Hmm, to kazus taki z tych trudniejszych powiedziałabym
Nie znam się niestety na hiszpańskich przepisach wewnętrznych i sposobie implementacji przepisów unijnych do tamtejszego prawa krajowego, jestem cywilistką i posługuję się prawem polskim ale z tego, co wiem o zasadach występowania do ETPC w Strasburgu zasada jest taka, że: po 1. dotyczy konkretnej osoby a nie problemu w ogólności (musiałaby to być sprawa konkretnej osoby, np. szykanowanej karmicielki przeciwko Hiszpanii), a 2. skargę taką można składać tylko po wyczerpaniu drogi sądowej w danym kraju.
Ja bym poszła w innym kierunku - zgodności przepisów hiszpańskich dot. Zwierząt z prawem stanowionym UE, o ile takowe jest na ten temat (z zasady przepisy takie powinny być implementowane do prawa krajowego, ale bywa, że nie jest, albo nie jest to zrobione dobrze), ale coś mi się kołacze, że miało być. Przydałby się spec od prawa unijnego, ja niestety nie mam takiej wiedzy i również niestety, nie mam czasu zagłębić się w temat. Przepraszam.
Ale może spróbuj na jakiejś oficjalnej stronie UE pogrzebać na ten temat?
A przede wszystkim, i od tego bym zaczęła, prześledź dokładnie hiszpańskie przepisy wewnętrzne - co ustawy dokładnie mówią na ten temat? Czy prawo miejscowe (uchwalone np. w Madrycie) jest z nimi zgodne? Poza tym - ja bym się jednak spróbowała skontaktować z jakąś dużą hiszpańską fundacją prozwierzęcą, na pewno któraś z nich ma prawnika. Bo może być też tak, że Panie Karmicielki nie znają dokładnie swoich praw i czują się po prostu zastraszone, a mandaty dostają np. za zaśmiecanie, i można z tym walczyć na miejscu, a nie w Strasburgu.
Powodzenia, trzymam wielkie kciuki!