W-wa: kto chętny na forumowe spotkanie 4.08? zapraszam..

[moś]

Wychodzi na to ze wszysscy byli zajeci i nikt z nikim nie gadal

[Kociareczka]

Ależ Izo, ja się czułam wspaniale

Powiedziała to osoba, która miała przyjśc, ale ze względu na obawy się nie pojawiła.

[izaA]

W takim razie, jak miała obawy - to jej problem..ty nie miałaś i było OK, ja też nie miałam i teraz żałuję, że byłam tak krótko, ale nic straconego, już nabrałam ochoty na następne spotkanie

[Beata]

Ależ Izo, ja się czułam wspaniale

Powiedziała to osoba, która miała przyjśc, ale ze względu na obawy się nie pojawiła.

siem nia nie przejmuj po prostu
ja tam sie ciesze, ze Cie poznalam, serio serio

dodam przy okazji, ze z malego kameralnego spotkanka (nie liczylam, ze bedzie wiecej niz 5-7 osob) zrobilo sie normalne miau'owe spotkanie
w przyplywach bylo nas do 20 osob

[Beata]

Wychodzi na to ze wszysscy byli zajeci i nikt z nikim nie gadal

mos, ja gadalam tak instensywnie, ze ... boli mnie gardlo i jedno ucho

[izaA]

Wychodzi na to ze wszysscy byli zajeci i nikt z nikim nie gadal

To nie tak...ja nie mam doświadczenia w takich spotkaniach, ale siedzenie przy stole "złamanym" w literę niby L w lekko ciasnej pizzerii - gdzie my zajęliśmy prawie pół sali - nie sprzyjało rozmowom kuluarowym, że się tak wyrażę...jak kto usiadł - z tym gadał...było trochę ruchu, ale żeby zamienić się miejscami trzeba było poczekać, aż ktoś inny się ruszy lub wyjdzie na dymka kobitka z małego miasteczka jestem...ja to bym takie spotkanie na działce/łące widziała...gdzie każdy z każdym na stojąc lub siedząc może swobodnie sobie pogadać...ale wszystko przed nami

[Kociareczka]

W takim razie, jak miała obawy - to jej problem..ty nie miałaś i było OK, ja też nie miałam i teraz żałuję, że byłam tak krótko, ale nic straconego, już nabrałam ochoty na następne spotkanie

A właśnie!

Czemu byłaś tak krótko?

[Kociareczka]

Ależ Izo, ja się czułam wspaniale

Powiedziała to osoba, która miała przyjśc, ale ze względu na obawy się nie pojawiła.

siem nia nie przejmuj po prostu
ja tam sie ciesze, ze Cie poznalam, serio serio

dodam przy okazji, ze z malego kameralnego spotkanka (nie liczylam, ze bedzie wiecej niz 5-7 osob) zrobilo sie normalne miau'owe spotkanie
w przyplywach bylo nas do 20 osob

Dzięki

Doszłam do wniosku, że ta osoba była zazdrosna.

[aamms]

Wychodzi na to ze wszysscy byli zajeci i nikt z nikim nie gadal

ee, moś nie było tak źle..
gadali wszyscy, a właściwie wszystkie baby na raz..
Biedny TZ kiwi był trochę zdezorientowany.. TZ Kocurro, drugi rodzynek trzymał się nieco na uboczu..

Przede wszystkim dzięki wielkie za miły wieczór.. Cieszę się, że zobaczyłam już znane forumowiczki i poznałam te jeszcze nigdy nie widziane..

Kociareczka jesteś bardzo miłą dziewczyną.. Nie wiedziałam tylko, że taką młodą.. Czytając Twoje posty myślałam, że jesteś dużo starsza..

izaA, chyba tylko z Tobą nie zdążyłam pogadać.. szkoda, że tak szybko uciekłaś..

No i najważniejsze - nie było reklamacji od kiwi.. Misia zostaje.. to znaczy jutro wyrusza w podróż do domu..

[Kicorek]

Z połową osób nie zdążyłam pogadać, bu
Chociaż w sumie ze wszystkimi gadałam o tym samym, z małymi przerwami na inne tematy

Ja przy spędzie kilkunastu osób potrzebuję minimum 5 godzin

[izaA]

Już tłumaczyłam się w wątku moś...dzieciaki same zostały w domu...nie robię tego często...Justysia ma tylko 6 lat...Piotrek podwiózł mnie na spotkanie, a potem pojechał do Złotych Tarasów...zadzwonił - jak podjechał pod Solo...ja taka spaczona jestem...mam wyrzuty sumienia jak dobrze się bawię, a reszta rodziny niekoniecznie...ja wiem, że może powinnam nad tym popracować, ale lata razem swoje robią Sama namawiałm go, żebyśmy pojechali razem...wczoraj wieczorem też wychodziłam, a on siedział z dziećmi na ogół to właśnie jest tak, że ja wychodzę, a on zostaje, co mnie oczywiście odpowiada

[moś]

Aamms ja tak tylko sie chcialam czegos przyczepic Wiem jak to jest i faktycznie ze grill na swierzym powietrzu bylby tutaj jakims wyjsciem.Ale knajpki tez lubie, nie powiem

[Kociareczka]

Kto za mnie założył 3 zł za fantę?
Chcę oddać jak najszybciej i sorrki za moje "zakręcenie"

[izaA]

Kto za mnie założył 3 zł za fantę?
Chcę oddać jak najszybciej i sorrki za moje "zakręcenie"

Pewnie kiwi, przecież to przez nią całe to zamieszanie a ostatni gasi światło

[Kociareczka]

Kto za mnie założył 3 zł za fantę?
Chcę oddać jak najszybciej i sorrki za moje "zakręcenie"

Pewnie kiwi, przecież to przez nią całe to zamieszanie a ostatni gasi światło

Jak ja jej oddam to 3 zł?

Przelewem?