Kto będzie w Krakowie?

[Witch]

Maszo kotka burmańska obok golasów była nasza I rudy mco obok nas byl też z Gliwic z tego co wiem

[Olat]

Dzieki uprzejmosci Basi, która zabrała mnie z sobą- udało mi sie być na tej wystawie.
Widziałam Bodiego (rudego MCO ) i rozmawiałam z Dragon Lady i oczywiście z GN-em i Witch.
Spotkałam tez pewnego tajemniczego "czytacza" naszego forum, który się baaardzo rzadko ujawnia i bardzo miło było mi go poznac

Faktycznie- upał powalał, ale cała reszta była na medal. No i koty!!!...
Wróciłam zachwycona!

[Masza]

eee, no to widze, ze powinnam byla byc bardziej przebojowa i zaczepiac wiecej osob, to bym w koncu trafila... (plakietke gdzies posialam oczywiscie, jak juz przyjechalam na miejsce

[kawa]

A jednak, było Was trochę!
Szkoda wielka, że się nieoplakietkowaliście,
jak planowaliście, pewnie byłoby ciekawiej.
Ja osobiście byłam w sobotę, przez 3 godziny
oglądałam wszystkie koty w kółko...
Witch - naszego Furkotka raczej wystawiać nie będziemy
(Przynajmniej na razie )
Duszno było faktycznie beznadziejnie,
koty w większości leżały plackiem, spały
i chłodziły się...w kuwetach. Mnie osobiście
oczarowały niesamowicie Abisyńskie. Umaszczenie nieziemskie...
Ale wszystkie były piękne.