Mirmiłki V - Gdyby kózka nie skakała, operacji by nie miała.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 31, 2013 19:23 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Tyyy...no pacz...
A ja mam dokładnie odwrotnie :D

Od góry 46 , na dole max 42...

No i kup sobie sukienkę jak się TAK ma.
W następnym życiu będę jak Twiggy, będę mogła kupić KAŻDĄ sukienkę...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 31, 2013 19:31 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Widzisz, ja w kupiłam ostatnio bluzeczkę w rozmiarze 34. Przecierałam oczy. 36 jednak to norma.
A dół... 38, przy odrobinie szczęścia.
Do luftu całkiem.

Gdyby to nie było forum publiczne, to bym Wam pokazała, ile udało mi się zrzucić... Od 1,5 roku twardo trzymam wagę i poza 50 staram się nie wykraczać. A było przez chwilę 65-67. Właśnie oglądam foty.
Aniada
 

Post » Śro lip 31, 2013 19:45 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Odchudzanie jest okropne...
I się nie odchudzamy.

Czy Wasze też linieją TERAZ? 8O
Bo u mnie kłęby kłaków...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 31, 2013 20:07 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

U mnie wystarczyło, że skończył się okres stresowy. Zaczęłam wtedy jeść dużo nabiału, mięsa, warzyw.
Zrezygnowałam całkiem z pieczywa, ziemniaków, słodyczy, kasz, makaronów, itd. Nie było to dla mnie wyrzeczenie, bo nie przepadam za tymi produktami. Mięcho, nabiał i warzywa się liczyły. Bardzo dużo warzyw. Przez ponad rok niczego nie smażyłam, tylko gotowałam na parze. I pooooooszło. Bez ćwiczeń, bo ja się nie lubię przemęczać.
Teraz jem raczej normalnie, choć się pilnuję. I waga stoi. 1,5 roku będzie.
Całe odchudzanie przeszło bezboleśnie. Gdyby mi kazano zrezygnować z mięsa - oooo, to byłby problem. Z natury jestem szczupła, drobnokoścista, więc tylko wróciłam do swego naturalnego stanu.

A teraz sobie zejdę po nektarynkę, bo mi się słodkiego chce. ;)
Aniada
 

Post » Śro lip 31, 2013 20:11 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

W Biedronce zaraz będzie kuchnia azjatycka w ofercie - sosy chili i sojowe, różne makarony itp. - a tu czytam, ze makaronów to ty nie jadasz 8O . Ja tam za udonem i mie szaleję.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro lip 31, 2013 20:35 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Aniada pisze:Boluś potrafi się chorą łapką intensywnie podrapać za uchem.
Dlaczego na niej nie staje? To znaczy - staje, tylko nie używa podczas biegania.
Rety, no martwię się... Leży na niej, kotłuje się ze mną, z Misiem, drapie, a nawet poluje. Czemu nie może jej całkiem oprzeć?

Bo jak się stłucze to dłuuugo pobolewa...
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42035
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro lip 31, 2013 20:36 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

U mnie koty nie linieją.
A ja się odchudzam.
Teoretycznie się odchudzam, bo akurat ryż i makaron koooocham miłością wielką i żarłoczną. Warzywa takoż. Najprędzej mogłabym zrezygnować z miąska, chociaż generalnie wszystkożerna jestem.
Ale krewetki... tego tamtego... to ma nogi!!!! Błeeeee...
W ogóle wszystko co pływało w morzu dla mnie mogłoby nadal w tym morzu pływać.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lip 31, 2013 21:00 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Alienor pisze:W Biedronce zaraz będzie kuchnia azjatycka w ofercie - sosy chili i sojowe, różne makarony itp. - a tu czytam, ze makaronów to ty nie jadasz 8O .

Niee, no jadam. Ale jakby zniknęły z powierzchni ziemi, to bym nie płakała. Jutro rosołek też sobie z makaronem zjem.

MB&Ofelia pisze:Ale krewetki... tego tamtego... to ma nogi!!!! Błeeeee...
W ogóle wszystko co pływało w morzu dla mnie mogłoby nadal w tym morzu pływać.


Ofelia, kury, krowy, świnie też mają nogi.
Aniada
 

Post » Śro lip 31, 2013 21:05 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

No niby kuraki czy krówki mają nogi, ale... one mają nogi, a nie takie nóżki. A krewetka to taki... morski robaczek z nóżkami (brrrr!).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lip 31, 2013 21:08 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Ale jaki pyszny!
Nota bene - jakoś nam nóżki rozmaite ostatnio zdominowały wątek :wink:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42035
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro lip 31, 2013 21:16 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Hmm, ja własne nóżki dzisiaj makabrycznie obtarłam :evil: :placz: . Muszę kupić nowe buty i już siwieję z rozpaczy, jak pomyślę o chodzeniu po stu sklepach w poszukiwaniu czegoś, co będzie mi pasowało na kopytko i nie zleci po podniesieniu nogi (chude pięty mam).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35205
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lip 31, 2013 21:24 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

floxanna pisze:
Aniada pisze:Oj tam, oj tam. :D
Serniczek jest dobry na wszystko...

Ech, zjadłabym takiego dobrego domowego sernika (nie Ser-niczka, nie jestem kanibalem :D)…

dobry serniczek to jest taki:
kupić litr kwasnej śmietany i litr mleka
do tego 6 żółtek
Zagotować mleko i wlać do gorącego śmietanę rozbełtaną z żółtkami.Poczekać na ser-odcedzić i odsączyćw filtrze do kawy.
Kostkę masła rozetrzeć ze szklaną cukru pudru i utrzeć dodając po trochę ser.
teraz na biszkopty,wyłożyć masę serową, rozłozyc owoce i schłodzić. Zalac galaretką i wchłonąć.
Ja nie mogę.... :(
Kurna znowu kupiłam sobie buty....kupuje coraz bardziej odjechane. :?

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Śro lip 31, 2013 21:36 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

Serniku, a to się nie zwarzy?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro lip 31, 2013 21:39 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

no ma się zwarzyć-wszak robimy ser na sernik :D
a tu coś z Aniadowego szlachetnego zajątka...jestem gorącą wielbicielką pana Jourdain
http://www.youtube.com/watch?v=rPPcfT1PkXs

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Śro lip 31, 2013 21:49 Re: Mirmiłki V - gdyby kózka nie skakała...

To ja jeszcze podrążę...takie normalne mleko ze sklepu? Ile procent...bo mam chęć na sernik ;)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości