Lilka - wychudzona kotka z ulicy.. adoptowała kociątko :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie cze 30, 2013 22:54 Re: Lilka - wychudzona kotka z ulicy.. adoptowała kociątko :

Niesamowite :1luvu:
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto lip 09, 2013 18:30 Re: Lilka - wychudzona kotka z ulicy.. adoptowała kociątko :

Ostatnio tyle się dzieje, że nie ma czasu wszystkiego opisać.
Lilka nadal dzielnie zajmuje się dwoma maluchami, a przy okazji jest niesamowitym żarłokiem i wprost uwielbia ludzi :) Jest też dość gadatliwa...potrafi robić wymówki, że nie dostała obiecanego na każde popołudnie mięska. Gada też do swoich dziaciaków albo sama do siebie :)
Oczywiście kiedy jest zamykana...no bo niestety w lecznicy nie może biegać wolno, kładzie się spokojnie i niemal za każdym razem kiedy wchodzi się do pomieszczenia z kotami, leży przytulona z małym Totkiem i Bambusiem.

Będziemy ją już powolutku ogłaszać. Totek za ok. miesiąc będzie mógł zamieszkać już osobno, a ona naprawdę zasłużyła na super dom.
Nie mam czasu wrzucać zdjęć ale linka do mojego ulubionego podsyłam:
https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/ ... 5389_n.jpg
Obrazek

Katalina

 
Posty: 1148
Od: Śro cze 22, 2011 10:08
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 09, 2013 19:02 Re: Lilka - wychudzona kotka z ulicy.. adoptowała kociątko :

Jaka ona ładna :1luvu: i widać że gada :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 09, 2013 20:42 Re: Lilka - wychudzona kotka z ulicy.. adoptowała kociątko :

Przez lecznicę przewinęło się wiele kotów, ale żaden nam nie pomagał :) Ona jest dla nas i tych maluchów które do nas trafiają istnym zbawieniem i mamy takie przeświadczenie, że współpracujemy w tym ludzko - kocim towarzystwie w imię ratowania :)
A na tym zdjęciu chyba rzeczywiście coś mówiła, ale ona z takim otwartym pyszczkiem również się bawi :)
Przezabawna jest :)
Obrazek

Katalina

 
Posty: 1148
Od: Śro cze 22, 2011 10:08
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 10, 2013 8:09 Re: Lilka - wychudzona kotka z ulicy.. adoptowała kociątko :

Tak, tak, jak robiłam to zdjęcie, to mówiła "daj chrupeczki, nie bądź sęp!" ;)

wiewióra11

 
Posty: 617
Od: Nie mar 30, 2008 20:09
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 10, 2013 17:00 Re: Lilka - wychudzona kotka z ulicy.. adoptowała kociątko :

Katalina pisze:Przez lecznicę przewinęło się wiele kotów, ale żaden nam nie pomagał :) Ona jest dla nas i tych maluchów które do nas trafiają istnym zbawieniem i mamy takie przeświadczenie, że współpracujemy w tym ludzko - kocim towarzystwie w imię ratowania :)
A na tym zdjęciu chyba rzeczywiście coś mówiła, ale ona z takim otwartym pyszczkiem również się bawi :)
Przezabawna jest :)

:1luvu:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 25, 2013 20:09 Re: Lilka - wychudzona kotka z ulicy.. adoptowała kociątko :

Lilka nadal przebywa w lecznicy.
W zeszłym tygodniu straciła jedno ze swoich adoptowanych kociątek - małego Bambusia.
Bambuś był chory odkąd do nas trafił, a kulminacja przypadła właśnie na ten dzień. Lilka od samego rana byłą wyjątkowo (nawet jak na siebie) rozgadana i niespokojna. Po południu wetka zadzwoniła do mnie, że maluszka uśpi, bo jest z nim już batrdzo źle :(

Biedna kotka pomrukiwała w charakterystyczny sposób i była bardzo zdenerwowana od samego rana. Czuła co się święci :(

Po odejściu Bambusia została z małym Totkiem i wspaniale się nim zajmuje.
Śmiejemy się, że myje go 20 razy dziennie i dzięki temu Totuś jest najczystszym kociakiem na świecie :)
Poza tym Lilka jest rozmruczana, uwielbia się bawić i wskakuje chętnie na kolana. Jest też kotką dość charakterną i potrafi pokazać, że coś jej się nie podoba. Robi to jednak w bardzo delikatny sposób, więc kochamy ją mimo to ;)

Mały Totek pewnie niedługo pójdzie do adopcji, a ona zostanie w lecznicy zamykana w małym pomieszczeniu lub klatce.

Dlatego apelujemy o domek dla niej...nawet tymczasowy. Na tą chwilę koteczka nie za bardzo lubi inne koty, ale jest to typowe w przypadku karmiących mam.
Kicia zasłużyła na super domek :)
Obrazek

Katalina

 
Posty: 1148
Od: Śro cze 22, 2011 10:08
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 25, 2013 21:41 Re: Lilka - wychudzona kotka z ulicy.. adoptowała kociątko :

Już drugiego dnia odkąd dostała Totusia, zaczęła karmić go mleczkiem :)
Obrazek

I jak tu jej nie kochać?
Obrazek
Obrazek

Katalina

 
Posty: 1148
Od: Śro cze 22, 2011 10:08
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 29, 2013 16:24 Re: Lilka - wychudzona kotka z ulicy.. adoptowała kociątko :

Ta nasza wyjątkowa kotka zaczyna rozglądać się za domem. Mały Totuś już niedługo pójdzie do adopcji, a ona zostanie sama - zamykana w małym pomieszczeniu bez okien.

Kotka nadaje się na jedynaczkę. Uwielbia ludzi, bawić się i jeeeeść :)
Jest też prawdziwą gadułą, ona naprawdę rozmawia :1luvu:
Obrazek

Katalina

 
Posty: 1148
Od: Śro cze 22, 2011 10:08
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 29, 2013 18:24 Re: Lilka - wychudzona kotka z ulicy.. adoptowała kociątko :

Trzymam kciuki za domek dla ślicznej gadułki :) :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości