Skoro już dopuściłaś do rozmnożenia swoich kotek, to teraz musisz zadbać o to, aby te kocięta zaopatrzyć pod względem weterynaryjnym (odrobaczenie, szczepienie) i aby im znaleźć domy. Ale DOBRE domy. Takie domy, w których nie uważa się, że kot musi mieć wolność i musi biegać po dworze; takie domy, które zobowiążą się do kastracji kotka (bez względu na to, czy to kocurek czy kotka).
No i musisz wykastrować swoje kotki ! ! !
Podejrzewam, że jesteś jeszcze młoda.
I że twoi rodzice nie rozumieją problemu niechcianych, porzucanych, umierających pod płotem kotów
I nie mają pojęcia o chorobach - strasznych, bolesnych i śmiertelnych, które grożą niekastrowanym, skazanym na częste ruje kotkom.
Poczytaj trochę to forum. Zdobędziesz mnóstwo informacji. Dowiesz się, jakim złem jest bezmyślne rozmnażanie kotów.
Ja też nic nie wiedziałem o kocich problemach, zanim nie zacząłem czytać tego forum.
A tutaj znajdziesz podpowiedzi, gdzie i jak ogłaszać kocięta do adopcji:
viewtopic.php?p=6749858#p6749858Pamiętaj, żeby przed wyadoptowaniem każdy kotek był odrobaczony i zaszczepiony!
Wiem, że to będzie sporo kosztować przy tylu kotach (plus problem sterylizacji matek), ale cóż...
Napisz, skąd jesteś. Może ktoś tu doradzi życzliwego, niedrogiego weta...