gdybym miała mieć jeszcze w przyszłości jakiegoś kota to bez żadnych wątpliwości zdecydowałabym się na adopcję głuchego kota/kotki, takie koty sobie świetnie radzą, jedyna ich wada to to, że głośniej miauczą :twisted:

potwierdzam i nie zamieniłabym Neurona na żadnego innego kota :1luvu:

piękny śnieżek- maluszek :1luvu:

nie miałam głuchego czy slepego kota ale to nie ma znaczenia jak ktoś go pokocha to z calego serca i bez względu na wszystko :1luvu:

. Trzymam kciuki za szybkie znalezienie domku. :ok:

Jak dla mnie na klatce nie powinno być adnotacji "głuchy", tylko właśnie "głośny" :twisted:

Paluchowy Gamoń (btw. przeprowadzony właśnie świeżo do Wrocławia) krzyczy tak, że nie da się tego zignorować. I na otwieranie lodówki zawsze leci, pomimo głuchoty :mrgreen:

Maykaw pisze:w żłobku jest mały biały kotek który "prawdopodobnie nie słyszy"

ale płucka ma duże
jak myslicie, bedzie mial szanse na adopcje z taka adnotacja na klatce?

Myślę, że ma szanse.
I to spore- jest cały biały i sporej części ludzi to wystarczy :roll:

A dodatkowo to kociak.
A jakie ma oczy? Jeśli niebieskie to tymbardziej szybko pójdzie do domu. Byle do odpowiedzialnego :ok:

W mojej lecznicy pytano ostatnio o białego kota.
Będę dziś/ jutro, to "sprzedam" informację

A co z 'Whiskasikiem'? - małym, szarym w prążki, z pierwszego pokoju? Dziewczyny, które były w sobotę wróciły po niego w niedzielę?

Revontulet pisze:
Maykaw pisze:w żłobku jest mały biały kotek który "prawdopodobnie nie słyszy"
ale płucka ma duże
jak myslicie, bedzie mial szanse na adopcje z taka adnotacja na klatce?

Myślę, że ma szanse.
I to spore- jest cały biały i sporej części ludzi to wystarczy A dodatkowo to kociak.
A jakie ma oczy? Jeśli niebieskie to tymbardziej szybko pójdzie do domu. Byle do odpowiedzialnego

Wyczytałam w necie, że wiele białych kotów nie słyszy, najczęściej te błękitnookie.
Podobno to genetycznie uwarunkowane. Czyli jeśli ktoś koniecznie chce adoptować białasa, to musi się z tym liczyć.

W schronisku koty "niepełnowartościowe" często trafiają szybko do adopcji i to są takie najbardziej odpowiedzialne domki zwykle - pamiętam Dżeza, który się ślinił (uraz szczęki, szczęka poskładana i lekko opadająca), kot nie pierwszej młodości, znalazł dom bodajże po kilku tygodniach pobytu w części adopcyjnej.
Grubasek przytulaśny bez oka pobył w adopcyjnym ostatnio chyba max ze 2 tygodnie.

Dziewczyny z większym doświadczeniem (kiedy się martwiłam o Dżeza), powiedziały mi, "że nie takie kaleki znajdowały dom"

I faktycznie Dżez znalazł

akne pisze:
Revontulet pisze:
Maykaw pisze:w żłobku jest mały biały kotek który "prawdopodobnie nie słyszy"
ale płucka ma duże
jak myslicie, bedzie mial szanse na adopcje z taka adnotacja na klatce?

Myślę, że ma szanse.
I to spore- jest cały biały i sporej części ludzi to wystarczy A dodatkowo to kociak.
A jakie ma oczy? Jeśli niebieskie to tymbardziej szybko pójdzie do domu. Byle do odpowiedzialnego

Wyczytałam w necie, że wiele białych kotów nie słyszy, najczęściej te błękitnookie.
Podobno to genetycznie uwarunkowane. Czyli jeśli ktoś koniecznie chce adoptować białasa, to musi się z tym liczyć.

W schronisku koty "niepełnowartościowe" często trafiają szybko do adopcji i to są takie najbardziej odpowiedzialne domki zwykle - pamiętam Dżeza, który się ślinił (uraz szczęki, szczęka poskładana i lekko opadająca), kot nie pierwszej młodości, znalazł dom bodajże po kilku tygodniach pobytu w części adopcyjnej.
Grubasek przytulaśny bez oka pobył w adopcyjnym ostatnio chyba max ze 2 tygodnie.

Dziewczyny z większym doświadczeniem (kiedy się martwiłam o Dżeza), powiedziały mi, "że nie takie kaleki znajdowały dom" I faktycznie Dżez znalazł

są też białe koty tylko z jednym niebieskim okiem i mogą nie słyszeć na jedno ucho właśnie po stronie tego niebieskiego oka

szczerze mowiac chyba oczka nie byly niebieskie, a w klatce obok siedzial bialo-rudy gnojek i oba sie przekrzykiwaly :wink:

jeszcez jeden czarny był nad białaskiem ale on uciekl na tyl klateczki

w sumie w zlobku byly tylko te 3 bąble
ja wpadlam tylko przelotem podrzucic kilka zabawek...bo w srode ubogo bylo w klatkach zlobkowych z zabawkami

Maykaw pisze:szczerze mowiac chyba oczka nie byly niebieskie, a w klatce obok siedzial bialo-rudy gnojek i oba sie przekrzykiwaly jeszcez jeden czarny był nad białaskiem ale on uciekl na tyl klateczki w sumie w zlobku byly tylko te 3 bąble
ja wpadlam tylko przelotem podrzucic kilka zabawek...bo w srode ubogo bylo w klatkach zlobkowych z zabawkami

Dzięki Ci dobra kobieto :1luvu:

.
Małe białe głuche było kiedyś na DT u Ozymandias i znalazło domek

.
Duże białe głuche w typie prawie MCO było na DT u Naline - też znalazło domek

.

Małgosiu ja pozbieram jakies zabaweczki i moze jakos je przejmiesz ode mnie np za tydzien? :wink:

PALUCH 9.MRAU. Zima za pasem,a kotów nie ubywa.Daj ciepło!:)

Kto przegląda forum