

marita72 pisze:
Wczoraj wieczorem, kiedy wróciłam zapłakana z pustym transporterem, obwąchał go i mam wrażenie, że chodził i szukał.
Dziś większość czasu spędził na kanapie na loggi, na której przebywała Dasza.
Zachowuje się dziwnie, jak nie on - nie żebrze o jedzenie, nie plącze się pod nogami, nie interseuje się tym, co robi kazdy z domowników. Zjadł połowę porcji mięsnej, połowe zostawił , co w jego przypadku jest NIE-DO-POMYŚLENIA.
Czy to możliwe, żeby miał chandrę???
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość